Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Andrzej Mańka: Pan Bóg wysłuchał Sejmu

0
Podziel się:
Andrzej Mańka: Pan Bóg wysłuchał Sejmu

_ Podczas przerwy wakacyjnej w obradach Sejmu rozmawiamy z politykami w stylu wakacyjnym, pół żartem, pół serio. Próbujemy ustalić, po czym właściwie posłowie wypoczywają i czy mieli czym się zmęczyć. _

Udało nam się w końcu dotrzeć do posła, który otwarcie przyznał, że praca w Sejmie go nie porywa. I co najlepsze - mówi to poseł z głową pełną pomysłów - zresztą mocno kontrowersyjnych - Andrzej Mańka z LPR, który był orędownikiem becikowego, autorem projektu ustawy o zakazie handlu w niedzielę i emerytalnego dodatku dla niepracujących kobiet wychowujących dzieci.

Money.pl: Był już Pan na urlopie?

Andrzej Mańka: Jestem przed i po. Byliśmy z rodziną w górach w Rumunii, a za kilka dni jedziemy w polskie Beskidy.

Money.pl: Podziela Pan opinię wielu posłów, że pracy w tej kadencji za dużo nie było?

A.M.: Akurat jestem w takich komisjach, które są bardzo absorbujące. To komisja spraw zagranicznych, w której wiele spraw musieliśmy rozważyć, m.in. ewakuację Polaków z Libanu, a druga - komisja polityki społecznej, która zajmuje się istotnymi sprawami dotyczącymi tkanki społecznej. Ponadto poseł ma prawo zgłaszania własnych inicjatyw i ja akurat należę do tych posłów, którzy wnieśli kilkanaście uchwał, czy ustaw do laski marszałkowskiej.Tak, że ja w tej kadencji na brak pracy nie narzekam. Może w porównaniu do poprzedniej kadencji było mniej rządowych ustaw, ale i w tej też nie brakowało.

Money.pl: Pan, Panie pośle, jest kojarzony z becikowym. I wtedy już zapowiadał Pan, że wiele ustaw zostanie przeforsowanych. Jest Pan zadowolony z efektów?

A.M: Złożyłem w imieniu LPR-u cały pakiet projektów ustaw z obrębu polityki społecznej. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu był czytany projekt dotyczący ulg dla rodzin z dziećmi, ale on trochę przebrzmiał bez echa w związku ze sporami, które ostatnio miały miejsce.

Money.pl: W ogóle polityka prorodzinna zeszła na dalszy plan w obliczu sporów politycznych.

A.M.: Niestety to jest prawda, to jest bardzo duża wada tego, co się dzieje w polityce prorodzinnej. Natomiast jeśli porównujemy ostatnie kadencje, to to, co jest charakterystyczne dla obecnej, to polaryzacja sceny politycznej. Jest tak, że koalicja SLD-PO powoli staje się właściwie faktem. Platforma wypychana jest do centrum i na lewo, a PiS z LPR-em i Samoobroną zagospodarowują centrum i prawą stronę sceny politycznej. To są nowe zjawiska w naszej polityce.

Money.pl: Denerwuje się Pan, gdy ludzie się śmieją, że Sejm modli się o deszcz?

A.M.: Nie, mnie osobiście to nie denerwuje... Trochę może niezręcznie poseł-sekretarz przedstawił tę sprawę w komunikacie. Niewątpliwie problem suszy był bardzo dotkliwy, a w tej kadencji jest wielu posłów głęboko wierzących i nikogo nie powinno dziwić, że proszą o wstawiennictwo najwyższe czynniki.

Money.pl: A Pan prosi?

A.M.: Owszem, i proszę zwrócić uwagę, że te prośby zostały wysłuchane - już mamy zmienioną aurę, co może dla osób wypoczywających na wakacjach nie jest najlepsze, ale dla rolników to bardzo dobrze.

Money.pl: I wiąże Pan to z oddziaływaniem posłów na Pana Boga?

A.M.: Nie, nie ma takiego oddziaływania, są jedynie prośby posłów i miejmy nadzieję, że wiele z nich zostanie wysłuchanych, one nie tylko dotyczą deszczu.

Money.pl: Zdecydował się Pan ubiegać o prezydenturę Lublina. Rok wcześniej startował Pan do Sejmu. Czy to jest fair?

A.M.: Ja wyrosłem w samorządzie i muszę się podzielić taką refleksją, że ta działka samorządowa jest wdzięczniejsza - że tak powiem - do uprawy. Widać efekty decyzji, natomiast w Sejmie jest się anonimowym, jest to maszynka do głosowania, w której jest się małym trybikiem. Już w poprzedniej kadencji myślałem, żeby się wycofać do samorządu.

Money.pl: To dlaczego Pan kandydował znowu do Sejmu?

A.M.: Byłem znanym działaczem na Lubelszczyźnie, liderem LPR-u i sam ten fakt wymuszał pewne decyzje polityczne.

| Statystyka posła Andrzeja Mańki |
| --- |
| Andrzej Mańka, poseł LPR-u zgłosił 10 interpelacji. Pracuje w komisjach: spraw zagranicznych i polityki społecznej. Pomysłodawca słynnego becikowego, a także autor ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Być może niedługo pożegna się z Sejmem, ponieważ zdecydował się ubiegać o fotel prezydenta Lublina. |

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)