Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Balcerowicz: z operacji w Iraku korzyść dla wojska

0
Podziel się:

Z punktu widzenia Polski na udziale w operacji w Iraku skorzystało głównie
wojsko. Misja pokazała jego słabości i przyspieszyła zmiany - ocenił profesor.

Balcerowicz: z operacji w Iraku korzyść dla wojska
(ASSOCIATED PRESS/FOTOLINK/East News)

Z punktu widzenia Polski na udziale w operacji w Iraku skorzystało głównie wojsko. Misja pokazała jego słabości i przyspieszyła zmiany - ocenił prof. Bolesław Balcerowicz z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW.

_ - Jeśli chodzi o wojnę Stanów Zjednoczonych z Irakiem, a potem w Iraku, generalna korzyść jest taka, że ta wojna może przejść do podręczników w rozdziale: jak nie należy przystępować do wojny; począwszy od zamiarów, przyczyn, przesłanek i impulsów i pretekstów, a skończywszy na żałosnym końcu _ - powiedział Balcerowicz, emerytowany generał, były komendant-rektor Akademii Obrony Narodowej.

_ - Jak na tym tle wypada polski utarg? W wymiarze politycznym - na małym minusie, w zderzeniu z ambicją, którą było uzyskanie strategicznego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi, z gruntu nieco utopijne _ - powiedział Balcerowicz.

Przypomniał, że cele polityczne _ na dobrą sprawę nigdy nie zostały sprecyzowane _, a chodziło o _ odpowiednie usytuowanie się w strukturach zachodnich, podniesienie prestiżu _. _ W wymiarze ekonomicznym bilans jest na totalnym minusie. Natomiast zadziwiający plus jest w wymiarze wojskowym _ - dodał.

Za korzyść generał uznał samą organizację wielonarodowej dywizji. _ Polski Sztab Generalny, Dowództwo Wojsk Lądowych, polskie elity wojskowe pokazały, że można zorganizować tak unikalną strukturę, jaką była wielonarodowa dywizja złożona w z ponad 20 narodowości, w tak krótkim czasie _. _ Polska w działaniach wspólnych pokazała jakość żołnierza. Nasze wojsko okrzepło, przeszło porządną próbę ognia _ - dodał Balcerowicz.

_ - Irak dobitnie pokazał - znane już wcześniej - słabości w wyposażeniu, przyśpieszył proces modernizacji, a dokładnie profesjonalizacji. Dał sygnał, że jeżeli chcemy być partnerami dla najlepszych armii NATO, zmiany są niezbędna _ - powiedział. Zaznaczył, że doświadczenia z Iraku bez wątpienia owocują w Afganistanie.

_ - Polski żołnierz zobaczył inne armie w działaniu _ - powiedział Balcerowicz. Zauważył, że misja _ enigmatycznie zwana stabilizacyjną _ była w istocie _ okupacją w nieustabilizowanym kraju _, a polscy żołnierze pełnili funkcje pomocników okupanta. Zdaniem Balcerowicza niejasny status misji to skutek _ ogromnego zaniedbania ze strony polskiej dyplomacji _.

_ - Irak to istotna cezura w historii polskiej wojskowości. Polskie wojsko nie uczestniczyło wcześniej w ekspedycjach i operacjach okupacyjnych _ - podkreślił Balcerowicz. Zaznaczył, że choć Polacy uczestniczyli w misji NATO w Jugosławii, to nie zachodziła tam _ konieczność podejmowania walki ze specyficznym przeciwnikiem _.

Zwrócił zarazem uwagę na negatywny wpływ kampanii irackiej na armię, wynikający m.in. z potrzeby kompletowania kontyngentu przez wydzielanie do niego różnych pododdziałów. _ Przez Irak zapatrzyliśmy się w operacje ekspedycyjne, które przesłoniły inne potrzeby. Wojsko mniej ćwiczyło, mniej zwracało uwagę na to, co w kraju. W pewnym okresie, zwłaszcza na początku, tworzenie kolejnych kontyngentów dewastowało całe struktury wojskowe. Wyciągnięto z tego wnioski i w Afganistanie jest już inaczej, tak jak i w końcowej fazie misji w Iraku _ - powiedział.

Do pozytywów zaliczył natomiast staranie ówczesnych dowódców, by wielonarodowa dywizja zachowała charakter sił stabilizujących, a nie ofensywnych. _ Nie zaliczałbym do minusów pewnego rozczarowania Amerykanów postawą Polski. Amerykanie oczekiwali że będą mieli partnerów chętnych do operacji czyszczących, zaczepnych. Polacy się do tego nie palili. W mojej percepcji to powściągliwe zachowanie miało głęboki sens _ - podkreślił.

Dodał, że w działaniach _ czyszczących _ Amerykanie wprawdzie _ osiągali taktyczne sukcesy, ale nie przekładały się one na sukcesy strategiczne _. Pod tym względem - ocenił Balcerowicz - stanowisko Polski okazało się bardziej dalekowzroczne.

Zwrócił uwagę, że - podobnie jak wcześniej w Jugosławii - w Iraku _ zaskakująco dobrze sprawiali się żołnierze z poboru _, którzy jednak jako żołnierze kontraktowi i nadterminowi byli w istocie ochotnikami, a nie _ żołnierzami z przymusu _.

20 marca 2003 r. rozpoczęła się amerykańsko-brytyjska inwazja na Irak. Polska poparła ją, wysyłając początkowo w rejon Zatoki Perskiej niewielkie pododdziały, a później wystawiając dowództwo i najliczniejsze siły do wielonarodowej dywizji, liczącej w szczytowym okresie ok. 8,5 tys. żołnierzy, w tym blisko 2,5 tys. z Polski. Misja trwała ponad pięć lat, przeszło przez nią 15 tys. polskich żołnierzy.

Czytaj więcej w Money.pl
Zmiany w armii. Urlopy ojcowskie dla żołnierzy Odejście od kadencyjności i automatycznego zwolnienia ze służby - to tylko niektóre zmiany proponowane w _ ustawie pragmatycznej _.
Żołnierze USA odlatują z Polski. Co tu robili? Z bazy w Powidzu (Wielkopolskie) odleciał dzisiaj ostatni z amerykańskich samolotów transportowych C-130J Hercules.
Na tę reformę czekaliśmy 14 lat Głosy o potrzebie zmiany pojawiały się od chwili wejścia Polski do NATO w 1999 roku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)