Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

1 września za moment a rodzice nadal bezradni. Apel do minister Zalewskiej

714
Podziel się:

Rodzice i terapeuci niepełnosprawnych dzieci apelują do minister Anny Zalewskiej o natychmiastowe działanie. 1 września wchodzi ustawa o konieczności zatrudniania w placówkach oświatowych na umowy o pracę. Niepełnosprawne dzieci mogą stracić swoich terapeutów. Ponadto nauczanie indywidualne ma być prowadzone tylko w domu.

Zmiany w edukacji. Rodzice bezradni
Zmiany w edukacji. Rodzice bezradni (Grzegorz Banaszak / EastNews)

Petycje są dwie. Jedną napisało Stowarzyszenie Poradni Niepublicznych, zrzeszające dyrektorów placówek i terapeutów, drugą - rodzice niepełnosprawnych dzieci. Obie petycje można podpisać przez internet. Apel do minister Zalewskiej to efekt braku reakcji ze strony resortu. Rodzice i terapeuci od miesięcy proszą Ministerstwo Edukacji Narodowej o zmianę przepisów w ustawie o finansowaniu zadań oświatowych. Ta w życie wejdzie już 1 września. Problemem jest wymóg zatrudniania wszystkich nauczycieli na umowy o pracę. Również w placówkach niepublicznych, również terapeutów.

Money.pl opisywało jużproblem z ustawą o finansowaniu zadań oświatowych, która uderza w niepełnosprawne dzieci. Po tej publikacji przez dziejesie.wp.pl zgłaszali się do naskolejni załamani i bezradni rodzice. O sprawie informowaliśmy na początku sierpnia. Przedstawiciele resortu edukacji zapewniali nas wtedy, że sprawa jest im znana i się jej przyglądają. Podkreślali też, że jeśli zmiany będą konieczne to zostaną wprowadzone.

Rodzice i terapeuci odpowiadają: zmiany są konieczne, ale ministerstwo nic nie robi. Dlatego na 30 sierpnia zaplanowano protest przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pojawić się mają zarówno terapeuci, jak i rodzice niepełnosprawnych dzieci. Mają nadzieję, że skoro pisemne prośby są pozostawione bez odzewu, a 1 września za kilka dni, to jedynie wykrzyczenie żądań przed siedzibą ministerstwa może odnieść pożądany skutek.

Jak mówi w rozmowie z money.pl jedna z inicjatorek petycji Anna Iwańska, dyrektorka Niepublicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej "Edukacja”, nowe przepisy są nie tylko nieefektywne, ale i nieludzkie.

- Dotychczasowe sukcesy terapeutyczne wynikają z faktu indywidualizacji pracy z dziećmi i ich rodzinami. Na każdym etapie pracy specjaliści dobierani są indywidualnie w sposób maksymalizujący korzyści dla rozwoju dziecka. Biorąc pod uwagę nie tylko potrzeby terapeutyczne, ale i rozkład pracy i zajęć rodziców czy opiekunów – mówi Anna Iwańska.

Jak dodaje, nowe przepisy godzą w swobodę działalności gospodarczej. - Zindywidualizowane podejście do pracy z dziećmi, z poważnymi przecież problemami, pozwala jednocześnie zapewnić maksymalną skuteczność pracy i płacić specjalistom za rzeczywiście przeprowadzone zajęcia – podkreśla Iwańska.

Petycję można podpisać * *TU.

Zobacz także: Zobacz też: Fatalny stan zdrowia polskich dzieci

**Szkoła nie dla niepełnosprawnych**

Problem z zatrudnianiem na umowy o pracę nie jest jedynym, który oburza rodziców dzieci niepełnosprawnych. Ci apelują również do minister Anny Zalewskiej o natychmiastowe doprecyzowanie nowych przepisów. Domagają się zagwarantowania, że ich niepełnosprawne dzieci będą mogły mieć indywidualne nauczanie prowadzone w szkołach, a nie tylko w domu. A od 1 września ma to się zmienić.

Inicjatorką akcji jest Monika Mamulska, mama Tomka z nauczaniem indywidualnym. Tomek część zajęć ma w trybie „sam na sam” z nauczycielem, a część razem z resztą klasy.

W petycji czytamy, że nowe przepisy tylko w teorii dopuszczają możliwość pozostania niepełnosprawnych dzieci w placówkach. To w ramach Indywidualnego Programu Edukacyjno-Terapeutycznego. W praktyce powodują jednak, że uczeń ma do wyboru indywidualne nauczanie jedynie w domu, bądź pozostanie w szkole, ale zlikwidowanie zajęć indywidualnych. Co byłoby niezgodne z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego.

Rodzice podkreślają, że możliwość kształcenia ich niepełnosprawnych dzieci w szkołach pozytywnie wpływa na ich rozwój. Terapia przebiega skuteczniej, a one dostają szanse na samodzielność w dorosłym życiu.

W petycji Mamulska podkreśla, że proces edukacji jest nie tylko nauką, ale także formą terapii. Jest też szansą na uspołecznienie, z którego rozporządzenie resortu edukacji wyklucza nawet uczniów posiadających ważne orzeczenia o potrzebie nauczania indywidualnego, wystawione do końca etapu edukacyjnego.

- Wymusza to kontynuację nauki w domu i zamknięcie dzieci z niepełnosprawnościami w czterech ścianach, co jest nieetyczne, krzywdzące i społecznie szkodliwe – napisano w petycji, którą można podpisać TU.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

edukacja
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(714)
mrumru
6 lat temu
Do kogo Państwo apelujecie? Przecież to największa "kabareciara" kraju. Rzeczywistość mówi, że brakuje nauczycieli a ona, że są wolne miejsca. Jak w kabarecie TEY. "Traktor się popsuł bo nawaliło jedno koło. Przecież można powiedzieć, że trzy są dobre".
Magdalena
6 lat temu
Ustawa? Już weszła w życie? Wiec się pytam, kiedy??? Kiedy to wszystko się odbyło? Oczywiście za naszymi plecami, gdy mydlili NAM-elektoratowi oczy innymi pier..łami:(
👍😀😀🤣
6 lat temu
bardzo źle wypadła na tej fotce i wogule źle wygląda musi być na coś chora i jakby chciała do dzioba 🤦
kuba
6 lat temu
bardzo elegancka kobieta, a wy takie złe ujęcia na zdjęciach wybieracie
Ortodoncja
6 lat temu
Chcesz sukcesu – to sobie go zrób. Skromni przez wieki czekają u bram. Do środka wchodzą tylko tupeciarze.
...
Następna strona