Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Poszkodowani przez GetBack piszą do Leszka Czarneckiego i spotykają się z prokuratorami

21
Podziel się:

Reprezentanci poszkodowanych przez GetBack spotkali się z prokuratorami, badającymi różne wątki w sprawie. Wcześniej protestowali przed siedzibą banków, które sprzedawały trefne obligacje i wystosowali list otwarty do Leszka Czarneckiego, w którym przypomnieli jego własną deklarację dotyczącą rozpatrywania reklamacji.

Obligatariusze GetBack mają nadzieję, że banki wypłaca im odszkodowania za utracone pieniądze
Obligatariusze GetBack mają nadzieję, że banki wypłaca im odszkodowania za utracone pieniądze (EAST NEWS)

Poszkodowani obligatariusze GetBack nie ustają w działaniach, by odzyskać pieniądze, którezainwestowali w obligacje spółki. 27 lipca reprezentanci Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack S.A. spotkali się z prokuratorami prowadzącymi sprawę firmy.

Stowarzyszenie próbowało zainteresować organy ścigania wątkiem dotyczącym dużej aktywności jednego z banków, który z dużym zaangażowaniem oferował akcje GetBack, prezentując je jako bezpieczną alternatywę dla lokat.

Instytucjami finansowymi, które pośredniczyły w sprzedaży trefnych obligacji, były trzy banki należące do Leszka Czarneckiego (Getin Noble, Idea i Lion's Bank). Ich nabywcy chcą udowodnić, z pomocą reprezentujących ich prawników, że banki wprowadzały w błąd i popełniły przestępstwo. Mają nadzieję, że doprowadzą do sytuacji, w której to banki zostaną zobowiązane do wypłaty odszkodowań (odzyskać pieniądze bezpośrednio z GetBack będzie bardzo trudno, gdyż zobowiązania znacznie przewyższają aktywa spółki).

Zobacz także: Obligacje korporacyjne to nie to samo co skarbowe. Klienci dają się naciągać

Obligatariusze piszą do Czarneckiego

24 lipca obligatariusze po raz pierwszy wyszli na ulicę i protestowali przed siedzibami banków. Chcą zainteresować organy ścigania nie tylko wątkiem prezentowania obligacji jako bezpiecznego (a przy tym lepiej oprocentowanego) zamiennika dla lokat, lecz także przypadkami osób, które pracowały wcześniej w banku, a później przechodziły do GetBacku. Według obligatariuszy oznacza to, że doskonale znały kondycję finansową osób, którym proponowały zakup obligacji i wiedziały, do kogo zadzwonić. Poszkodowani podnoszą, że mogło tu dojść do naruszenia przepisów o tajemnicy bankowej.

Tego samego dnia Stowarzyszenie skierowało do Leszka Czarneckiego list otwarty, w którym wezwało go, by zrealizował złożoną wcześniej obietnicę, że bank ten uzna wszystkie zasadne reklamacje swoich klientów, którzy zainwestowali w obligacje GetBack za pośrednictwem tej instytucji. Czarnecki jest głównym udziałowcem Idea Banku, a zobowiązanie takie złożył publicznie podczas konferencji WallStreet w Karpaczu.

Podnoszą, że jest to pusta deklaracja, bo jak dotąd żadna reklamacja nie została uwzględniona.

- Jako Stowarzyszenie mamy dostęp do informacji w tym zakresie od kilkudziesięciu osób, które otrzymały już odpowiedź na swoją reklamację i wszystkie one zostały przez Bank odrzucone.

Autorzy listu otwartego podkreślają ponadto, że pracownicy banku nie odnoszą się do zarzutów merytorycznych osób składających reklamację, lecz wszystkim odpowiadają według tego samego wzoru.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(21)
Smiechnasali
6 lat temu
Co za dziwacy, skoro LC powiedział o „zasadnych” reklamacjach wiec po co pisać do niego listy. Reklamacje sa bezpodstawne wiec bank je odrzuca co w tym dziwnego? Klienci podpisujac papiery akceptowali zawarte w dokumentach informacje o ryzyku, a teraz każdy Janusz pokrzywdzony wielce;)
tatiana
6 lat temu
Właściciel GNB wybroni honor swojego biznesu.
cwaniactwo
6 lat temu
Najpierw Libra teraz GetBack :) Brawo Wy
hihihi
6 lat temu
Hahaha ! Uwierzyli ???
znak
6 lat temu
Stary bankster - żydowski złodziej.
...
Następna strona