*Prezes NBP Leszek Balcerowicz uważa, że groźby likwidacji Rady Polityki Pieniężnej to tak silny nacisk na RPP, który dotychczas nie zdarzał się w wypowiedziach polityków. Balcerowicz skrytykował także operację wymiany walut na rynku. *
W środę po decyzji RPP o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział, że nie decydując się na obniżki stóp RPP uzasadnia konieczność jej likwidacji w nowym projekcie konstytucji.
"Ja myślę, że RPP poprzez swoje decyzje uzasadnia potrzebę jej likwidacji w nowej konstytucji" - powiedział Gosiewski.
Z kolei prezes NBP powiedział po środowym posiedzeniu RPP:
"Nie przypominam sobie tak brutalnego nacisku politycznego na RPP. Do tej pory nigdy nie było groźby tego typu: jeśli nie obniżycie stóp, to was zlikwidujemy".
RPP na zakończonym w środę posiedzeniu pozostawiła stopy po raz czwarty z rzędu bez zmian i utrzymała łagodne nastawienie w polityce pieniężnej, zgodnie z oczekiwaniami rynku. Podstawowa stopa NBP będzie nadal na historycznie najniższym poziomie 4,5 proc.
W tym roku RPP obniżała stopy pięć razy: w marcu, kwietniu i czerwcu po 50 pkt, a w lipcu i w sierpniu po 25 pkt bazowych, w tym redyskonta weksli o 50 pb w sierpniu.
Gosiewski powiedział, że klub PiS nie będzie na razie zajmował się zmianami w ustawie o NBP, zmieniającymi strategię działania banku centralnego.
"Nie jest to póki co przedmiotem prac klubu. Natomiast to jest sfera, w której ewentualne zmiany powinien przygotować rząd" - powiedział.
Leszek Balcerowicz skrytykował także operacje zwiększania zadłużenia za granicą oraz wymiany walut na złote.
"Kraje powinny kierować się zasadą ostrożności, i NBP i wszystkie organy sądzą, że to nie jest dobra strategia" - powiedział prezes NBP na środowej konferencji po posiedzeniu RPP.
"Nowa strategia polegająca na zwiększeniu emisji po to, by część walut zamieniać na złotówki jest z naszego punktu widzenia niekorzystna" - dodał.
MF w strategii zarządzania długiem na lata 2006-2008 zaproponowało zwiększenie emisji długu zagranicą, gdyż sądzi, że znacznie obniży to koszty obsługi długu. Środki z emisji mają być przeznaczone na finansowanie potrzeb budżetowymi częściowo wymienione na rynku.