Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Atak zimy we Włoszech. Mieszkańcy pozywają władze

0
Podziel się:

Do walki z zarządami dróg i autostrad oraz dostawcami energii ruszyły największe firmy broniące praw konsumentów.

Atak zimy we Włoszech. Mieszkańcy pozywają władze
(PAP/EPA)

Po kilku dniach zimowego paraliżu i utrudnień w Rzymie i okolicach, mnożą się pozwy mieszkańców przeciwko władzom miejskim, zarządowi dróg i autostrad, dostawcom energii, z żądaniami odszkodowań za poniesione straty.

Choć śnieg w Wiecznym Mieście jeszcze nie stopniał i wciąż utrzymują się różnego rodzaju trudności, już rozpoczęło się szacowanie szkód. Ludzie, którzy w piątek i w sobotę byli uwięzieni przez wiele godzin w korkach na obwodnicy i innych drogach oraz w stojących w polu pociągach, chcą wystawić rachunki osobom, odpowiedzialnym według nich za ten chaos.

Według agencji ANSA, prawdopodobne jest wszczęcie przez prokuraturę śledztwa w sprawie totalnego paraliżu we włoskiej stolicy, zwłaszcza na drogach i na kolei.

Pomocy prawnej udzielają wszystkim poszkodowanym dwie największe organizacje obrony praw konsumentów, Codacons i Adoc, które gromadzą skargi i rozważają możliwość wystąpienia z pozwami grupowymi przeciwko zarządom dróg miejskich i autostrad, dyrekcji kolei, ale także władzom Rzymu oraz Obronie Cywilnej za to, że nie rozwiązano kryzysu, spowodowanego przez śnieżycę i niewielki mróz.

Najbardziej spektakularne będą zapewne, jak podkreślają włoskie media, pozwy grupowe setek ludzi przeciwko spółce zarządzającej autostradą A24: Rzym-L'Aquila- Teramo, która była całkowicie nieprzejezdna. Pierwsi z taką inicjatywą wystąpili pasażerowie autobusu, który przez prawie 24 godziny stał na zaśnieżonym odcinku w rejonie miejscowości Carsoli.

Stowarzyszenie obrony praw konsumentów Adoc uważa, że to władze miejskie na czele z burmistrzem Giannim Alemanno ponoszą największą odpowiedzialność za niezliczoną liczbę utrudnień. Organizacja zarzuca magistratowi na Kapitolu uniemożliwienie funkcjonowania transportu publicznego, blokadę dróg i narażenie obywateli na niebezpieczeństwo, zaniedbanie obowiązków służbowych, spowodowanie strat skarbu państwa, doprowadzenie do szkód materialnych.

Ponadto Adoc mówi o spóźnionej reakcji władz miejskich i przypomina, że już 1 lutego, a więc na dwa dni przed śnieżycami, z prognoz wynikało jasno, że dojdzie do takich intensywnych opadów. Kolejny zarzut pod adresem burmistrza i zarządu miasta to brak odpowiedniego sprzętu do odśnieżania.

Według organizacji konsumenckich, gigantycznym błędem było wprowadzenie na 3 dni zakazu jazdy samochodem bez opon zimowych i łańcuchów przy niemal całkowitym paraliżu transportu miejskiego. Kursowały wtedy bowiem tylko nieliczne autobusy i kolejki podmiejskie.

Gotowe są już także pozwy przeciwko firmom taksówkowym, które tylko w niewielkim stopniu świadczyły usługi w dniach największego chaosu. Kilka pozwów skierowano już przeciwko koncernowi energetycznemu Enel za wielogodzinne przerwy w dostawach prądu w podrzymskich miejscowościach.

Czytaj więcej o sytuacji w Rzymie
Kilka centymetrów śniegu paraliżuje stolicę Gdy turyści podziwiali pokryte białym puchem zabytki, rzymianie zmagali się z gigantycznymi korkami na ulicach
Atak mrozu i klęska żywiołowa! Zobacz gdzie Europa zmaga się z mrozem. W wielu krajach sytuacja jest tragiczna, a śnieg nie przestaje padać.
Politycy kłócą się o śnieg. Znaleźli winnego Śnieg, leżący od piątku w Rzymie po największych od kilku dekad opadach i lekki mróz stały się przyczyną politycznej awantury.
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)