Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

A jednak Internet drożeje

0
Podziel się:

W październiku oraz listopadzie ubiegłego roku Money.pl przeprowadził akcję protestacyjną „NIE dla droższego Internetu”. Zebraliśmy podczas niej ponad 100 tys. podpisów. Protest miał na celu powstrzymanie wprowadzenia 22 proc. stawki VAT na dostęp do Internetu od 1 maja 2004 r. No i jej nie wprowadzono. Ale i tak nas wszystkich wyrolowano i teraz dostawcy podnoszą ceny.

A jednak Internet drożeje

Najpierw Ministerstwo Finansów, zasłaniając się dyrektywami unijnymi, nie chciało słyszeć o jakichkolwiek ustępstwach w tym zakresie. Widząc jednak determinację przeciwników 22-procentowej stawki zmieniło wcześniejsze stanowisko i zaproponowało zwolnienie z VAT dostępu dla użytkowników indywidulanych, jednocześnie zachowując plan wprowadzenia 22-proc. podatku dla firm.

11 marca 2004 r. Sejm uchwalił ustawę o VAT, która 1 maja 2004 r. miała wprowadzić w życie propozycje rządowe. Wielu Internautów chciało wówczas ogłosić zwycięstwo – VAT dla przeciętnego internauty nie będzie straszny. Jak się jednak okazało triumfalizm był przedwczesny, a zwycięstwo pyrrusowym. Zaledwie kilka tygodni po wprowadzeniu nowych przepisów okazało się, że pomimo zwolnienia z VAT-u, Internet dla przeciętnego Kowalskiego... drożeje. Nie każdy jednak wie co jest tego przyczyną: zmowa, odgórny przykaz, a może poprawa jakości usług? Nic z tych rzeczy. Okazało się, że zwolnienie dostępu do Internetu z podatku VAT, było jak mityczne wprowadzenie konia trojańskiego za mury obronne Troi – teoretycznie ministerstwo ulżyło internautom, w rzeczywistości jednak ich opłaty za dostęp do Internetu już rosną, albo zaczną rosnąć.

Dzieje się tak ponieważ niezależni dostawcy Internetu dla użytkowników indywidualnych, w świetle obowiązujących przepisów, nie mają prawa do odliczenia podatku VAT, jaki płacą przy zakupach towarów i usług związanych ze sprzedażą zwolnioną z VAT. Dodatkowo wzrosła stawka VAT, który muszą sami płacić firmom telekomunikacyjnym. „W związku z wprowadzeniem 1 maja nowych przepisów o VAT, zwalniających dostęp do Internetu dla użytkowników indywidualnych z VAT-u, a równocześnie zwiększających stawkę z 7 proc. do 22 proc. dla firm, byliśmy zmuszeni do podniesienia ceny naszych abonamentów skierowanych do tych pierwszych - mówi Tymoteusz Biłyk, prezes zarządu wrocławskiego dostawcy Internetu, firmy Korbank. „Przykładowo najniższy abonament wzrósł z 36,60 zł do 42 zł. Przyczyną podwyżki jest fakt, że z jednej strony wzrosła stawka VAT (z 7 do 22), jaki płacimy firmie dostarczającej nam Internet, a z drugiej nie mamy możliwości odliczenia VAT-u, który płacimy przy zakupach związanych ze sprzedażą zwolnioną z VAT-u.
Chciałbym zaznaczyć, że nasze ceny wzrosły i tak mniej niż powinny. Podwyżka wyniosła 15 proc., a w rzeczywistości powinno to być 22 proc.” – ddaje.

Na szczęście, jak na razie podwyżek nie przewidują najwięksi gracze na rynku np. TPSA, Dialog, Netia. Jest to jednak małe pocieszenie. Celem nie powinno być utrzymywanie na niebotycznie wysokim poziomie w skali europejskiej stawek za dostęp do Internetu, ale dążenie do ich obniżenia. Niestety dzięki obecnie obowiązującym rozwiązaniom, zamiast zmniejszać udział w rynku największych firm na rzecz małych, zaserwowaliśmy sobie ugruntowanie, a wręcz umocnienie pozycji potentatów. Mali konkurencyjni, muszą dostosować się do dużych nieruchawych. Taka zależność jest całkowicie niezgodna z zasadami wolnego rynku, gdzie mały konkurencyjny dostawca wymusza na molochach dostosowanie się.

Ale czy jednak może lepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby również przeciętny Kowalski płacił 22 proc. VAT, który firma mogłaby odliczać? W celu zobrazowania tego posłużę się kalkulacją.
Firma X jest osiedlowym dostawcą Internetu. Przed 1 maja pobierała abonament w wysokości 120 jednostek netto plus 7 proc. VAT, czyli 128,4 jednostki. Koszty związane z dostawą kalkulowały się na poziomie 100 jednostek netto na jednego użytkownika. Dzięki możliwościom odliczenia VAT firma w przybliżeniu osiągała 20 proc rentowność z jednego użytkownika indywidualnego (120 – 100). Po 1 maja firma nie ponosi już kosztu na poziomie 100 jednostek. Z braku możliwości odliczenia VAT oraz wzrostu stawki, jaką sama musi płacić firmie telekomunikacyjnej, jej koszty rosną do 122 jednostek. Chcąc utrzymać dotychczasową rentowność, jest zmuszona do podwyższenia abonamentu do 146,4 jednostek. Należy zauważyć, że gdyby odbiorców indywidualnych obowiązywały przepisy o 22 proc. stawce VAT, to przy założeniu 20 proc marży, cena również wyniosłaby 146,4. Można oczekiwać, że ceny mogłyby być jeszcze niższe ze względu na możliwości odliczeń VAT.

Jak pokazuje powyższy przykład nasze zwycięstwo w batalii przeciwko 22 proc. stawce na Internet okazało się zwycięstwem pyrrysowym – niby wygraliśmy, ale w rzeczywistości zwycięstwo okazało się porażką. Ponownie zwyciężyła krótkowzroczność naszych ustawodawców, za którą ponownie zapłacą przeciętni zjadacze chleba (Internauci).

internet
vat
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)