Podczas niezapowiedzianej wizyty na nowojorskiej giełdzie amerykański prezydent ostrzegł dyrektorów wielkich firm, że informacje o olbrzymich zarobkach członków ich zarządów podważają społeczne zaufanie do biznesu. Zdaniem Busha o wysokości pensji powinna decydować nie wielkość zarządzanej spółki, ale zyski, jakie przynosi ona akcjonariuszom. Decyzje płacowe w firmie są, co prawda, jej prywatną sprawą, jednak zdaniem prezydenta, nie są one dostatecznie przejrzyste. Biznesmeni, do których zwracał się Bush, odpowiedzieli milczeniem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: