Jarosław Kaczyński przedstawił odpowiedź, którą przysłał mu premier Wielkiej Brytanii w sprawie wielkości budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Prezes PiS podkreślił, że ze stanowiska przedstawionego przez Londyn wynika wyraźnie, że cięcia w budżecie na fundusz spójności nie mają dotyczyć państw członkowskich wspólnoty, które należały do bloku komunistycznego, a więc także Polski.
Aktualizacja 12:46
- _ Tusk popełnia wielki błąd stawiając Davida Camerona jako naszego przeciwnika w negocjacjach o wielkość budżetu UE. Tymczasem to jest sojusznik _ - stwierdził Kaczyński. - _ Uzyskaliśmy stanowisko, które całkowicie upoważnia nas do stwierdzenia, że nie jest naszym przeciwnikiem _ - podkreślił.
Jarosław Kaczyński powiedział, że Brytyjczycy nie chcą ciąć funduszy europejskich przeznaczonych dla biedniejszych państw, a rozmowy z brytyjskimi konserwatystami przyniosły pozytywne efekty.
-_ Poprzez negocjacje z brytyjskimi konserwatystami, a więc siłą rządzącą w Wielkiej Brytanii uzyskaliśmy następujące oficjalne stanowisko. Oni podtrzymują chęć obniżenia wydatków Unii Europejskiej, ale to nie ma w żadnej mierze dotyczyć Polski _ - przekonywał Kaczyński.
Prezes PiS stwierdził, że nie tylko Brytyjczycy domagają się cięć rzędu 200 mld euro. - _ Cięć - 150 mld euro - chcą również Niemcy _- zauważył. - _ Tyle, że Wielka Brytania proponuje ograniczenia funduszu spójności dla państw bogatych _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
W tej sprawie posłowie są jednomyślni Uchwałę autorstwa komisji ds. UE poparło 411 posłów, nikt nie był przeciw, dwóch posłów wstrzymało się od głosu. | |
To przez nich szczyt UE może nie wypalić Londyn domaga się największych cięć i grozi wetem, ale cały czas nie wiadomo jak się zachowa. | |
"Yes, yes, yes!"... nie jest do powtórzenia Wiceprezes Solidarnej Polski apelowała do premiera Tuska, aby ten nie spuszczał z tonu w trakcie negocjacji. Ale "yes, yes, yes" nie jest do powtórzenia, twierdzi Leszek Miller. |