Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IKE mają być bardziej atrakcyjne, ale nie będą

0
Podziel się:

Od przyszłego roku będzie można więcej wpłacać na indywidualne konta emerytalne.

IKE mają być bardziej atrakcyjne, ale nie będą
(Bartek Chochołowski)

Od przyszłego roku będzie można więcej wpłacać na indywidualne konta emerytalne. Przyjęty wczoraj przez rząd projekt nowelizacji ustawy umożliwia również wypłatę części pieniędzy z IKE bez jednoczesnego zerwania umowy.

Zbieranie pieniędzy w ramach IKE niewiele różni się od zwykłego oszczędzania lub inwestowania (w fundusze czy bezpośrednio na giełdzie)
. Ma jednak jeden plus - zyski zwolnione są z tzw. podatku Belki.

Jak pisze _ Gazeta Prawna _, osoby oszczędzające w III filarze będą mogły ulokować na koncie ponad 9,5 tys. złotych rocznie. Obecnie górna granica wpłat wynosi 4055,12 zł. Rząd tym samym chce zachęcić do dobrowolnego oszczędzania na IKE.

_ - Wyższe limity nie spowodują wzrostu liczby oszczędzających _ - twierdzi jednak Marcin Wojewódka, radca prawny. Dodaje też, że większość osób nie wykorzystuje nawet połowy obecnego limitu_ . - Realną zachętą do oszczędzania byłoby zwolnienie z opodatkowania środków gromadzonych na IKE _ - mówi Wojewódka dla _ Gazety Prawnej _.

ZOBACZ TAKŻE:

Istotną zmianą będzie możliwość wypłaty części pieniędzy z IKE. Nie spowoduje to rozwiązania umowy, jak było dotychczas. Od wypłacanej kwoty trzeba będzie jednak zapłacić podatek od dochodów kapitałowych -podaje dziennik.

IKE powstały w 2004 roku i miały wesprzeć III filar ubezpieczeń emerytalnych. Prognozy rządu zakładały, że do 2005 roku w IKE będzie miało oszczędności od 2 do 3 mln Polaków. Jednak w 2007 roku zaledwie 915 tys. osób miało takie konta.

Według symulacji Money.pl, młody człowiek inwestujący w fundusze w ramach IKE po 100 złotych miesięcznie, może w chwili przejścia na emeryturę uzbierać 840 tysięcy złotych. Gdyby inwestował poza IKE, miałby 150 tysięcy złotych mniej - tyle musiałby oddać fiskusowi (szczegóły obliczeń przeczytasz klikając tutaj)
.

Według oficjalnie stosowanych obliczeń, emerytura z dwóch obowiązkowych filarów będzie stanowiła 40-50 procent ostatniej pensji w przypadku kobiet i 50-60 procent w przypadku mężczyzn. Dla zobrazowania: jeśli dziś według nowego systemu na emeryturę przechodziłaby kobieta zarabiająca na poziomie średniej krajowej (3200 złotych brutto) dostałaby 1280 złotych emerytury, a mężczyzna 1,9 tys. złotych.

emerytury
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)