Tymczasem niezależne organizacje ujgurskie apelują do władz w Pekinie o zezwolenie na niezależne śledztwo.
Światowy Kongres Ujgurów chce niezależnego śledztwa w sprawie wydarzeń w Xinjiangu. W zamieszkiwanych przez wyznających islam Ujgurów regionie, od kwietnia tego roku zginęło już ponad 90 osób. Chińskie władze winą za destabilizację obarczają terrorystów. Według organizacji ujgurskich, to także pretekst dla zwiększenia represji wobec mieszkających tam Ujgurów.
Wczoraj w pobliżu Kaszgaru doszło do kolejnego incydentu. W ataku na lokalne biuro bezpieczeństwa publicznego zginęło 8 osób określanych przez chińskie media jako terroryści. W tę wersję wydarzeń nie wierzą zagraniczne organizacje zrzeszające Ujgurów. Według nich, osoby te protestowały przeciwko fali aresztowań w Kaszgarze, a do rzekomego ataku na posterunek w ogóle nie doszło.
Informacje o sytuacji w Xinjiangu są trudne do zweryfikowania. Władze nie wpuszczają do regionu ani niezależnych obserwatorów, ani też zagranicznych mediów.
Czytaj więcej w Money.pl