Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Bukiel: Nawet z kasami lekarze będą mogli oszukiwać

0
Podziel się:
Bukiel: Nawet z kasami lekarze będą mogli oszukiwać

Money.pl: Klamka zapadła, Ministerstwo Finansów ogłosiło, że kończy pracę nad rozporządzeniem wprowadzającym obowiązek stosowania kas fiskalnych przez prawników, księgowych i lekarzy. Wszystko wskazuje więc na to, że już w przyszłym roku z prywatnego gabinetu lekarskiego będziemy wychodzili z paragonem.

*Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy: *Powodzenia. To kolejny przykład wyrzucania pieniędzy w błoto. Kasy będą refundowane, jak szacuje ministerstwo trzeba będzie na to wydać około 200 milionów złotych. Poza koniecznością wydania tych pieniędzy w przypadku lekarzy, żadnych większych zmian to nie przyniesie. Lekarze i tak są zwolnieni z VAT. Na całej operacji zarobią jedynie producenci kas fiskalnych.

Resort finansów argumentuje, że w przypadku lekarzy chodzi przede wszystkim o to, by ujawniali swoje faktyczne dochody.

[

Kasy fiskalne i e-handel na celowniku fiskusa ]( http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/kasy;fiskalne;i;e-handel;na;celowniku;fiskusa,22,0,601622.html )
A ta kasa to będzie maszynka z pistoletem? Zmusi lekarza do wydawania rachunków? Myślę, że tutaj nic się nie zmieni, a na pewno nie spowoduje wzrostu wpływu podatku do budżetu z tytułu świadczonych przez nas usług.

Zawsze jak powraca temat kas fiskalnych zadaję pytanie: Co dało wprowadzenie kas fiskalnych w taksówkach, o ile zwiększyło to przychody do budżetu?

Nigdy nie usłyszałem odpowiedzi na to pytanie, co więcej ministerstwo finansów nie przedstawiło wyliczeń, ile dodatkowych wpływów do budżetu kasy przyniosą. Uważam, że niemożliwa jest skuteczna kontrola lekarzy pod kątem ewentualnego zaniżania wysokości rachunków czy nie wystawiania ich i rozliczania prywatnych wizyt z pacjentem _ na twarz _.

Lekarze oszukują i będą oszukiwać?

Nie twierdzę, że to powszechne. W każdej grupie zawodowej są uczciwi i jest grupa nieuczciwych. Lekarze nie są wyjątkiem. Czy pan za każdym razem bierze rachunek od taksówkarza?

Jak muszę, bo na przykład jadę służbowo, to domagam się rachunku.

Jednak jak pan nie musi, to się nie narzuca taksówkarzowi. Tak też to będzie wyglądało w gabinecie lekarza. Pacjent nie ma powodu by domagać się paragonu czy rachunku za wizytę. Nieuczciwi lekarze będą to wykorzystywać.

Jednak jeżeli inni usługodawcy muszą stosować kasy to dlaczego nie lekarze? Tak będzie uczciwiej, a oszustów można przecież ścigać.

W gabinecie jest tylko lekarz i pacjent. System rozliczania usług zdrowotnych jest tak [

Oskarżenie o zatajenie dochodów - jak się bronić? ]( http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/oskarzenie;o;zatajenie;dochodow;-;jak;sie;bronic,12,0,454156.html )
skonstruowany, iż pacjent nie ma żadnego interesu w tym, by ujawniać faktyczną cenę jaką zapłacił za wizytę, tym bardziej nie leży to w interesie lekarza. Kasy fiskalne nie zdadzą egzaminu przy tym systemie wyceny oraz refundowania świadczeń.

Co można zrobić, by jednak zmusić lekarzy do płacenia podatku za realnie wykonane usługi?

Taką receptą jest podatek ryczałtowy. Jestem orędownikiem wprowadzenia takiego podatku dla wszystkich drobnych przedsiębiorców, niezależnie czy to są lekarze, fryzjerzy czy taksówkarze.

Jednak jeden lekarz bierze za wizytę 100 złotych, a drugi 300 złotych. Pierwszy przyjmie pięciu pacjentów dziennie, a drugi trzy razy tyle. Ich dochody są bardzo różne.

Ta argumentacja też mnie nie przekonuje. Jeżeli mamy płacić podatki adekwatne do dochodów, to dlaczego na przykład przedsiębiorcy niezależnie od dochodów płacą jednakową składkę zdrowotną? Jest więc wyłom w systemie i uważam, że nie stoi nic na przeszkodzie byśmy prowadząc działalność gospodarczą płacili taki sam podatek dochodowy.

Może powrót do systemu odliczania prywatnych usług lekarskich od podatku spowodowałaby, że pacjent za każdym razem domagałby się rachunku?

[

Modzelewski: Nasz system podatkowy jest prymitywnie prosty ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/modzelewski;nasz;system;podatkowy;jest;prymitywnie;prosty,231,0,458983.html )To nie było złe rozwiązanie i warto do niego wrócić. Rozliczając PIT, każdy z podatników dbał o to by uzyskać realny rachunek od lekarza. Można by było też pomyśleć o takiej zmianie systemu, w którym pacjent otrzymywałby za każdym razem paragon od lekarza za wizytę i na tej podstawie następowałaby refundacja ze strony NFZ. Problem w tym, że ministerstwo podchodzi do tego z hasłem: Jak wszyscy muszą stosować kasy to zlikwidujmy wyjątki. Obawiam się, że nikt nie przeanalizował jak to zadziała w praktyce.

Zamierzacie protestować przeciwko wprowadzeniu kas, tak jak na przykład taksówkarze?

Nie, nie zamierzamy wychodzić na ulice. Kasy fiskalne niewiele zmienią, a poza tym dotyczy stosunkowo niewielkiej grupy lekarzy. Myślę, że to około 30 tysięcy osób. Pozostali, pracujący w publicznych placówkach czy prywatnych klinikach, i tak nie będą musieli stosować tych kas. Oni, a raczej dyrektorzy tych ZOZ-ów z każdej wizyty czy zabiegu rozliczają się z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)