Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Biedroń chce emerytury obywatelskiej. "To nie rozwiąże naszych problemów"

546
Podziel się:

1600 zł dla każdego emeryta - to jeden z pomysłów, z jakimi do Polaków wychodzi Robert Biedroń. - Nie rozwiąże to problemu niskich emerytur - twierdzi w rozmowie z money.pl prof. Witold Orłowski. A koszty są spore, bo według naszych szacunków taki pomysł pochłonie ponad 100 mld zł rocznie.

Robert Biedroń chce, by każdy emeryt miał zagwarantowane przynajmniej 1600 złotych świadczenia
Robert Biedroń chce, by każdy emeryt miał zagwarantowane przynajmniej 1600 złotych świadczenia (East News)

Biedroń najpierw mówił o "emeryturze obywatelskiej", czyli takiej, w której każdy dostaje od państwa tyle samo pieniędzy i ani grosza więcej. Z kolei w tym samym zdaniu polityk stwierdził, że te 1600 zł ma być "minimalną emeryturą". Czyli tak, jak działa to obecnie, tyle że o 500 zł więcej.

O to, jak ma to ostatecznie wyglądać, zapytaliśmy u źródła. Sam Biedroń jednak nie odebrał od nas telefonu. Jak mówi money.pl Dariusz Standerski, dyrektor programowy nowej partii Roberta Biedronia, propozycja jest czymś pomiędzy emeryturą obywatelską sensu stricto, a obecnym systemem, w którym obowiązuje minimalne świadczenie.

Zobacz także: Zobacz też: Emerytura dla każdego i bez podatku - propozycje reformy od 2019 r.

- Nawet w Kanadzie czy w Nowej Zelandii to nie jest tak, że państwo poza emeryturą obywatelską nie ma niczego więcej do zaoferowania - mówi nam Standerski.

I tłumaczy, że 1600 złotych należałoby się wszystkim emerytom, ale oprócz tego państwo dawałoby możliwość oszczędzania w innej formie - tak publicznie, jak i prywatnie. - Pracujemy nad modelem, który miałby więcej niż jeden filar - podkreśla dyrektor programowy partii Biedronia.

Idea emerytur obywatelskich ma również wpłynąć pozytywnie na zdrowie seniorów, którzy dzięki temu będą znacznie aktywniej uczestniczyć w życiu społecznym i gospodarczym.

- Jeśli będzie ich stać na wykupienie leków czy zbilansowaną dietę, to automatycznie będą się lepiej czuli i wreszcie wyjdą z domu. Bo będzie ich na to stać. To oznacza także znaczącą oszczędność dla służby zdrowia - wskazuje Standerski.

Koszt? Ponad 100 mld złotych rocznie

Ile to ma kosztować? - Szczegółowe wyliczenia podamy, gdy Robert Biedroń zaprezentuje program w całości, bo są one powiązane także z innymi punktami naszego planu. Ale już teraz mogę zapewnić, że nasz program jest dokładnie przemyślany pod kątem budżetu - zapowiada Standerski. Więcej zatem powinniśmy wiedzieć na początku lutego.

Skoro pomysłodawcy nie zdradzają swoich szacunków, postanowiliśmy policzyć to samodzielnie. Oczywiście na podstawie tego, co wiemy do tej pory.

W Polsce jest obecnie, według danych ZUS, około 5,6 mln emerytów. To znaczy, że wypłacenie każdemu 1600 zł co miesiąc kosztowałoby około 9 mld zł. Co miesiąc. Rocznie daje to już kwotę blisko 107 mld zł.

Dla porównania - program 500+ pochłania około 25 mld rocznie. Pomysł Biedronia byłby więc 4 razy droższy.

Dariusz Standerski zwraca uwagę, że to nie jest tak, że państwo będzie musiało dopłacać wszystkim od zera do 1600 zł. - Zwróćmy uwagę, ile ludzi otrzymuje kilkaset złotych emerytury. Poza tym wielu seniorów pobiera zasiłki, więc pieniądze z systemu już do nich trafiają, tylko z innych źródeł - podkreśla nasz rozmówca. Bilans kosztów będzie więc znacznie niższy.

Dziś Fundusz Ubezpieczeń Społecznych co roku wydaje na emerytury około 150 mld zł.

Orłowski: Wybijmy sobie z głowy, że to rozwiązanie problemu

Jak ocenia w money.pl ekonomista prof. Witold Orłowski, pomysł emerytury obywatelskiej (w czystej postaci) może być alternatywą dla obecnego systemu. Oznaczałby zerwanie z zasadą, że wysokość świadczeń jest tym wyższa, im więcej składek sobie wypracowaliśmy. Każdy bowiem dostanie tyle samo, niezależnie od tego, jak długo pracował.

- Kwota 1600 zł robi wrażenie dziś, ale za kilka lat to już nie będzie nic nadzwyczajnego - szacuje ekspert.

- Wybijmy sobie z głowy, że to jest rozwiązanie problemu niskich świadczeń. Po prostu to inna dystrybucja tych samych składek. Pieniędzy nam od tego nie przybędzie - twierdzi prof. Orłowski. I dodaje, że w takim przypadku emerytura będzie rodzajem zasiłku, tyle że dla ludzi starszych.

Pomysłodawcy zdają sobie z tego sprawę. - Mamy świadomość, że 1600 złotych dla wszystkich nie rozwiąże problemów, jeśli nie zajmiemy się całym systemem emerytalnym w Polsce - mówi Dariusz Standerski. - Dlatego będziemy również chcieli rozmawiać w najbliższych tygodniach o nowym systemie wprowadzanym w perspektywie 10 lat.

Prof. Orłowski twierdzi, że kluczem do wyższych emerytur jest świadomość Polaków. - Im szybciej zorientujemy się, że bez dodatkowego oszczędzania nasze emerytury będą głodowe, tym lepiej. Może rzeczywiście przy emeryturach obywatelskich ta skłonność do oszczędzania będzie większa - zastanawia się ekonomista.

W sieci pojawiają się komentarze, że pomysł równej emerytury dla każdego to czysty populizm. Jak partia Biedronia się do tego odnosi? - Takie komentarze są przedwczesne. Radzę poczekać, aż przedstawimy cały plan - puentuje Dariusz Standerski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

emerytury
gospodarka polska
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(546)
mama
5 lata temu
Emerytura obywatelska? Ok, niech będzie! Jednakowa dla wszystkich! Stanowiłaby podstawę, do której należałoby doliczyć DODATEK, za każdy udokumentowany rok pracy!!! Trzeba również wziąć pod uwagę ilość przepracowanych lat! Dodatek powinien mieć różne skale. Wtedy ludzie którzy przepracowali 30, 40, 50 czy więcej lat, w końcu czuliby się docenieni!!! TO TAKIE PROSTE! Politycy do takich rozmów i projektów, powinni zaprosić LUDZI PRACY, którzy przez tyle lat budowali POLSKĘ! Człowiek harował tyle lat, stracił zdrowie, a teraz, wychodzi na to, że nie będzie za co żyć... Tragedią jest to, że NIE ceni się ludzi uczciwie pracujących! Z przykrością muszę napisać, że niedawno spotkałam znajomego, który, że tak to ujmę "nie splamił się długoletnią pracą", zdrowy, zadowolony z siebie, w pełni sił i mi mówi: i co z tego masz, że tak się zaharowywałaś?! Świadczenie ma niedużo mniejsze, niż moje... I tego nie potrafię zrozumieć i się z tym pogodzić!!!
Patcolo
5 lata temu
Jaka równa emerytura obywatelska to ja całe życie uczciwie odkładam pieniądze płace w pełnej wysokości składki podatki a potem mam mieć równa emeryturę obywatelską z ludźmi którzy brali minimalne wynagrodzenie a resztę pod stołem. Nie ma na to zgody
Piotr
5 lata temu
Tak, tak. Niech Pan jeszcze zaproponuje JEDNAKOWE pobory dla wszystkich np. po 3.500 zł. i będzie "urowniłowka", jakiej nawet za komuny w Związku Radzieckim nie było!!! To po to pracownicy płacą zróżnicowane składki, by ostatecznie dostać tyle co wszyscy? Absurd. Więcej realizmu!!!
proletariusz
5 lata temu
Wszystko zgadza się. W obecnie funkcjonującym systemie podatkowym i sposobie redystrybucji budżetu, propozycja p. Biedronia nadmiernie obciąży nasz budżet. Dane z 2016 roku informują, że z budżetu trzeba do wszystkich emerytur rocznie DOPŁACIĆ około 80 mld zł a sam ZUS ze zgromadzonych składek wypłaca ponad 100 mld zł na emerytury. Po zsumowaniu tych liczb wynik wyniesie 180 mld zł. To jednak sporrro więcej niż te 107 mld zł? Jeśli program 500+ kosztuje nas 25 mld zł a dopłata do emerytur 80 mld to kłamstwem jest twierdzenie, że propozycja Biedronia jest 4 razy kosztowniejsza. Gdyby "państwo" wypłacało emeryturę obywatelską w wysokości 1600 a ZUS tylko tyle ile pochodzi z zebranych składek, koszt operacji wyniósłby dodatkowo 27 mld zł to różnica wynosi 2 mld zł a nie te 4 razy więcej! Gdyby zaś emeryt musiał zdecydować czy chce otrzymywać emeryturę obywatelską, czy z ZUS (wyliczaną wyłącznie z zebranych składek), pewnie koszt budżetu na emerytury obywatelskie byłby jeszcze niższy bo tylko 28% emerytów ma świadczenia niższe od 1600 zł. Sadzę że 15-20% emerytów zrezygnowałoby z emerytury obywatelskiej. No to już zbliżamy się do 80 mld zł obecnie dotowanych z budżetu. Doliczmy jeszcze "kilka" złotych zaoszczędzone z zasiłków wypłacanych najbiedniejszym emerytom i kosztów obsługi sytemu. No to w czym tkwi problem? Ano w emeryturach wypłacanych spoza FUS-u, które raczej rzadko nie przekraczają 1600 zł. Nawet te "ubeckie" (już obniżone) emerytury wynoszą 2000 zł. O "sędziach" z uprzejmości nie wspominam, ale to tutaj emerytury są zdecydowanie (to delikatne określenie) wyższe. No i już widać kto przeciwny będzie takiemu systemowi! Wniosek: państwo musi zdecydowanie lepiej opłacać urzędników i "mundurówkę", aby w ten sposób wyeliminować te grupy społeczne z powszechnej emerytury obywatelskiej... z zebranych składek mieć będą wyższe świadczenia. Jak to zrobić? ...zmienić system podatkowy i w ten sposób wypracować środki na większe wypłaty dla tych grup społecznych. Proste, tylko nieosiągalne w obecnym systemie wyłaniania władzy!
pablo
5 lata temu
Moim zdaniem dawno już powinno tak być, pantwo polskie oszukuje od lat ponieważ mając minimalne wynagrodzenie, każda niższe świadczenie niż 1600 pln powinno być wyrównywane przez państwo tak jak jest w innych krajach. Zostaliśmy oszukani od ponad 20 lat .Pomysł Biedronia nie jest niczym szczególnym , moim jednak zdaniem aby było zgodnie z prawem wszystkie ,swiadczenia powinny być uregulowane do minimalnego wynagrodzenia !!!
...
Następna strona