Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

SKOK Wołomin miał ochronę osób publicznych. Były wiceszef KNF apeluje o ujawnienie "Białej Księgi"

12
Podziel się:

Wojciech Kwaśniak nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie SKOK Wołomin. Sugeruje, że nad kasą był roztaczany parasol ochronny. Z kolei gdy on sam stał się ofiarą napadu, sprawa trafiła do prokuratury najniższego szczebla.

Wojciech Kwaśniak był wiceszefem KNF.
Wojciech Kwaśniak był wiceszefem KNF. (Maciej Luczniewski/REPORTER/EAST NEWS)

- Wnioski z naszych kontroli wykazały, że sytuacja faktyczna SKOK Wołomin znacząco różniła się od tej z dokumentów prezentowanych przez władze kasy. Dokumenty były fałszowane - tak o sytuacji sprzed lat mówi Wojciech Kwaśniak, wiceprezes komisji, któremu teraz prokuratura zarzuca działania na szkodę interesu publicznego.

- Przy SKOK Wołomin działała nie jedna osoba, a cała grupa przestępcza. Kasa uwikłana była w relacje z wieloma osobami publicznymi. W szczególności z politykami różnych opcji i szczebli, od samorządu po centralę - wskazał Kwaśniak w poniedziałkowym wydaniu "Faktów po Faktach" w TVN24.

Były szef KNF wyraził nadzieję, że opinia publiczna dowie się w szczegółach o tym wszystkim. Także o zaangażowaniu służb specjalnych. Jak wskazał, to rola organów prokuratury. Według niego KNF jest gotowa ujawnić odpowiednie dokumenty (coś na wzór białej księgi), jeśli zgodzi się na to jej obecny przewodniczący i prokuratura.

Zobacz także: Zobacz także: SKOK-i. Niekończąca się afera

Na zarzuty o to, że KNF za późno odsunęła od władzy zarząd SKOK Wołomin i ze zwłoką wprowadziła zarząd komisaryczny, odpowiada, że jak każdy urząd komisja związana była procedurami administracyjnymi, które musiały trwać. Wskazał, że gdyby KNF wyszła przed szereg i pomijając procedury doprowadziłaby do wcześniejszego upadku kasy, obciążyłoby to wtedy komisję i Skarb Państwa.

Kwaśniak podkreśla, że nie ma sobie i kolegom z KNF nic do zarzucenia. Przypomina, że żadna decyzja komisji w stosunku do jakiejkolwiek SKOK nie została uchylona na drodze sądowej.

Wcześniej w wywiadzie dla RMF FM powiedział, że prokuratura jest w głębokim błędzie i jest spokojny o to, że sąd odpowiednio to oceni i oczyści wszystkich z zarzutów. Wyraził też pogląd, że prokuratura ma "kłopoty z liczydłami, z rachunkowością". Zarzucił przy tym prokuraturze, że nie wspierała ona KNF w postępowaniu administracyjnym.

Odniósł się także do sobotniej wypowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, że "być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych, kosztem 85 tys. ludzi, którzy złożyli tam swoje oszczędności, często oszczędności życia". Wskazał, że sprowadza się to do stwierdzenia, że pokrzywdzony jest sam sobie winien tego, że dopuszczono się na nim przestępstwa.

Wojciech Kwaśniak wypomina jednocześnie prokuraturze bierność w działaniach w związku z napaścią na niego. Przypomina, że zajmowała się tym prokuratura na najniższym szczeblu. A po miesiącu, gdy nic nie zostało ustalone, ustami rzecznika informowano, że nie ma żadnych cech zamachu na jego osobę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
Jan
5 lata temu
To wszystko kiedys sie wysypie i bedzie tak ze Skok. Ambergold Knf i ci co dzis szczekają bedą w tym 100%
POLAK
5 lata temu
KULAWY TRZEMY TY SIE NIE ZANGARZUJESZ BO TWOI KUMPLE CYGANI AOPINIĘ
Noruu
5 lata temu
O PiS znowu zapłacił trolom hehe.
byrcyn
5 lata temu
Do złodzieja, który przyłapany mówi - to nie moja ręka; chce pan białej księgi, kryjących ich politycznych kolegów ? Wolne żarty !
Dragon's Den
5 lata temu
I znów służby, politycy i układy - najbardziej krwiożerczy mechanizm. Pamiętam jak w Kanadyjskiej edycji Dragon's Den jeden z inwestorów powiedział "nigdy nie robię biznesu z politykami, bo to są ludzie którzy ani jednego dnia nie przepracowali uczciwie" - i to święta prawda. Za to w Polskiej edycji był kto był.