Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

390 kontra 32 tys. zł na osobę. Tak różnią się dochody polskich gmin

18
Podziel się:

Gmina Przytuły na Podlasiu z podatków statystycznego mieszkańca otrzymuje średnio 390 zł rocznie. Leżący w Łódzkiem Kleszczów natomiast... prawie 100 razy więcej. I ponad 3 razy tyle, co średnia dla całego kraju. Oto najmniej i najbardziej zamożne gminy w Polsce.

Dzięki elektrowni i kopalni gmina Kleszczów od lat zajmuje pierwsze miejsce w rankingu najbogatszych gmin
Dzięki elektrowni i kopalni gmina Kleszczów od lat zajmuje pierwsze miejsce w rankingu najbogatszych gmin (EastNews)

Na mapie Kleszczów od Przytuł dzieli około 350 kilometrów. Finansowo jednak jest im do siebie znacznie dalej. I to w zasadzie pod każdym względem.

Gminę Przytuły według stanu na koniec 2017 roku zamieszkiwało 2148 mieszkańców. Całkowite dochody samorządu wyniosły w ubiegłym roku 10,2 mln zł. Na co idą te pieniądze? Przede wszystkim na to, co we wszystkich gminach.

Blisko 3 mln zł na oświatę (w gminie funkcjonują 2 podstawówki), tyle samo pochłaniają wszystkie wydatki zgromadzone pod hasłem „rodzina”. Dodatkowe 2 mln zł to transport. Łatwo więc policzyć, że tylko na te 3 obszary idzie 80 proc. wszystkich wydatków gminy. Jeśli dodamy do tego 1,1 mln zł na administrację publiczną, to na pozostałe wydatki pozostanie już tylko niewielka kwota.

Ponad 10 mln zł rocznego dochodu to 4,7 tys. zł na jednego mieszkańca. I to nawet nie najgorszy wynik. Pod tym względem gorszych jest ponad 2 tys. gmin.

To jednak dochody samorządu, którego nie należy mylić ze średnim wynagrodzeniem mieszkańców. Bo gdyby spojrzeć pod tym kątem, to okaże się, że w Przytułach zarabia się najsłabiej. A przynajmniej wpływy z PIT są tam najniższe.

Zobacz także: Najbogatsza gmina w Polsce inwestuje

Przepisy zakładają bowiem, że 38 proc. tego, co fiskusowi muszą oddać mieszkańcy gminy, pozostaje w budżecie samorządu. W przeliczeniu na jednego mieszkańca było to w 2017 roku zaledwie 174 zł, czyli najmniej w Polsce. A skoro podatek dochodowy jest taki niski, to znaczy że i dochody nie należą do najwyższych.

Gdy weźmiemy pod uwagę wszystkie wpływy podatkowe w przeliczeniu na jednego mieszkańca, a więc doliczymy również m. in. leśny, rolny, od nieruchomości czy CIT, to uzbiera się 390 zł. To wciąż najgorszy wynik wśród wszystkich gmin w naszym kraju.

Skąd więc gmina bierze pieniądze? Przede wszystkim z budżetu centralnego. 4,8 mln zł to dotacje, a 4 mln – subwencje. Ledwie 1,3 mln to dochody własne gminy, czyli m. in. wspomniane wpływy z podatków.

Kleszczów na drugim biegunie

390 zł dochodów podatkowych w Przytułach? W Kleszczowie pod tym względem nie mają sobie równych – tutaj kwota ta wynosi niespełna 32 tys. zł na mieszkańca.

Dla porównania – druga pod tym względem Rząśnia zanotowała w 2017 roku 8,6 tys. zł w przeliczeniu na osobę, a trzecie Kobierzyce – nieco ponad 5,8 tys. zł.

A gdyby wziąć pod uwagę wszystkie dochody, a nie tylko te podatkowe, to w Kleszczowie robi się z tego ponad 47 tys. zł na osobę. Drugi jest Rewal (27 tys. zł), a trzecia – Krynica Morska (14 tys. zł).

Skąd takie dysproporcje? I dlaczego to akurat niespełna 6-tysięczny Kleszczów jest uznawany za najbogatszą gminę w kraju? Wszystko przez przemysł, który zlokalizowany jest właśnie w tej łódzkiej gminie. Mowa tu przede wszystkim o Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów oraz największej w Polsce i Europie elektrowni opalanej węglem brunatnym - Elektrowni Bełchatów.

W sumie do gminnej kasy w 2017 roku wpłynęło 277,5 mln zł. Połowa z tego to tylko podatek od nieruchomości, płacony właśnie przez Polską Grupę Energetyczną, a więc właściciela zarówno kopalni, jak i elektrowni. Do tego dochodzi jeszcze opłata eksploatacyjna.

Z budżetu państwa gmina otrzymuje „grosze”. 6 mln zł dotacji i 13,5 mln subwencji to zaledwie 7,2 proc. wszystkich dochodów samorządu. Średnia dla wszystkich gmin to ponad 50 proc.

O tym, że Kleszczów nie jest zwyczajną gminą niech świadczy również struktura wydatków z budżetu. Aż 86,2 mln zł pochłania gospodarka komunalna i ochrona środowiska. To ze względu na charakter działalności elektrowni i kopalni nie powinno dziwić.

Poza tym to już klasycznie – 34 mln zł na oświatę, 21 na transport i niespełna 12 na utrzymanie administracji publicznej. Nadspodziewanie mało pochłaniają natomiast wydatki na rzecz rodzin – to w Kleszczowie zaledwie 7 mln zł. Więcej idzie choćby na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego.

Nic dziwnego, że najbogatsza gmina jest łakomym kąskiem dla tych ościennych – większych, acz znacznie mniej zamożnych. Do tego stopnia, że jedna z posłanek z ziemi łódzkiej domagała się, by pieniądze z podatków i opłat trafiały do sąsiedniego Bełchatowa. Argument? Kleszczów miał już „zaspokoić swoje potrzeby inwestycyjne”.

Gmina jednak nie przyjęła takiego pomysłu z entuzjazmem i niewiele wskazuje na to, że rewolucja rzeczywiście będzie miała miejsce.

Najlepiej w Podkowie Leśnej

To, że gmina ma najwyższe dochody w przeliczeniu na jednego mieszkańca, to nie znaczy, że mieszkają w niej najbogatsi ludzie. Tych najzamożniejszych znajdziemy 150 kilometrów na północny wschód od Kleszczowa – w Podkowie Leśnej.

To właśnie ta gmina notuje od lat najwyższy udział w podatkach od osób fizycznych. A to oznacza, że jej mieszkańcy oddają fiskusowi najwięcej. A więc automatycznie – mają najwyższe dochody. Średnio na jednego mieszkańca przypada bowiem 3,4 tys. zł udziału w PIT. Dla całej Polski średnia ta wynosi niemal dokładnie 1000 zł.

Jak pisaliśmy w money.pl w sierpniu, w tej podwarszawskiej gminie aż 20 proc. osób ma dochody powyżej 85 tys. zł rocznie. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wybory
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
chwilowo z tw...
6 lat temu
a jaki smród,wole żyć biednie i być szczęśliwym
Lolo
6 lat temu
Jedyne miejsce gdzie nie ma badziewnej biedronki hehe same bogate ludzie kto by tam kupował 😁
Khf
6 lat temu
No to tam trzeba wysłać emigranta będzie sobie żył jak paczek w masle
Iiyte
6 lat temu
Poco szukać rajów podatkowych jak mAmy go u siebie tam wysłać urząd skarbowy może co by znalazł
Luckyluk
6 lat temu
Po wyborach i tak dojna zmiana położy łapę na tej kasie.