Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rostowski: Więcej zmian w budżecie nie będzie

0
Podziel się:

Sejm przyjął rządową nowelizację. Zdaniem ministra finansów to koniec pierwszego etapu wychodzenia z kryzysu.

Rostowski: Więcej zmian w budżecie nie będzie
(PAP/Grzegorz Jakubowski)

Sejm uchwalił nowelizację tegorocznej ustawy budżetowej. Zdaniem ministra finansów Jacka Rostowskiego kolejna nie będzie już potrzebna.

W głosowaniu brało udział 421 posłów, za zmianami opowiedziało się 232 posłów, a 3 wstrzymało się od głosu.

Minister finansów Jacek Rostowski (na zdjęciu) powiedział po głosowaniu, że nowelizacja budżetu na 2009 r. jest końcem pierwszego etapu walki polskiej gospodarki z kryzysem.

Jak dodał, nowelizacja _ została przeprowadzona tak, że możemy być pewni, iż nie będzie potrzeby przeprowadzenia ponownej _. Zaznaczył, że została przeprowadzona w momencie, w którym można było _ bezpiecznie zwiększyć deficyt o 9 mld zł _. - _ Wcześniej, szczególnie w pierwszym kwartale, kiedy opozycja namawiała nas do takich zmian, miałoby to skutki absolutnie fatalne _ - podkreślił minister.

Posłowie odrzucili kilkadziesiąt poprawek

_ _

Podczas głosowania przepadło w sumie 36 poprawek złożonych w drugim czytaniu i 32 wnioski mniejszości, czyli poprawki przedstawione po pierwszym czytaniu, które nie uzyskały poparcia Komisji Finansów Publicznych.

Odrzucona została m.in. poprawka, przewidująca zmniejszenie o 5 mln zł rezerwy celowej związanej z dofinansowaniem przedsięwzięć w sferze kultury i dziedzictwa narodowego. Pieniądze te miałyby być przekazane na utworzenie nowej rezerwy _ Dofinansowanie programów kulturalnych realizowanych przez II Program Polskiego Radia oraz TVP Kultura _.

PremierDonald Tuskpowiedział, że szuka z ministrem kultury i dziedzictwa narodowegoBogdanem Zdrojewskimsposobu takiego rozdziału środków w obrębie spółki, aby uratować program drugi polskiego radia, _ przynajmniej misję w tym programie _.

_ _

Minister Zdrojewski wyjaśnił, że istnieje taka możliwość zmiany rezerwy celowej, aby środki finansowe trafiły do radia - na audycje, a nie np. administrację. Jego zdaniem przyjęcie poprawki poselskiej skomplikowałoby, z punktu formalnoprawnego, przekazanie pieniędzy.

Przepadły też poprawki przewidujące np. przekazanie 200 mln zł na dopłaty do paliwa rolniczego, 350 mln zł na dofinansowanie dopłat do przejazdów studenckich, 150 mln zł na dożywianie, 1,5 mln zł na podręczniki dla dzieci niewidomych, 10 mln zł na dofinansowanie urzędów skarbowych, czy 10 mln na zakup autobusów szkolnych.

Spór o wydatki na cele socjalne

Przewodniczący komisji finansów publicznychZbigniew Chlebowski(PO) powiedział, że w tym roku, mimo kryzysu gospodarczego i mniejszych wpływów do budżetu państwa, na wszystkie cele społeczne i rodzinne zostanie przeznaczonych 226 mld zł.

| Wydatki na cele społeczne i rodzinne: |
| --- |
| Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że 130 mld zł zostanie przekazane na wypłaty rent i emerytur, 4 mld zł na świadczenia pielęgnacyjne, 8,3 mld zł na świadczenia rodzinne i alimentacyjne, 4,6 mld zł na wsparcie osób niepełnosprawnych, dodatkowe 2,5 mld zł na podwyżki dla nauczycieli, na wyprawkę szkolną - 35 mln zł, na narodowy program stypendialny - 470 mln zł, na dożywianie dzieci - 550 mln zł, a na _ szklankę mleka _ - 120 mln zł. |

Tymczasem zdaniem prezesa PiS w noweli ustawy budżetowej _ niezwykle bezwzględnie potraktowano nawet najsłabszych _. Dlatego teżJarosław Kaczyńskiprzyjęte zmiany określa jako _ bardzo aspołeczne _.

_ - Udało się tylko uratować to, gdzie mamy do czynienia z potężnym lobby, mówię o kulturze. Widać cały ten mechanizm - tam, gdzie wchodzą w grę kwestie związane z sumieniem, z dobrym sercem, z empatią tam nie ma nic; tam gdzie są potężne środowiska, tam jest jednak strach i wycofanie się rządu _ - dodał szef PiS.

Większy deficyt budżetowy

Przyjęta ustawa przewiduje m.in. wzrost deficytu z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł.

Tegoroczne wpływy podatkowe będą mniejsze od zakładanych pierwotnie o 46,6 mld. Niedobór ten resort finansów chce zrekompensować pieniędzmi z innych źródeł. Zwiększone będą - o 8,32 mld zł - tzw. dochody niepodatkowe, czyli m.in. dywidendy (o 5,3 mld zł), środki z różnic kursowych (wynik osłabienia złotego). Ponad 8 mld zł ma pochodzić z budżetu UE oraz tzw. innych źródeł. W efekcie tegoroczne wpływy do budżetu mają być niższe o 30,1 mld zł. Tegoroczne wpływy do budżetu *mają wynieść *272,9 mld zł, a nie ponad 303 mld zł, jak wcześniej planowano.

Nowelizacja ponadto sankcjonuje zaplanowane przez MF cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł. Z tego 10,5 mld zł to ograniczenia w rezerwach celowych, a 9,7 mld zł to oszczędności wynikające ze zmiany finansowania infrastruktury drogowej. Z analizy *Money.pl *wynika, że rząd najmocniej ściął wydatki na: politykę rodzinną, sportowców i badania naukowe.

Opozycja: Nowelizacja zła, a tryb uchwalania skandaliczny

Nowelizację bardzo złą nazwał też szef SLDGrzegorz Napieralski. Jako _ skandaliczny _ lider Sojuszu określił sam przebieg głosowań, w trakcie których nie prowadzi się już debaty, ale posłowie mogą zadawać pytania. - _ Pan marszałek (Bronisław Komorowski) nie dopuszczał do głosu opozycji, do tego żaden z ministrów nie pofatygował się odpowiedzieć posłom _ - mówił Napieralski.

Jego zdaniem, praca nad zmianami w budżecie _ skupiła się tylko na cięciu wydatków na najsłabszych, najbiedniejszych, uczniów i studentów _. _ - Dlatego my byliśmy przeciwko tej nowelizacji _ - zaznaczył szef SLD.

Także posłanka Prawa i SprawiedliwościAleksandra Natalli-Świat nie ukrywała niezadowolenia argumentując, że rząd uratował budżet kosztem najuboższych.

PO krytykuje hipokryzję przeciwników

Tymczasem poseł POStefan Niesiołowskibył zadowolony z nowelizacji. _ - Bardzo ładnie to się wszystko udało, oczywiście były występy opozycji, niezwykle obłudne, pełne hipokryzji - te wszystkie socjalne wnioski, lamenty nad biednymi dziećmi, całe spektakle niebywałej obłudy. To wszystko na szczęście Sejm odrzucił. Nowelizacja jest zgodna z propozycjami rządu, jest bardzo duża część socjalna, więc to nieprawda, że rząd nie dba o ludzi najbardziej potrzebujących _ - przekonywał Niesiołowski.

Szef klubu PSLStanisław Żelichowskiprzyznał natomiast, że tegoroczna ustawa budżetowa i jej nowela to nie jest budżet _ jego marzeń _. - _ Jest wiele celów ważnych społecznie, których nie można było spełnić, to jest inna zupełnie sprawa. Na dzień dzisiejszy musimy wybierać nie większe dobro, bo żyjemy w kryzysie, a mniejsze zło i takie mniejsze zło zostało wybrane _ - zaznaczył Żelichowski.

Analityk rynków finansowych Przemysław Kwiecień uważa, że nowelizacja budżetu jest konsekwencją zbyt optymistycznych założeń, które w nim zapisano. Nowela ustawy budżetowej zakłada między innymi obniżenie tempa wzrostu PKB z 3,7 na 0,2 procent i podwyższenie deficytu. Zdaniem eksperta przyjęte przez rząd założenia od początku były zbyt nierealne.

Natomiast ekonomista Jarosław Janecki uważa, że w tym roku druga nowelizacja budżetu nie będzie konieczna, ale w przyszłym roku nie obędzie się bez podniesienia podatków. Ekspert podkreśla, że w przyszłym roku nie będzie już możliwości tak znacznego obcinania wydatków, jak ma to miejsce w tym roku. Janecki dodaje, że nie można liczyć na dodatkowe wpływy, jak na przykładzysk NBP, więc rząd będzie zmuszony sięgnąć do kieszeni obywateli.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)