Komisarz UE ds. budżetu Dalia Grybauskaite przedstawi dzisiaj na specjalnym seminarium komisarzy w sprawie przyszłości Unii Europejskiej dwie propozycje, jak wyprowadzić negocjacje w sprawie budżetu UE na lata 2007-13 z martwego punktu - poinformował PAP w poniedziałek rzecznik litewskiej komisarz, Robert Sołtyk.
Grybauskaite chce zaproponować, aby określona część funduszy strukturalnych i spójności, które obecnie służą przede wszystkim poprawie infrastruktury i walce z bezrobociem, była ściśle związana z realizacją celów Strategii Lizbońskiej, a więc wzrostem konkurencyjności unijnej gospodarki. Chodzi o 10-20 proc. całkowitej puli funduszy strukturalnych i spójności, czyli sumę rzędu około 30-50 mld euro.
Tym samym Grybauskaite czyni gest w kierunku Wielkiej Brytanii.
W czerwcu Londyn zablokował przyjęcie porozumienia budżetowego, argumentując, że zaproponowana struktura wydatków nie odpowiada na wyzwania stojące przed UE. Premier Tony Blair zażądał m.in. redukcji wydatków na dopłaty rolne.
Drugi pomysł Grybauskaite, to stworzenie nowego funduszu, który miałby być wykorzystywany przez unijny przemysł i firmy, które nie radzą sobie z wyzwaniami globalizacji. Z takiego funduszu restrukturyzacyjnego mógłby na przykład korzystać przemysł tekstylny, który ucierpiał ostatnio w wyniku zniesienia kontyngentów na import chińskiej odzieży. Nie wiadomo jeszcze, o jak duży fundusz chodzi, prawdopodobnie rzędu kilku miliardów euro.
W wywiadzie udzielonym w poniedziałek agencji Reutera, Grybauskaite skrytykowała Wielką Brytanię, która pełni półroczne przewodnictwo w UE, za brak postępów w negocjacjach budżetowych.
"Porozumienie budżetowe w grudniu jest nie tylko możliwe, ale i absolutnie konieczne. Jeśli premier Tony Blair osobiście się do tego celu zobowiąże, to jest on osiągalny" - powiedziała Grybauskaite.
We wtorek w Brukseli odbędzie się zamknięte seminarium komisarzy, które będzie pierwszą po wakacjach poważną dyskusją na temat przyszłości Unii Europejskiej, jej budżetu i konstytucji.