Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bruksela daje zgodę, Estonia w strefie euro za rok

0
Podziel się:

Rozpoczną się też negocjacje z Islandią w sprawie wejścia do UE.

Bruksela daje zgodę, Estonia w strefie euro za rok
(Money.pl/Anna Kraszkiewicz)

Decyzja zapadła na szczycie w Brukseli. Estonia może wejść do strefy euro, bo jej deficyt finansów publicznych jest poniżej limitu trzech procent Produktu Krajowego Brutto, dług publiczny nie przekracza 60% PKB, a inflacja jest na niskim poziomie.

Decyzja europejskich liderów nie była zaskoczeniem, bo już wcześniej zielone światło dała Komisja Europejska oraz unijni ministrowie finansów.

Estonia będzie 17. krajem strefy euro i piątym z nowej Unii. Wcześniej wspólną walutę przyjęły Słowenia, Malta, Cypr i Słowacja. Wszystkie kraje Unii są zobowiązane do przyjęcia euro z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Danii, które zastrzegły sobie możliwość utrzymania narodowej waluty.

Polska jeszcze nie sprecyzowała daty swojego wejścia do strefy euro. Rząd mówił jedynie, że rok 2015 jest możliwy. Na razie nie spełniamy kryteriów. Największym problemem jest nadmierny deficyt finansów publicznych. Polska ma też kłopoty ze zbyt wysoką inflacją, długoterminowymi stopami procentowymi oraz rosnącym długiem publicznym.

UE zaczyna negocjacje z Islandią

Unijni liderzy na trwającym szczycie zgodzili się na rozpoczęcie negocjacji członkowskich z Islandią. Wkrótce unijne rządy powinny ustalić datę otwarcia formalnych rokowań.

Wniosek o wejście do Unii Europejskiej rząd w Reykjavik przesłał w ubiegłym roku. Wcześniej przez wiele lat Islandia nie chciała rozmawiać o integracji ze Wspólnotą, zmieniła zdanie, gdy po wybuchu światowego kryzysu finansowego stanęła na skraju bankructwa.

Islandia przyjęła już większość dorobku prawnego Unii Europejskiej, co teoretycznie powinno ułatwić jej rokowania, ale jest kilka problematycznych spraw.

Przede wszystkim drogę do Wspólnoty mogą wydłużyć kwestie finansowe i zastrzeżenia Wielkiej Brytanii oraz Holandii. Chodzi o niespłacone kredyty jednego z upadłych islandzkich banków. W wyniku bankructwa obywatele tych dwóch krajów stracili swoje oszczędności i teraz rządy domagają się ich zwrotu.

Poza tym trudne mogą być też rozmowy o rybołówstwie. Islandia ma własne kwoty połowowe i nie chce, by decydowała o nich Bruksela. Niechętna jest też dopuszczeniu unijnych rybaków do swych łowisk. Nie ma ustalonej daty wejścia Islandii do Unii. Mówi się, że nie nastąpi to wcześniej aniżeli w 2012 roku.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)