Arcybiskup Dziwisz mówił, że chce się wzorować na Chrystusie Dobrym Pasterzu. Wyznał, że pragnie całkowicie zaufać Bogu.
_ fot. PAP/Jacek Bednarczyk Arcybiskup Stanisław Dziwisz podczas uroczystości w Katedrze Wawelskiej _
Zwracając się do obecnych na uroczystości polityków, metropolita powiedział, że chce razem z nimi służyć godności człowieka, troszcząc się o dobro społeczeństwa. Mówiąc do świeckich, arcybiskup wspomniał przede wszystkim chorych i cierpiących, podkreślając, że Kościół i biskup krakowski zawsze będą z nimi. Przypomniał, że Kościół zawsze opowiada się za rodziną jako związkiem kobiety i mężczyzny. Taka wspólnota nie może być zastąpiona żadnym innym związkiem. Zwracając się do młodzieży, która nazywa się pokoleniem Jana Pawła Drugiego, metropolita wezwał, aby zachowała dziedzictwo zmarłego papieża.
Arcybiskup dodał, że bólem napawa fakt, iż wielu Polaków nie ma pracy. Dodał, że prosi Boga o pomyślne rozwiązanie tego problemu. Metropolita przypomniał dziedzictwo "Solidarności", którą uznał za wielkie osiągnięcie ducha polskiego.
Metropolita powiedział, że dziedzictwo świętego Stanisława i Karola Wojtyły napawa go lękiem wynikającym z jego wielkości, ale pociesza go wiara, iż otrzyma od Boga potrzebne łaski. Wezwał też wiernych, aby dzisiejsza uroczystość była dziękczynieniem Bogu za Jana Pawła Drugiego i poprosił o modlitwę w swej intencji.