Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria złamała zasady wewnętrznego rynku unijnego. KE grozi kolejnym członkom UE

0
Podziel się:

- Będą uruchamiane procedury, jeśli nie zapewnią respektowania zasad wewnętrznego rynku Unii - ostrzegł szef KE Jose Barroso.

Bułgaria złamała zasady wewnętrznego rynku unijnego. KE grozi kolejnym członkom UE
(ISOPIX/EAST NEWS)

_ - Po uruchomieniu procedury o naruszenie prawa UE wobec Bułgarii w związku z budową jej odcinka South Streamu będą uruchamiane procedury wobec innych krajów, jeśli one też nie zapewnią respektowania zasad wewnętrznego rynku Unii _ - zagroził szef KE Jose Barroso.

W poniedziałek Komisja Europejska uruchomiła procedurę w sprawie naruszenia unijnego prawa przez Bułgarię. Ma to związek z wyborem inwestora bułgarskiego odcinka gazociągu South Stream, który ma dostarczać rosyjski gaz krajom Europy Środkowej i Południowej z pominięciem Ukrainy. KE uważa, że Bułgaria złamała zasady wewnętrznego rynku unijnego dotyczące przyznawania zamówień publicznych.

Na konferencji prasowej w Brukseli, przed szczytem G7 poświęconym kryzysowi ukraińskiemu i stosunkom UE z Rosją, Barroso zaznaczył, że energia nie powinna być używana jako broń polityczna.

_ - G7 powinna być stanowcza i zachęcić Rosję do odłożenia tej broni _ - powiedział Barroso. W tym kontekście nawiązał do ukraińsko-rosyjskiego sporu o dług Kijowa za dostawy rosyjskiego gazu i zawyżoną cenę surowca. Spór ten może zagrozić tranzytowi gazu do UE. KE jest zaangażowana w negocjacje między Rosją i Ukrainą w tej sprawie.

_ - Uczciwe porozumienie między stronami dotyczące spłaty zadłużenia, przyszłej ceny gazu i modernizacji systemu przesyłowego gazu jest coraz bliżej naszego zasięgu. Wzywam strony do zdobycia się na ostatni wysiłek, co byłoby bardzo ważne dla ogólnego klimatu w regionie _ - zaznaczył przewodniczący Komisji.

Jego zdaniem kryzys ukraiński potwierdził, że w interesie wszystkich krajów G7 jest poczynienie postępów na drodze do niskoemisyjnej, konkurencyjnej i bezpiecznej energetycznie przyszłości.

_ - Wzmocnienie naszego bezpieczeństwa energetycznego jest od lat kluczowym celem unijnej polityki energetycznej i klimatycznej. W ubiegłym tygodniu Komisja zaproponowała ambitną strategię bezpieczeństwa energetycznego, która powinna być przedyskutowana i, miejmy nadzieję, (zostanie) zatwierdzona przez przywódców państw i rządów krajów UE na szczycie UE 26-27 czerwca _ - przypomniał.

_ - Komisja zapewni też, by wszystkie projekty infrastruktury energetycznej w Unii Europejskiej takie jak South Stream były w 100 proc. zgodne z unijnymi zasadami w dziedzinie energii, konkurencji, zamówień publicznych _ - podkreślił Barroso.

_ - Właśnie uruchomiliśmy procedurę o naruszenie unijnego prawa wobec Bułgarii, co pokazuje, że jesteśmy zdeterminowani. Nastąpią inne procedury wobec innych krajów, jeśli niektóre z przeszkód na drodze do respektowania zasad naszego rynku wewnętrznego nie zostaną usunięte _ - zapowiedział szef KE.

_ - UE musi mówić jednym głosem i działać wspólnie wobec swoich dostawców. Dopuszczenie do podziałów między nami jest wbrew interesom krajów i szkodzi europejskiemu rynkowi wewnętrznemu _ - podkreślił.

W przypadku Bułgarii obawy KE budzi m.in. fakt, że firmie South Stream Bułgaria (specjalnie utworzonemu konsorcjum rosyjskiej i bułgarskich spółek)
przyznano kontrakt na projekt, finansowanie, budowę i zarządzanie gazociągiem bez transparentnej, konkurencyjnej procedury przetargowej.

Bułgarskie władze odrzuciły zarzuty KE, zapewniając jednocześnie, że wymagania unijne są spełnione; według nich potwierdzi to misja KE, która przybędzie do Sofii 13 czerwca. Oceniono, że South Stream stał się _ zakładnikiem konfliktu ukraińsko-rosyjskiego _.

Umowy międzyrządowe dotyczące gazociągu South Stream podpisało z Rosją sześć krajów UE: Bułgaria, Węgry, Grecja, Słowenia, Chorwacja i Austria. W grudniu 2013 roku KE zaleciła renegocjację tych porozumień, bo są one sprzeczne z tzw. trzecim pakietem energetycznym UE. W opinii KE umowy te dają nadmierne prawa Gazpromowi, m.in. zarządzanie gazociągiem, wyłączny dostęp do niego czy ustalanie taryf przesyłowych. KE została upoważniona w imieniu tych sześciu krajów do prowadzenia rozmów z rosyjskim rządem w sprawie zmiany umów, ale na politycznym szczeblu negocjacje zostały zamrożone ze względu na działania Rosji na Ukrainie.

Liczący 3600 km South Stream to wspólny projekt Gazpromu i włoskiej firmy ENI, mający zapewnić dostawy rosyjskiego gazu do Europy Środkowej i Południowej z pominięciem Ukrainy. Przepustowość South Streamu ma wynieść 63 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Rura ma prowadzić z Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii, a następnie do Serbii, na Węgry, do Austrii i Słowenii. Ma to być kolejny - po Nord Streamie - rurociąg omijający Ukrainę. Bułgarski, lądowy odcinek South Streamu o długości 540 km ma mieć trzy stacje kompresorowe i jedno odgałęzienie liczące 59 km długości.

W niedzielę komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger uzależnił realizację planów budowy South Streamu przez Gazprom od postawy politycznej Rosji w kryzysie na Ukrainie.

Czytaj więcej w Money.pl
Jeden z nich zastąpi Barroso Wiemy już, kto może zostać nowym przewodniczącym Komisji Europejskiej.
Bruksela radzi, jak ograniczyć zasiłki socjalne Specjalny poradnik ma on pomóc Londynowi i Berlinowi w walce z _ turystyką zasiłkową _.
Bruksela poprawia prognozy dla Polski, ale... Będą rosły: PKB konsumpcja, eksport i inwestycje. Przedstawiciel Komisji Europejskiej komentuje zmiany w OFE.
Bruksela przekazuje Polsce wskazówki. Oto priorytety Wśród rekomendacji znajdziemy włączenie rolników do powszechnego systemu emerytalnego oraz unowocześnienie kolei.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)