Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bank centralny nie boi się o polskie obligacje

0
Podziel się:

Zdaniem banku centralnego sytuacja gospodarcza Polski, a także kondycja sektora finansowego pozwalają być spokojnym o ceny polskich obligacji.

Bank centralny nie boi się o polskie obligacje
(Bartosz KRUPA/East News)

Narodowy Bank Polski nie interweniował na rynku obligacji. Bank centralny zapewnia, że tego typu operacje nie są konieczne, bo sytuacja gospodarcza kraju jest dobra.

- _ Obecne uwarunkowania makroekonomiczne i sytuacja finansowa Polski, czego potwierdzeniem są relatywnie niskie rentowności polskich obligacji skarbowych i umiarkowane ceny CDS, wskazują, że stabilność sektora finansowego nie jest zagrożona przez sytuację finansów publicznych _ - czytamy w komunikacie opublikowanym przez NBP.

Bank centralny zaznacza również, że wyniki _ stress testów _ dla polskiego sektora bankowego _ pokazują, że nawet głęboka recesja połączona ze znacznym osłabieniem kursu walutowego nie wymaga istotnego zwiększenia funduszy własnych polskich banków _.

Dlatego zdaniem NBP nie należy obawiać się spadku cen polskich obligacji i konieczności interwencji w tym zakresie. NBP zaznacza jednocześnie, że teoretycznie ma możliwość zakupu obligacji na rynku wtórnym, bo do jego zadań należy _ działanie na rzecz stabilności krajowego systemu finansowego. _ Oznacza to, że zakup obligacji na rynku wtórnym przez NBP mógłby mieć miejsce jedynie w wyjątkowych sytuacjach głębokiego kryzysu, gdy stabilność krajowego systemu finansowego byłaby zagrożona.

- _ Rada Polityki Pieniężnej w "Założeniach polityki pieniężnej na rok 2012” uwzględniła instrumenty, które mogą zostać użyte w przypadku gwałtownych, negatywnych zmian na rynkach finansowych. Koncentrują się one na zapewnieniu stosownej płynności tworząc ramy dla stabilności finansowej. Rada nie wymieniła wśród nich bezpośredniego skupu obligacji na rynku wtórnym _ - zaznacza NBP.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)