Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera taśmowa PO. PiS chce odwołania szefowej sejmowej komisji sprawiedliwości

0
Podziel się:

PiS wezwał premiera Donalda Tuska do wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy ABW oraz przeprowadzenia postępowania sprawdzającego dot. działalności prokuratury.

Afera taśmowa PO. PiS chce odwołania szefowej sejmowej komisji sprawiedliwości
(Kancelaria Prezesa Rady Ministrów)

PiS domaga się rezygnacji Stanisławy Prządki (SLD) ze stanowiska szefowej sejmowej komisji sprawiedliwości. PiS twierdzi, że komisja pod kierownictwem Prządki ma zakneblowane usta. Jeśli Prządka sama nie ustąpi, PiS zamierza złożyć wniosek o jej odwołanie.

Poseł Bartosz Kownacki (PiS) na dzisiejszej konferencji prasowej odniósł się do czwartkowego posiedzenia komisji sprawiedliwości, z udziałem m.in. prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Jak mówił, w trakcie posiedzenia PiS zgłosiło dezyderat, w którym wezwał premiera Donalda Tuska do wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy ABW w związku z akcją w redakcji _ Wprost _ oraz przeprowadzenia postępowania sprawdzającego dot. działalności prokuratury.

Kownacki podkreślił, że w dezyderacie PiS stwierdziło, iż interwencje analogiczne do tej, do jakiej doszło w redakcji _ Wprost _, mogą _ służyć jako cenzura prewencyjna _.

Według Kownackiego, PiS chciało, aby dezyderat został od razu przegłosowany, jednak - jak powiedział - _ posłowie PO opuścili wcześniej posiedzenie komisji, a przewodnicząca współdziałając z wiceprzewodniczącym Kropiwnickim z PO uniemożliwiła podjęcie dezyderatu _. Kownacki zarzucił Prządce, że zachowała się nie jak przedstawiciel opozycji, ale jak _ wasal PO _.

Zarzucił też Prządce, że pod jej kierownictwem komisja ma _ zakneblowane usta _. _ Jeżeli przewodnicząca sama nie ustąpi, to taki wniosek zostanie złożony na najbliższym posiedzeniu komisji _ - zadeklarował polityk PiS.

Kownacki pytał też szefa SLD Leszka Millera, czy SLD jest w _ nieformalnej koalicji _ z PO, a także czy akceptuje działania, które miały miejsce w redakcji _ Wprost _. Ocenił, że z przebiegu czwartkowego posiedzenia komisji sprawiedliwości wynika, że _ SLD nawet bardziej niż PO podpisuje się pod działaniami ABW i prokuratury _.

Czwartkowe posiedzenie komisji sprawiedliwości i praw człowieka zwołano na wniosek posłów SLD. Wzięli w nim udział m.in. prokurator Seremet i wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. Informacja, którą przedstawili posłom, dotyczyła działań prokuratorów w redakcji tygodnika _ Wprost _. Chodzi o dokonaną w zeszłym tygodniu próbę odebrania laptopa z nagraniem nielegalnych podsłuchów polityków, które opublikowała redakcja.

Seremet zapewniał na posiedzeniu sejmowej komisji, że działania prokuratury we _ Wprost _ nie były zamachem na wolność mediów. Wiceminister Królikowski mówił, że były nieadekwatne, a krytyczna ocena resortu podyktowana była _ polską racją stanu _. Wiceminister argumentował m.in., że europejskie media opisywały zeszłotygodniowe wydarzenia w redakcji tygodnika jako naruszenie wolności mediów.

W ubiegłą środę do redakcji tygodnika weszli prokuratorzy w asyście funkcjonariuszy i zażądali wydania nośników. Akcja przeprowadzana była w ramach śledztwa dotyczącego nielegalnego podsłuchiwania polityków. Redakcja odmówiła wydania nośników, w związku z czym prokuratura zarządziła przeszukanie. Po szamotaninie odstąpiono od tych działań. Redaktor naczelny Sylwester Latkowski zapowiedział wówczas, że redakcja przekaże prokuratorom nośnik z nagraniem, gdy tylko upewni się, że nie naraża to źródła informacji. Stało się to po kilku dniach.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)