Azerbejdżan pozostaje dla Polski i jej sąsiadów w Europie Środkowo-Wschodniej ważnym partnerem we współpracy energetycznej - mówiła wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podczas piątkowej wizyty w stolicy tego kraju Baku.
MSZ w komunikacie przekazanym w piątek PAP podało, że Pełczyńska-Nałęcz rozmawiała w Azerbejdżanie z ministrem spraw zagranicznych tego kraju Elmarem Mammadiarowem m.in. o problemach bezpieczeństwa na Kaukazie Południowym i stosunkach dwustronnych.
Wiceminister spotkała się również z zastępcą szefa administracji prezydenta Azerbejdżanu Nowruzem Mammadowem i zastępcą ministra spraw zagranicznych Chalafem Chalafowem.
Pełczyńska-Nałęcz podczas spotkań zapewniła, że stosunki polsko-azerbejdżańskie są _ tradycyjnie bardzo dobre, a Azerbejdżan pozostaje dla Polski i jej sąsiadów w Europie Środkowo-Wschodniej ważnym partnerem we współpracy energetycznej _.
Podczas spotkań omówiono problemy współpracy Unii Europejskiej z Azerbejdżanem. Jak zaznaczyło MSZ, _ najlepszą drogą do budowania trwałych związków Azerbejdżanu z UE pozostaje, w wymiarze politycznym, aktywizacja Azerbejdżanu w ramach programów Partnerstwa Wschodniego _, a w tym kontekście głównym zadaniem jest przyspieszenie negocjacji umowy stowarzyszeniowej Azerbejdżan-UE.
Wiceminister w trakcie konsultacji poruszyła także kwestię problemów przedstawicieli polskiego biznesu w Azerbejdżanie związanych z wydawaniem dla nich wielokrotnych wiz oraz przedstawiła sugestie ich rozwiązania. Jak czytamy w komunikacie, _ minister Elmar Mammadiarow zapewnił delegację polską, że ten problem zostanie rozwiązany _.
Pełczyńska-Nałęcz podczas wizyty w Baku spotkała się również z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego Azerbejdżanu.
Partnerstwo Wschodnie to program otwartej współpracy UE z Armenią, Azerbejdżanem, Białorusią, Gruzją, Mołdawią i Ukrainą. Pomysłodawcami programu były Polska i Szwecja. W założeniach głównymi celami PW jest ustanowienie politycznego stowarzyszenia, stworzenie pogłębionych i wzmocnionych stref wolnego handlu oraz doprowadzenie do zniesienia reżimu wizowego.
Wicepremier Janusz Piechociński mówił w lutym, że Polska rozmawia z Azerbejdżanem o kwestiach współpracy energetycznej m.in. o ropociągu Odessa-Brody-Płock, którym mogłaby być sprowadzana do Polski azerbejdżańska ropa. Według azerbejdżańskich polityków do Polski może trafiać ropa z Azerbejdżanu, ale także z Kazachstanu i Turkmenistanu, tańsza niż rosyjska.
Aby było to możliwe, niezbędne jest połączenie ukraińskiego ropociągu Odessa-Brody z systemem rurociągów przesyłowych _ Przyjaźń _ w Polsce. Dzięki temu kaspijska ropa mogłaby popłynąć do Płocka, Gdańska i ewentualnie do Niemiec. Projekt ma być gotowy do końca 2015 r. tak, by od 2016 r. można było przesyłać do Polski rocznie do 10 mln ton ropy z Azerbejdżanu. Jak dotąd nie zostało jednak podpisane porozumienie międzynarodowe w sprawie jego realizacji.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Jamał II korzystny. Ale tylko dla Rosji Zdaniem rosyjskich analityków, Polska chce zarobić na tranzycie. Czy to się uda? | |
| Wielki rurociąg połączy Polskę z... Zarówno po litewskiej, jak i polskiej stronie jest determinacja, by połączenie elektroenergetyczne z Ełku do Alytus ruszyło do końca 2015 r. | |
| Prężenie muskułów a realia energetyki Profesor Jan Winiecki ocenia, czym dla Polski może się zakończyć sen o staniu się Kuwejtem. |
