Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|
aktualizacja

Wyższa kwota bez PIN-u. Firmy liczą na krociowe zyski

7
Podziel się:

Jest duża szansa, że w drugiej połowie roku zapłacimy zbliżeniowo do 100 zł bez konieczności wpisywania PIN-u. Polacy są zdecydowanymi liderami, jeśli chodzi o korzystanie z płatności zbliżeniowych. Tymczasem obecny limit 50 zł obowiązujący w Polsce jest najniższy w Europie.

Visa i Mastercard mają już zgodę Narodowego Banku Polskiego na podwyższenie limitu płatności bez konieczności weryfikacji PIN-em.
Visa i Mastercard mają już zgodę Narodowego Banku Polskiego na podwyższenie limitu płatności bez konieczności weryfikacji PIN-em. (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Polska tworzy awangardę płatności zbliżeniowych na świecie. W żadnym razie nie jest to oklepane wyrażenie. Potwierdzają to dane, których w tym artykule pojawi się sporo. Zacznę od tego, że niemal wszystkie terminale w sklepach obsługują płatności zbliżeniowe. Ten rodzaj płatności stanowi ponadto większość transakcji bezgotówkowych (85 proc. według Visy). Polacy mają w swoich portfelach prawie 34 mln kart zbliżeniowych.

Zobacz także: OGLĄDAJ: Money. To się liczy". Gościem: Marcin Karny - Menedżer ds. Rozwoju Produktów w Alior Banku

Jak podaje Mastercard, aż 66 proc. transakcji przy pomocy karty zbliżeniowej dotyczy zakupów powyżej 50 zł. Co oznacza, że i tak trzeba wpisać kod PIN. Agenci rozliczeniowi pracują nad tym, by podnieść limit do 100 zł. Nie byłoby to możliwe bez zgody Narodowego Banku Polskiego. Visa dostała ją na początku lutego, a Mastercard w maju ubiegłego roku

- Widzimy, że firmy, które akceptują płatności bezgotówkowe, notują obroty wyższe o 5-20 proc. w zależności od branży. Do tego dwa razy skraca się czas obsługi transakcji. Dla klientów to wygoda i dogodność w płaceniu - powiedział money.pl Robert Łaniewski, ekspert Fundacji Rozwoju Bezgotówkowego.

Z danych Mastercarda wynika, że dla niemal połowy firm posiadanie terminala płatniczego wpłynęło na rozwój biznesu, co można rozumieć jako większą liczbę klientów odwiedzających punkt handlowo-usługowy, bądź też większe sumy, jakie klienci każdorazowo wydają w danym punkcie sprzedaży.

- Już co czwarty mały i średni przedsiębiorca przyjmuje karty płatnicze. Nasze badania potwierdzają, że sprzedawców, którzy zaoferują możliwość płatności bezgotówkowych, klienci są gotowi wynagrodzić częstszymi wizytami i większymi wydanymi u nich kwotami - tłumaczyła Kamila Kaliszyk, dyrektor ds. rozwoju rynku w polskim oddziale Mastercard Europe.

Według prognoz płatność do 100 zł bez PIN-u ma stać się możliwa między sierpniem a październikiem tego roku.

Obowiązujący limit płatności zbliżeniowych bez PIN został ustalony w 2007 roku. Bankiem, który jako pierwszy wdrażał takie rozwiązania płatnicze w Polsce, był Bank Zachodni WBK. Zadanie przekonania klientów wziął na siebie Mastercard. Promował płatności zbliżeniowe np. na dużych festiwalach muzycznych i filmowych. W 2010 roku transakcje zbliżeniowe kartami Mastercard PayPass wynosiły już 80 proc. wszystkich transakcji zbliżeniowych.

Po ponad 11 latach od debiutu kart zbliżeniowych, Polska gospodarka mocno się zmieniła. Przez dekadę skumulowany wzrost PKB w przeliczeniu na jednego Polaka wyniósł 49 proc. Poprawiły się nasze płace, urosło zatrudnienie, a jednocześnie spadła siła nabywcza pieniądza. Za koszyk z produktami, za który 10 lat temu płaciliśmy 100 zł, dziś musimy zapłacić 120 zł.

- Gospodarka się zmienia. Polaków stać na więcej, więc to dobry krok, by urosła płatność minimalna kartą bez podawania PIN-u. Następna będzie popularyzacja płatności "w tle". Chodzi o wyrażenie woli zapłacenia za jakiś produkt lub usługę. Takie rozwiązanie spełnia się w modelu biznesowym Ubera - dodał Robert Łaniewski z Fundacji Rozwoju Bezgotówkowego.

Limit 50 zł płatności jest jednym z najniższych w Europie. Wyższe kwoty minimalne są m.in. w Wielkiej Brytanii – 30 funtów (ok. 145 zł), we Francji i Irlandii – 30 euro (ok. 130 zł), ale też np. na Litwie – 25 euro (ok. 105 zł), w Rumunii czy na Słowacji – 20 euro (ok. 85 zł).

Wbrew pozorom płatności zbliżeniowe są bezpieczne. Europejski Bank Centralny plasuje Polskę w ścisłej czołówce krajów o najniższym udziale nieuczciwych transakcji.

Masz newsa? Wyślij go do nas przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
fdg
5 lata temu
zlodzieje sie upomnieli, ze 5 dyszek to malo, chociaz stowka by sie przydala!
Centrino
5 lata temu
Straszna rzecz. Wklepanie pinu zajmuje jakieś 2-3 sekundy. Faktycznie wielkie znaczenie ma przy płatności.
lot13457
5 lata temu
karta normalnemu człowiekowi jest zbędna.
Gryzlak
5 lata temu
Teraz złodziej ukradnie stówę z twojej karty
gość
5 lata temu
Pensje też najniższe. W czym problem?