Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wiadomo, co w gabinecie robił były szef KNF. Są nagrania

13
Podziel się:

Od początku afery KNF pojawiają się wątpliwości co w gmachu KNF robił Marek Ch. Był tam przez kilka godzin po powrocie z Singapuru, zanim pojawili się tam agenci CBA. "Dziennik Gazeta Prawna" ujawnia, co pokazują nagrania z monitoringu.

Wiadomo, co w gabinecie robił były szef KNF. Są nagrania
(Nowoczesna/TT)

Jak przypomina gazeta, byłego szefa nadzoru afera zastała w delegacji w Singapurze. Po powrocie pojawił się w urzędzie, który opuścił ok. 12.30. Dopiero później wkroczyło tam CBA i zabezpieczyło dokumenty, urządzenia oraz nośniki elektroniczne.

Politycy opozycji i część komentatorów zwracają uwagę, że w mediach pojawiały się spekulacje, że służby pojawiły się w urzędzie zbyt późno.Z ustaleń DGP wynika, że Markowi Ch. podczas pobytu w urzędzie towarzyszyli pełnomocnik KNF ds. ochrony informacji, szefowa gabinetu i pracownicy sekretariatu.

Kamery monitoringu są zamontowane w korytarzu, który prowadzi do sekretariatu i gabinetu przewodniczącego. W dwóch ostatnich miejscach monitoringu nie ma, ale to na korytarzu znajduje się duża niszczarka dokumentów, którą kamery powinny objąć. Marek Ch. Nie podszedł do niej ani razu.

Afera wybuchła 13 listopada, gdy "Gazeta Wyborcza" opublikowała tekst "40 mln zł i nie będzie kłopotów".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(13)
Bajki dla nai...
5 lata temu
Ja myślę że on tam poszedł kawy się napić , przez kilka godzin nie robił nic innego tylko siedział przed biurkiem i kawę sobie spokojnie pił . Po kilku godzinach siedzenia i picia kawy zwyczajnie poszedł do domu . Nie zaglądał do komputera , do biurka , nie zabierał i nie kasował danych itd ... A ten zagłuszacz podsłuchów to sobie w biurze dla zabawy zamontował .
kamerki koryt...
5 lata temu
a szumidła przez okno wyrzucił?
Meduza kamien...
5 lata temu
To drugi po Lwie.
sherlok
5 lata temu
Ale czy giertych sprawdzał w kiblu... bo to ważne! może tam jest karteczka ?
Tolo
5 lata temu
No to wiadomo, czego nie zrobił - nie skorzystał ze wspólnej niszczarki. I co z tego wynika? To, że woli samotność w gabinecie - cicho i bez świadków.