Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bessa? To okazja dla rozsądnych graczy

0
Podziel się:

WIG20 może dojść nawet do 1800 punktów. Czas na odbicie się skończył, a polski rynek razi słabością wobec innych giełd.

Bessa? To okazja dla rozsądnych graczy

WIG20 może dojść nawet do 1800 punktów. Czas na odbicie się skończył, a polski rynek razi słabością wobec innych giełd. Teoretyczny zakres ruchu to 1800 punktów na WIG20. Polski rynek był bardzo słaby na tle innych rynków (głównie na tle USA, gdzie przykładowo NASDAQ100 był 4 procent od historycznych szczytów).

Kilka polskich spółek bardzo mocno odbiło, w tym Bogdanka, jednak większość walorów z WIG20 w ogóle nie chciała odbijać - PKN Orlen, Lotos czy PKO BP. Biorąc pod uwagę słabość tego rynku można założyć, że przy kilkuprocentowych spadkach za Oceanem WIG20 spokojnie osiągnie 1800 punktów, albo nawet mniej.

Czas na odbicie się skończył, a większość spółek wykazywała zdecydowaną słabość mimo niskich wycen. Ujemne saldo nabyć i umorzeń w funduszach akcyjnych nie sprzyjało odbiciu, ponieważ TFI preferują więcej gotówki na wypadek umorzeń zamiast wydatków na zakup akcji w niepewnych czasach rynkowych. Niektóre spółki z WIG20 są już historycznie tanie (w tym wspomniany wcześniej PKN Orlen i Lotos), a mimo tego inwestorzy ich nie chcą. Jeżeli taka gwałtowna przecena będzie trwać jeszcze kilka dni, to rynek w ciągu kolejnych miesięcy się nie podniesie.

Jeśli natomiast uda się zatrzymać indeks przy poziomie 2000 punktów, wówczas można liczyć na odbicie. Wynika to z rozbieżności między indeksem, a wskaźnikami analizy technicznej (tzw. dywergencje).
Nie rób nic i czekajW tym momencie nie opłaca się w ogóle inwestować ze względu na niewielki potencjalny zysk w stosunku do ogólnego ryzyka. Trzeba poczekać, aż atmosfera się uspokoi. Rynek od kilku miesięcy nie jest miejscem do lokowania środków przez inwestorów, którzy podejmują decyzje średnio i długoterminowe w oparciu o analizę fundamentalną czy techniczną. W tej chwili rynkiem rządzą emocje, które wynikają z napływu informacji polityczno-gospodarczych. Jedyne walory wykazujące siłę to waluty – np. dolar i euro. Zmienność jest podwyższona, dlatego spokojni inwestorzy nie powinni wchodzić na rynek.

Jeśli chodzi o złoto, które przypisywane jest do klasy bezpiecznych aktywów, to trzeba zwrócić uwagę, że rozpoczęła się korekta na surowcach (głównie na metalach). Kluczowa walka powinna się rozegrać na poziomie 1500-1550 dolarów za uncję, gdyż tam znajduje się wsparcie i długoterminowa linia trendu. Z perspektywy analizy fundamentalnej złoto czekają jeszcze długoletnie wzrosty, ale w tym momencie rynek jest zmienny, emocjonalny i dlatego warto poczekać na zakończenie korekty.

Inwestor długoterminowy nie powinien w tym momencie podejmować żadnych działań. Powinien być poza rynkiem i obserwować, które spółki są tanie lub mają dobre perspektywy (Bogdanka Kopex, JSW, Cormay), aby potem je kupić.
Powtórka 2008? NiekoniecznieNie wydaje się, żeby KGHM przecenił się tak mocno. Uczestnicy rynku wiedzą, że wyniki spółki w 2011 rok będą bardzo dobre. Wiedzą też, że z tego zysku wypłacona będzie dywidenda. Komunikaty zarządu spółki wskazują od dłuższego czasu na możliwość przeceny na rynku miedzi, co właśnie teraz obserwujemy.

W tym roku utrzymujące się ceny pomogą spółce zrealizować prognozę, ale przyszły rok może być również dobry, bo na podstawie wypowiedzi zarządu można zakładać, iż spółka zabezpieczyła ceny miedzy w kolejnych dostawach.

Wydaje się więc, że dywidenda z najwyższego w historii zysku netto będzie czynnikiem sprzyjającym popytowi na spółkę w średnim okresie. Na tej podstawie prawdopodobieństwo powtórzenia się tak głębokiej przeceny jak w 2008 jest raczej nieduże.

  1. Jak daleko moze siegnac spadek?

Teoretyczny zakres ruchu to 1800 pkt na WIG20. Polski rynek był bardzo słaby na tle innych rynków (głównie na tle USA, gdzie np. NASDAQ100 był 4% od historycznych szczytów). Kilka polskich spółek bardzo mocno odbiło, np. Bogdanka, jednak większość walorów z WIG20 w ogóle nie chciała odbijać (ORLEN, LOTOS, PKOBP). Biorąc pod uwagę słabość tego rynku można założyć, że przy kilkuprocentowych spadkach w USA WIG20 spokojnie osiągnie 1800 pkt, albo nawet mniej.

  1. Kiedy można się spodziewać odbicia?

Póki co, nie można spodziewać się odbicia. Czas na odbicie się skończył i część spółek odbiła, ale większość wykazywała zdecydowaną słabość mimo niskich wycen. Niektóre spółki z WIG20 są już historycznie tanie (ORLEN i LOTOS), a jednak inwestorzy ich nie chcą. Jeżeli taka gwałtowna przecena będzie trwać jeszcze kilka dni, to rynek w ciągu kolejnych miesięcy nie odbije w ogóle. Jeśli natomiast zatrzyma się w tej chwili, wówczas można liczyć na odbicie ze względu na pojawiające się wyraźne dywergencje na oscylatorach.

  1. W co teraz inwestować?

W nic. Trzeba poczekać, aż atmosfera się uspokoi. Rynek od kilku miesięcy nie jest miejscem do lokowania środków przez inwestorów, którzy podejmują decyzje średnio i długoterminowe w oparciu o analizę fundamentalną czy techniczną. To jest rynek o dużej zmienności, kierowany informacjami. Jedyne aktywa, które wykazują siłę, to waluty (dolar i euro), jednakże zmienność jest podwyższona, więc inwestorzy, którzy chcą spokojnie inwestować, nie powinni wchodzić na rynek. Jeśli chodzi o złoto - zaczęła się korekta na surowcach (opóźniona względem rynków akcji). Poziomy do obserwacji to 1500-1550, gdyż tam znajduje się wsparcie i długoterminowa linia trendu. Fundamenty na złocie sugerują jeszcze długoletnie wzrosty, ale w tym momencie rynek jest zmienny i warto poczekać na zakończenie korekty. Inwestor długoterminowy nic nie robi. Jest poza rynkiem i obserwuje, które spółki są dobre, tanie i mają dobre perspektywy (BOGDANKA, KOPEX, JSW, CORMAY itp), żeby potem je kupić.

  1. KGHM i przecena z 2008

Nie wydaje się, żeby KGHM przecenił się tak mocno. Uczestnicy rynku wiedzą, że wyniki spółki w 2011 r. będą bardzo dobre. Wiedzą też, że z tego zysku wypłacona będzie dywidenda. Komunikaty zarządu spółki wskazują od dłuższego czasu możliwość przeceny na rynku miedzi, co właśnie teraz obserwujemy. W tym roku utrzymujące się ceny pomogą spółce zrealizować prognozę, ale przyszły rok może być również dobry, bo na podstawie wypowiedzi zarządu można zakładać, że spółka zahedgowała ceny miedzy w kolejnych dostawach. Wydaje się więc, że dywidenda z najwyższego w historii zysku netto będzie czynnikiem sprzyjającym popytowi na spółkę w średnim okresie. Na tej podstawie prawdopodobieństwo powtórzenia się tak głębokiej przeceny jak w 2008 jest niewielkie.

  1. Jak daleko moze siegnac spadek?

Teoretyczny zakres ruchu to 1800 pkt na WIG20. Polski rynek był bardzo słaby na tle innych rynków (głównie na tle USA, gdzie np. NASDAQ100 był 4% od historycznych szczytów). Kilka polskich spółek bardzo mocno odbiło, np. Bogdanka, jednak większość walorów z WIG20 w ogóle nie chciała odbijać (ORLEN, LOTOS, PKOBP). Biorąc pod uwagę słabość tego rynku można założyć, że przy kilkuprocentowych spadkach w USA WIG20 spokojnie osiągnie 1800 pkt, albo nawet mniej.

  1. Kiedy można się spodziewać odbicia?

Póki co, nie można spodziewać się odbicia. Czas na odbicie się skończył i część spółek odbiła, ale większość wykazywała zdecydowaną słabość mimo niskich wycen. Niektóre spółki z WIG20 są już historycznie tanie (ORLEN i LOTOS), a jednak inwestorzy ich nie chcą. Jeżeli taka gwałtowna przecena będzie trwać jeszcze kilka dni, to rynek w ciągu kolejnych miesięcy nie odbije w ogóle. Jeśli natomiast zatrzyma się w tej chwili, wówczas można liczyć na odbicie ze względu na pojawiające się wyraźne dywergencje na oscylatorach.

  1. W co teraz inwestować?

W nic. Trzeba poczekać, aż atmosfera się uspokoi. Rynek od kilku miesięcy nie jest miejscem do lokowania środków przez inwestorów, którzy podejmują decyzje średnio i długoterminowe w oparciu o analizę fundamentalną czy techniczną. To jest rynek o dużej zmienności, kierowany informacjami. Jedyne aktywa, które wykazują siłę, to waluty (dolar i euro), jednakże zmienność jest podwyższona, więc inwestorzy, którzy chcą spokojnie inwestować, nie powinni wchodzić na rynek. Jeśli chodzi o złoto - zaczęła się korekta na surowcach (opóźniona względem rynków akcji). Poziomy do obserwacji to 1500-1550, gdyż tam znajduje się wsparcie i długoterminowa linia trendu. Fundamenty na złocie sugerują jeszcze długoletnie wzrosty, ale w tym momencie rynek jest zmienny i warto poczekać na zakończenie korekty. Inwestor długoterminowy nic nie robi. Jest poza rynkiem i obserwuje, które spółki są dobre, tanie i mają dobre perspektywy (BOGDANKA, KOPEX, JSW, CORMAY itp), żeby potem je kupić.

  1. KGHM i przecena z 2008

Nie wydaje się, żeby KGHM przecenił się tak mocno. Uczestnicy rynku wiedzą, że wyniki spółki w 2011 r. będą bardzo dobre. Wiedzą też, że z tego zysku wypłacona będzie dywidenda. Komunikaty zarządu spółki wskazują od dłuższego czasu możliwość przeceny na rynku miedzi, co właśnie teraz obserwujemy. W tym roku utrzymujące się ceny pomogą spółce zrealizować prognozę, ale przyszły rok może być również dobry, bo na podstawie wypowiedzi zarządu można zakładać, że spółka zahedgowała ceny miedzy w kolejnych dostawach. Wydaje się więc, że dywidenda z najwyższego w historii zysku netto będzie czynnikiem sprzyjającym popytowi na spółkę w średnim okresie. Na tej podstawie prawdopodobieństwo powtórzenia się tak głębokiej przeceny jak w 2008 jest niewielkie.

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)