Dwa samoloty typu Boeing 767 linii American Airlines, porwane z Bostonu, uderzyły we wtorek w najwyższy gmach Nowego Jorku - World Trade Center. Wieże zawaliły się, obiekt spłonął. Chwilę później trzeci samolot uderzył w gmach Pentagonu w Waszyngtonie - jego część legła w gruzach. Kolejne samoloty rozbiły się w Pensylwanii oraz w prezydenckiej posiadłości w Camp David.
W Nowym Jorku pnauje chaos. Burmistrz miasta wezwał do ewakuacji całego Manhattanu.
Szef nowojorskiej policji Howard Safir oświadczył, że trzeba się spodziewać ogromnych strat w ludziach. Panika ogarnęła również inne miasta USA, m.in. Chicago, gdzie ewakuowano wysokie budynki.
Pentagon ogłosił alarm antyterrorystyczny najwyższego stopnia. Ewakuowany został Biały Dom, Ministerstwo Skarbu i Kapitol, gdzie nastąpiła potężna eksplozja. Przed Departamentem Stanu eksplodował samochód pułapka. Wszystko wskazuje na to, że tego typu zamachów może być więcej, po to, żeby spotęgować panikę.
W całych Stanach Zjednoczonych wstrzymano wszystkie loty samolotów pasażerskich i zamknięto wszystkie lotniska pasażerskie. Amerykańskie myśliwce, patrolują przestrzeń powietrzną nad USA. Podjęto decyzję o zestrzeliwaniu wszelkich obiektów latających, które mogą pojawiać się nad miastami. Wszystkie wielkie lotniska zostały zamknięte, a samoloty lecące do USA skierowano do Kanady. PLL LOT odwołał wszystkie loty do USA i Kanady.
Nowojorska giełda została zamknięta. Ewakuowano jej wszystkich pracowników. W Londynie ewakuowano również giełdę londyńską i dzielnicę finansową Canary Wharf. Zachodzi obawa, że londyńskie centrum biznesowe może się stać również celem ataku.
W Brukseli ewakuowano kwaterę główną NATO.
Stany Zjednoczone ewakuują swoje ambasady na świecie. Ewakuowano też siedzibę Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) w Langley w stanie Wirginia. Na całym świecie wzmożono ochronę placówek USA i Izraela
Według agencji MSNBC arabski terrorysta Bin Laden już w piątek ostrzegał o możliwych atakach na USA. Wielu specjalistów jest zdania, że to on może stać za zamachem.
Nie bez znaczenia jest fakt, że atak na World Trade Center miał miejsce dokładnie trzy miesiące po egzekucji Tima McVeigh'a, który 11 czerwca 2001 został stracony za zamach bombowy na budynek federalny w Oklahomie.
Wyrazy ubolewania przekazał narodowi amerykańskiemu prezydent Władimir Putin. Jego sekretarz prasowy powiedział, że prezydent cały czas jest informowany o wydarzeniach w USA. Również inni politycy są wstrząśnięci atakami terrorystycznymi. Były prezydent Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow zaapelował o udzielenie Amerykanom wszelkiej możliwej pomocy.
Ambasador rządzących Afganistanem talibów w Pakistanie zapowiedział zorganizowanie po południu konferencji prasowej. Nie wiadomo czy będzie ona miała związek z dzisiejszymi atakami terrorystycznymi na terytorium Stanów Zjednoczonych.
W Polsce planowane jest spotkanie rządowego sztabu kryzysowego pod przewodnictwem wicepremiera Longina Komołowskiego. W środę ma się odbyć nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej. Spotkanie poświęcone będzie sytuacji w USA. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele większości resortów i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
