Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Andrzej Rychard, politolog: To rząd musi czuć oddech opozycji na plecach

0
Podziel się:
Andrzej Rychard, politolog: To rząd musi czuć oddech opozycji na plecach

Money.pl: Najważniejszym, a na pewno najgłośniejszym wydarzeniem tego tygodnia była sprawa finansowania kampanii wyborczej Samoobrony. Andrzej Lepper twierdzi, że to prowokacja PiS-u, PO albo ABW, aby go zdyskredytować, teraz kiedy Samoobrona ma wejść do rządu. Czy zgodzi się pan z takim twierdzeniem?

Prof. Andrzej Ryszard, politolog: W Polsce bardzo łatwo szafuje się ostatnio słowem „prowokacja”. Dla mnie ważniejsza jest kwestia czy zarzuty wobec posła Zenona Wiśniewskiego i finansowania kampanii wyborczej Samoobrony zostały wymyślone, czy zostały teraz wyciągnięte na światło dziennie. I to trzeba wyjaśnić. Drugą sprawą jest, że to całe zamieszanie wokół Samoobrony nie służy planom Andrzeja Leppera, tym bardziej, że nie był on w przeszłości kryształowo czysty i też miał problemy z prawem.

Money.pl: Gdyby ta sprawa okazała się prawdą, byłby *to *dobry pretekst do nie zawierania koalicji PiS-Samoobroną?

A.R.: Gdyby to była prawda, to nie tylko nie byłby to pretekst, a wręcz powód, żeby takiej koalicji nie było. Jeżeli okazałoby się, że Samoobrona była nielegalnie finansowana, to nie może dojść do takiej koalicji, która mogłaby być dla PiS kompromitująca. Tym bardziej, że prezydent Lech Kaczyński ma inny pogląd na to z kim PiS powinien rządzić. Jednak PiS przyzwyczaił nas do tego, że wiele rzeczy nierealnych staje się możliwych, jak pakt stabilizacyjny. Możliwa więc jest i koalicja z Samoobroną.

Money.pl: Wyobraźmy sobie, że prokuratura stawia Samoobronie zarzuty w tej sprawie, czy rząd wtedy poda się do dymisji?

A.R.: Nie wydaje mi się, aby taka sytuacja była realna. Rząd prędzej poprosiłby Sejm o udzielenie votum zaufania. Ma on silne poparcie w społeczeństwie, więc taki scenariusz jest mało możliwy, bo dlaczego dymisjonować rząd, któremu ufa społeczeństwo. A tego poparcia i zaufania zazdrości Kazimierzowi Marcinkiewiczowi nawet jego własne zaplecze polityczne.

Money.pl: Jeśli wiec rząd nie zamierza podać się do dymisji, to czy organizowanie wyborów jest rozsądne?

A.R.: Te wybory, czy to w maju czy w październiku nie przyniosłyby zasadniczego rozwiązania. Nadal mielibyśmy patową sytuację, bo sądząc po sondażach, żadna z partii nie uzyskuje na tyle znaczącej przewagi, aby móc rządzić samodzielnie. Według mnie byłoby to jedynie nierozsądne wydanie dużej ilości pieniędzy.

Money.pl: To po co wybory?

A.R.: Do pewnego stopnia rozumiem Prawo i Sprawiedliwość, ale go nie oceniam. PiS szedł do wyborów z pomysłami zasadniczych i silnych zmian w kraju. Po wyborach okazało się, że nie jest on w stanie ich realizować. Jedni mówią, że dobrze, że nie jest ten program realizowany, a inni, że źle i chcieliby ten układ zmienić. Ci co chcą zmiany, chcą też wyborów.

Money.pl: Przemysław Gosiewski twierdzi, że opozycja musi czuć twardą rękę?

A.R.: Nie wiem co pan Gosiewski rozumie przez „twardą rękę”, ale myślę, że to się nie uda w demokratycznym państwie. To rząd musi czuć oddech opozycji na plecach i taka sytuacja jest normalna, a nie na odwrót.

Money.pl: A czy takie słowa nie kojarzą się panu z totalitaryzmem na Białorusi? Prezydent Łukaszenka też stosuje „twardą rękę” wobec opozycji?

A.R.: To jest absurdalne twierdzenie, tak samo jak absurdalne są rządy Łukaszenki. Oczywiście, prawdą jest, że swobody obywatelskie i liberalizm w Polsce są zagrożone. Jednak takie stwierdzenie jest jednak zbyt daleko idącym posunięciem.

Money.pl: Waldemar Pawlak mówi, że PiS przed zawarciem koalicji chce osłabić swoich ewentualnych przyszłych partnerów. Czy ta gra na zwłokę może właśnie temu służyć?

A.R.: Tak, jak najbardziej. PiS doskonale potrafi manipulować sytuacją, więc i teraz będzie dążył do osłabienia pozycji rozmówców, aby zgodzili się oni na warunki, jakie im zaproponuje. Prawo i Sprawiedliwość tak manipuluje sytuacją, że do końca nie wiadomo o co toczy się gra. Trzeba przy tym pamiętać, że jest też mistrzem w planowaniu daleko idących strategii, jest więc niewykluczone, że ma jakiś plan, który konsekwentnie realizuje.

Rozmawiała: Donata Wancel

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)