Okazało się, że w kwietniu sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych spadła o 0,4 proc., a sprzedaż z wyłączeniem samochodów była niższa o 0,5 proc. Inwestorzy nie oczekiwali praktycznie żadnych większych zmian. Jakby tego było jeszcze za mało, dodatkowo w dół zostały zrewidowane marcowe dane. Ostatecznie sprzedaż spadła w tym miesiącu o 1,3 proc., a sprzedaż bez samochodów o 1,2 proc., wobec wcześniej szacowanych spadków o odpowiednio 1,2 proc. i 1 proc.
Prysła nadzieja na szybkie odbicie amerykańskiej gospodarki. Inwestorzy przystąpili więc do skracania swoich pozycji na akcjach. Ostatecznie indeks Dow Jones spadł o 2,18 proc., a S&P stracił 2,69 proc. Z kolei Technologiczny Nasdaq obniżył swoją wartość o 3,01 proc.
[
]( http://www.money.pl/gielda/swiat/usa_sp/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Kluczowe będą dzisiaj dane z USA o kwietniowej inflacji producentów PPI i informacji o cotygodniowym bezrobociu. Rynek oczekuje, że ceny w firmach wzrosły o 0,1 proc. licząc miesiąc do miesiąca, ale spadły o 3,9 proc. licząc rok do roku. Z kolei liczba osób bez pracy wzrosła w ubiegłym tygodniu do 610 tys. z 601 tysięcy.