Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Budowa autostrad. Co dalej z A1?

0
Podziel się:

Firma SRB straciła kontrakt na budowę jednego z odcinków autostrady A1 - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa.

Budowa autostrad. Co dalej z A1?
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Konsorcjum, któremu przewodzą Irlandczycy, nie będzie już budować odcinka z Brzezi do Kowala w województwie kujawsko-pomorskim. Decyzję w tej sprawie podjęła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jednocześnie, firma zachowała kontrakt na budowę odcinka z Czerniewic do Brzezi.

Komplikacje z budową zaczęły się, gdy trzy polskie firmy tworzące konsorcjum ogłosiły upadłość. Generalna Dyrekcja wystąpiła wtedy do pozostałych firm o przedstawienie porozumienia, które miało zawierać szczegóły dotyczące wierzytelności i układu z bankami. Porozumienie było konieczne ze względu na dalsze finansowanie inwestycji.

GDDKiA przedstawiła plan naprawczy, który miał być wykonany na obu odcinkach. Początkowo zakładano, że będą one przejezdne podczas Euro 2012. Komplikacje związane z upadłością członków konsorcjum uniemożliwiły realizację tych planów. Dwa tygodnie temu okazało się, że konsorcjum nie wywiązuje się z realizacji planu naprawczego. GDDKiA dała jeszcze jeden tydzień, a potem ultimatum, które upłynęło w ostatni poniedziałek. Na odcinku z Czerniewic do Brzezi prace trwają. Układana jest między innymi podbudowa bitumiczna.

Z kolei na odcinku z Brzezi do Kowala nie działo się nic, dlatego Generalna Dyrekcja postanowiła odstąpić od umowy. Rozpisany zostanie nowy przetarg, w którym GDDKiA wyłoni firmę, która dokończy inwestycję. Na razie termin oddania tych dwóch odcinków nie jest znany.

Czytaj więcej w Money.pl
Wielkie opóźnienie na autostradzie. To pewne Irlandzka firma SRB nie zrealizowała w wyznaczonym terminie znacznej części prac - alarmuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Kłócą się o A4. Chcą 675 milionów złotych Jeden ze współwykonawców domaga się wypłaty zaległych płatności. Co na to GDDKiA?
Na tej autostradzie pojedziemy tylko 70 km/h Na 30-kilometrowym odcinku trasy GDDKiA umieściła znaki ograniczające prędkość oraz zakazujące ruchu samochodów ciężarowych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)