Boni będzie przekonywał posłów do ustawy hazardowej

Rzecznik klubu parlamentarnegoMariusz Błaszczakpowiedział, że PiS popiera walkę z hazardem ale ma wątpliwości co do niektórych rządowych propozycji.

Zdaniem rzecznika posłowie będą pytać dlaczego rząd chce zwiększyć limit jednorękich bandytów w kasynach z 30 do 70, czy nie można wcześniej wygasić koncesji na prowadzenie hazardowego biznesu i czy do leczenia uzależnienia od hazardu koniecznie trzeba tworzyć nową instytucję.

Pomysł rozmowy z rządowymi ekspertami zanim Sejm przystąpi do pracy nad ustawą padł ze strony PiS podczas wtorkowego spotkania przedstawicieli klubów z marszałkiem Sejmu i premierem.

Mariusz Błaszczak uważa, że rozstrzygnięcie wątpliwości jest ważne - zwłaszcza, że premier chce żeby kluby nie składały już poprawek do projektu.

Mnóstwo wątpliwości ma też Lewica. Od politycznych - dlaczego właśnie ustawa hazardowa jest teraz dla rządu priorytetem a inne ważne projekty muszą czekać na rozpatrzenie miesiącami - po merytoryczne. Lidera SLDGrzegorza Napieralskiegociekawi na przykład dlaczego ma być więcej kasyn.

[

Legalizacja e-hazardu dałaby fiskusowi 350 mln zł ]( http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/legalizacja;e-hazardu;dalaby;fiskusowi;350;mln;zl,137,0,550793.html )Przedstawiciela Lewicy prawdopodobnie na spotkaniu z ministrem Bonim nie będzie. Grzegorz Napieralski wyjaśnił, że poprawki do ustawy należy zgłaszać zgodnie z sejmową procedurą, a nie przez telefon, jak to robili w kontaktach z niektórymi politykami PO lobbyści do hazardu. Ze strony PiS na spotkanie z ministrem Bonim wybierają się posłowieBeata SzydłoiHenryk Kowalczyk.

Zgodnie z planem rządu ustawa ma być uchwalona do końca listopada i przekazana prezydentowi.