Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Awarię usuwają nawet dwa lata. Kolej igra z życiem pasażerów

0
Podziel się:

Podwyżki, likwidacja połączeń i nieudolne zarządzanie. PKP PLK, może stracić ponad 6 mld złotych.

Awarię usuwają nawet dwa lata. Kolej igra z życiem pasażerów
(Stanislaw Kowalczuk/East News)

Rozpadające się tory, coraz wolniej jeżdżące pociągi, fatalny nadzór nad inwestycjami i oszczędzanie na bezpieczeństwie. Najwyższa Izba Kontroli miażdży w swych raportach PKP PLK, monopolistę jeżeli chodzi o infrastrukturę kolejową w Polsce.* *Przez zaniedbania Polska może utracić 6 mld zł unijnych dotacji, napisali kontrolerzy Izby. * *_ - Zmiany, które wprowadzono po wymianie zarządu spółki przez ministra Sławomira Nowaka są mizerne. PKP PLK powinna zniknąć - _ oceniają eksperci.

_ - Linie kolejowe, rozjazdy i stacje są w złym stanie - _ alarmuje rzecznik NIK Paweł Biedziak. Jak wylicza 60 proc. linii kolejowych i 30 proc. rozjazdów funkcjonuje tylko pod warunkiem, że przejeżdżające po nich pociągi znacznie zwalniają. _ - Zamiast zapewnienia bezpieczeństwa na najwyższym poziomie, używane są procedury awaryjne o najmniejszym stopniu ochrony przed wypadkami, na przykład tak zwane sygnały zastępcze - _ tłumaczy Biedziak. Jeśli już jakiekolwiek kontrole stanu technicznego są przeprowadzane, to realizacja zaleceń przeciąga się nawet do 1,5 roku. Z kontroli Izby wynika też, że awarie PKP PLK usuwa nawet po dwóch latach od zgłoszenia!

Kontrola NIK na kolei cały czas trwa, a szczegółowy raport na temat stanu bezpieczeństwa ujawniony zostanie w maju. Za to już teraz Izba informuje o źle zorganizowanych służbach ratownictwa w PKP PLK. Co roku na kolei dochodzi do ponad 800 wypadków, co wiąże się także z fatalnym stanem technicznym. Za usuwanie skutków wypadków i katastrof odpowiada zarządca linii. Zdaniem kontrolerów, zespoły ratownicze są źle zorganizowane, tylko co trzeci (z 24 jednostek działających w kraju) miał w ubiegłym roku kompletną obsadę. Trzy istniały tylko na papierze. Obowiązkowe szkolenia ukończył zaledwie co trzeci pracownik, przy czym aż w siedmiu jednostkach żaden ratownik nie ukończył kursów udzielania pierwszej pomocy. Do tego ich podstawowe wyposażenie pochodzi z lat 60. ubiegłego wieku.

_ - Jeszcze niedawno, minister Sławomir Nowak, przyznając, że na kolei istnieją duże zaniedbania, zapewniał, że o bezpieczeństwo się dba. Tymczasem pasażerowie muszą mieć świadomość, że zespoły ratownicze są w stanie pojawić się na miejscu wypadku dopiero po czterech godzinach od zgłoszenia - _mówi Jakub Madrjas, ekspert z zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Co na to kolejarze? _ - Trwa uzupełnianie Zespołów Ratownictwa Technicznego, pracownikami utrzymania infrastruktury kolejowej, po odpowiednim ich przeszkoleniu - _ tłumaczy Robert Kuczyński, szef biura prasowego PKP PLK S.A. - _ Niebawem spółka ogłosi przetarg na dostawę 10 specjalistycznych pojazdów - _dodaje.

Polska kolej w ruinie i jest coraz gorzejStan infrastruktury kolejowej systematycznie się pogarsza. Mimo szumnych zapowiedzi rządu o kolejnych inwestycjach, w porównaniu z innymi w Europie wciąż wypadamy słabo. Jeżeli chodzi o nakłady na remonty i budowę to w przeliczeniu na jeden kilometr linii rocznie wydajemy około 130 zł, podczas gdy średnia europejska to równowartość około 200 zł na kilometr.

W Polsce mamy niewiele ponad 19 tys. km czynnych linii kolejowych. 20 lat temu było ich ponad 24 tys. Z danych Ministerstwa Transportu wynika, że zaledwie w przypadku 36 proc. z nich, można mówić o dobrym stanie. Niewiele mniej linii wymaga napraw i remontów, a aż blisko 30 proc. nadaje się do zamknięcia. W lutym PKP PLK wstępnie zapowiedziała _ czasowe wyłączenie _ 90 odcinków linii kolejowych o łącznej długości 2 tys. kilometrów. - _ To czasowe wyłączenie to taki eufemizm stosowany przez spółkę, by nie mówić wprost o likwidacji _ - komentuje Michał Litwin ze Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych.

Według symulacji samego resortu transportu - przy założeniu, że inwestycje kolejowe znacznie nie przyspieszą - do 2015 roku długość odcinków torów na których trzeba będzie zatrzymać ruch wzrośnie ponad dwukrotnie do 4100 km.

Bezpośrednią konsekwencją stanu torowisk i rozjazdów jest właśnie ograniczanie prędkości na kolejnych odcinkach. Gdyby nie to, że pociągi coraz częściej jeżdżą z prędkością mniejszą niż 60 km/h, a często zdarza się, ze nawet 20 km na godzinę, takich katastrof jak pod Szczekocinami przed rokiem, mielibyśmy dużo więcej.

Prędkości na polskich torach
Prędkość Długość torów Udział w całkowitej długości czynnych torów
Źródło: Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej
Ponad 120 km/h 1776 km 9,25 proc.
80 - 120 km/h 6774 km 35,31 proc.
60 - 80 km/h 4110 km 21,52 proc.
poniżej 60 km/h 6478 km 33,92 proc.

Trzeba zaznaczyć, że to średnie prędkości dla wszystkich pociągów kursujących po Polsce - osobowych, jak i towarowych. Katastrofalnie jest jeśli przyjrzeć się tylko składom towarowym. Średnia prędkość tych pociągów w 2012 roku wyniosła niewiele ponad 25 km/h. Tymczasem w Unii Europejskiej pociągi towarowe jeżdżą średnio dwa razy szybciej. We Francji ich średnia prędkość przekracza nawet 60 km/h.

Resort transportu przekonuje, że ostatnio więcej pociągów przyspieszyło niż musiało zwolnić. Jak wskazuje rzecznik resortu Mikołaj Karpiński _ od 2007 roku oddano do użytku ponad 3 700 km torów po modernizacji na liniach kolejowych _.

Za to gęstość czynnych linii kolejowych zbliża się do 6 km linii na 100 km kwadratowych powierzchni kraju, co sprawia, że Polska jest państwem z niedoborem sieci kolejowej już nie tylko w stosunku do najlepiej rozwiniętych krajów europejskich (np. Niemcy 9,73), ale również do krajów naszego regionu (Czechy - 12,04, Węgry - 8,55; Słowacja - 7,47).

Jest drogo, a ma być jeszcze drożejMimo fatalnego stanu infrastruktury, PKP PLK zapowiada kolejną podwyżkę opłat za korzystanie z torów. To oznacza nic innego jak wzrost kosztów transportu, a także cen biletów. Oficjalnie, spółka zapowiada podwyżkę na poziomie blisko 4 proc., jednak przewoźnicy po przyjrzeniu się szczegółom alarmują, że będą musieli płacić nawet 10 proc. więcej niż teraz. _ - Nie wiem jak PKP PLK to wyliczyła, ale nam wychodzi, że podwyżka będzie znacznie wyższa niż się to oficjalnie zapowiada - _mówi Michał Litwin. Już teraz za dostęp do torów firmy przewozowe muszą płacić stawki jedne z najwyższych w Europie.

Źródło: Money.pl na podstawie danych z European Environment Agency

Zdaniem ekspertów i przedstawicieli przewoźników, dalsze podwyżki opłat za korzystanie z torów jeszcze bardziej pogorszą konkurencyjność polskich kolei. Ciągle wzrastające koszty dostępu do infrastruktury hamują rozwój przewozów intermodalnych (z wykorzystaniem kolei) w Polsce, które w innych krajach europejskich są siłą napędową przewozów kolejowych i na które stawia Bruksela w swoich strategiach jako na transport ekologiczny.

Tymczasem udział przewozów kolejowych w Polsce nadal wynosi zaledwie 4,5 proc., podczas gdy średnia europejska to 30 proc. _ - Dalszy rozwój transportu kolejowego w Polsce wymaga obniżenia stawek, a w najgorszym razie ich zamrożeniu na najbliższe lata. Można odnieść wrażenie, że PKP PLK nie bierze pod uwagę faktu, że podcina gałąź, na której siedzi - _komentuje Christian Schreyer, Prezes Zarządu polskiej firmy DB Schenker Rail Polska.

Od miesięcy przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości toczy się postępowanie przeciwko Polsce, za to, że od lat zwleka z wdrażaniem unijnych dyrektyw transportowych. Jedna z nich mówi, że nadzorujący infrastrukturę, ustalając stawki za korzystanie z niej, może uwzględniać tylko koszty związane z jej utrzymaniem. _ - Tymczasem PKP PLK, upycha w nich koszty swojej rozbuchanej administracji - _ mówi Michał Litwin. Jego zdaniem, najprawdopodobniej Polska przegra przed Trybunałem i będzie musiała płacić wysokie kary.

Jakby tego było mało, to wciąż rosną budżetowe dotacje dla PKP PLK, które teoretycznie powinny być przeznaczane na utrzymanie infrastruktury. Podczas gdy w 2010 roku było to 900 mln, to już w tym roku, spółka ma dostać w sumie 1,27 mld zł. Niestety w biurze prasowym spółki nie uzyskaliśmy odpowiedzi na zarzuty wysuwane przez przewoźników.

Przepadną inwestycje za 6 mld złotych?Brak dostatecznej liczby szybko i sprawnie prowadzonych inwestycji to główna przyczyna złego stanu infrastruktury kolejowej w Polsce. NIK alarmuje, że ponad połowa skontrolowanych inwestycji prowadzonych przez PKP PLK ma opóźnienia. _ - Sięgają nawet 29 miesięcy - _ mówi Paweł Biedziak, rzecznik Izby.

Unijne pieniądze w latach 2007-13 dawały szansę na powstrzymanie degradacji infrastruktury kolejowej. Nie udało się jej jednak tej szansy wykorzystać z powodu opóźnień. Najczęstsze przyczyny to błędy w przygotowywaniu projektów oraz niewłaściwa koordynacja prac przez PLK. Średni czas od złożenia dokumentów do podpisania umowy o dofinansowanie wynosił 383 dni. PLK nie miały też przygotowanych projektów zapasowych w razie wystąpienia trudności przy realizacji już przyjętych.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/111/124015.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/kolej;wyjedzie;z;prl;jesli;wygramy;w;pilke;z;anglia,6,0,1284614.html) *Kolej wyjedzie z PRL, jeśli wygramy w piłkę z Anglią * O reliktach komunizmu pisze Maciej Czujko.

Wieloletni Program Inwestycji Kolejowych został przyjęty przez rząd z czteroletnim opóźnieniem. NIK alarmuje w raporcie, że wciąż nie podpisano umów o dofinansowanie 18 z 32 zaplanowanych zadań o łącznej wartości prawie 6 mld zł. Jak podkreślono, wynika to z _ dokonywanych zmian w projektach, nierzetelnego przygotowania dokumentów niezbędnych do uzyskania pozwoleń administracyjnych, czy też opóźnień w przeprowadzaniu przetargów _.

_ - Do końca marca zawarto już 32 umowy o dofinansowanie dla projektów kolejowych o wartości 25 mld zł, w tym prawie 12 mld zł wkładu unijnego. Kolejne umowy są w przygotowaniu - _odpowiada na zarzuty NIK Mikołaj Karpiński, rzecznik ministerstwa transportu.

PKP PLK tłumaczy sytuację wieloletnimi zaniedbaniami i przekonuje, że wzrost wydatków na remonty i modernizację jest bardzo dynamiczny. Nakłady finansowe na inwestycje w linie kolejowego wzrosły z 2,6 mld zł w 2010 roku do 3,6 mld rok później. Wieloletni plan przewiduje, że w tym roku spółka wyda na inwestycje blisko 6,7 mld zł.

_ - Także dzięki wprowadzanym zmianom organizacyjnym udało się znacznie przyspieszyć wykorzystanie środków przyznanych na kolej przez Komisję Europejską, których obecny poziom sięga 60 proc - _ podkreśla Robert Kuczyński, szef biura prasowego PKP PLK S.A. Ożywienie na kolei widać też od innej strony. Po latach spadków, liczba pasażerów w pociągach zaczęła wyraźnie rosnąć. Najwyraźniej powolny skutek dają remonty i stopniowa wymiana taboru.

Źródło: Urząd Transportu Kolejowego

Eksperci też przyznają, że widać zmiany na lepsze w PKP PLK S.A., jednak są one zdecydowanie za małe w stosunku do potrzeb. _ - Wykonuje się dziwne ruchy z obcinaniem przywilejów biletowych kolejarzy, co przynosi mizerne skutki finansowe, a nie przynosi wyraźnego pomysłu na kolej _ - mówi Jakub Madrjas, ekspert z zespołu Doradców Gospodarczych TOR. By w pełni zahamować dewastację torów, już teraz trzeba by było wydać ponad 50 mld zł. _ - Za dużo w tym taniego PR-u, a za mało spójnej strategii - _dodaje. Eksperci i przedstawiciele przewoźników żartują ponuro, że na PKP odbywa się już prywatyzacja, ale przeprowadzana jest przez złomiarzy.

_ - Najlepiej byłoby gdyby PKP PLK przekształcono w urząd na kształt Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Niech po znaczącym odchudzeniu i reorganizacji zarządza infrastrukturą kolejową, ale niech nie wymaga się od niej bycia spółką, która ma przynosić dochody. To się na pewno nie uda. PKP PLK w takiej formie jak teraz, musi zniknąć - _ podsumowuje Jakub Madrjas.

Czytaj więcej w Money.pl
Minister Nowak omija przepisy? _ Wypowiedź ministra transportu, że Przewozy Regionalne są w fatalnej sytuacji finansowej i zagrożone upadłością, odbieram jako atak na spółkę _ - mówi prezes firmy.
Stanęło 388 pociągów. Ministrowie jadą ratować kolej do Brukseli Związkowcy mówią, że o strajku generalnym nie ma na razie mowy. Chwalą też rozmowy z zarządem PKP. Walka o ulgi trwa.
"Minister Nowak kompletnie sobie nie radzi" Klub Solidarnej Polski przedstawił wniosek o wotum nieufności dla ministra transportu. Maja poparcie innych partii.
Już znamy losy ministra Nowaka. Oglądaj na żywo Wniosek o odwołanie ministra przygotował klub Solidarnej Polski, podpisali się pod nim także posłowie Ruchu Palikota i SLD.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)