MAN zainwestuje w nową fabrykę od 90 do 100 mln euro. W zakładzie zatrudnienie znajdzie ponad 650 osób. Roczna produkcja w nowym zakładzie MAN-a wyniesie 15 tys. pojazdów.
Minister gospodarki Jacek Piechota powiedział, że łączne wsparcie dla tej inwestycji ze strony polskiej wyniesie 52 mln zł i będzie udzielone w latach 2006-2008. Środki te będą pochodzić z grantu dla inwestora, z tytułu tworzenia nowych miejsc pracy dla osób z wyższym wykształceniem oraz z ulg lokalnych.
Piechota zaznaczył, że w tym okresie przychody budżetu państwa z tytułu inwestycji MAN będą 3-krotnie wyższe niż polska pomoc i wyniosą ok. 156 mln zł.
Prezes MAN Anton Weinmann powiedział po uroczystości, że lokalizacja fabryki w Niepołomicach jest "bardzo udana i bardzo szczęśliwa". Podkreślił, że MAN nie zamierza do Polski przenosić miejsc pracy z Niemiec lecz chce rozwijać własną produkcję.
Zdaniem premiera Marka Belki, projekt MAN-a jest inwestycją najwyższej jakości, bowiem będzie przyciągać innych inwestorów i stworzy wokół Niepołomic "klaster poddostawców". To - według premiera - przełoży się na nowe miejsca pracy.
Wiceminister gospodarki Marcin Kaszuba w rozmowie z dziennikarzami zapowiedział, że w ciągu najbliższych 2 miesięcy może zostać zamkniętych 10 dużych projektów inwestycyjnych.
Jednym z nich może być inwestycja koncernu Volvo w fabrykę autobusów. Według wiceministra, podpisanie umowy może nastąpić w najbliższym czasie, jeśli rząd zaakceptuje warunki pomocy publicznej dla inwestora. Ma to się stać w ciągu 2-3 tygodni.
"Wyjeżdżamy na tygodniowe negocjacje i być może zaowocują one ściągnięciem do Polski największej inwestycji w historii III Rzeczpospolitej" - dodał Kaszuba. Nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółów.
Koncern MAN jest obecny w Polsce od 10 lat. Ma fabrykę autobusów w Sadach koło Poznania oraz w fabrykę ciężarówek w Starachowicach.