Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Chochołowski: Służalczość wobec Kościoła słono kosztuje

0
Podziel się:

Nie byłoby afery z przekazywaniem majątku Kościołowi, gdyby Polska rzeczywiście była świecka. Dowodem na to, że państwo służy jednej grupie wyznaniowej jest samo istnienie Komisji Majątkowej.

Chochołowski: Służalczość wobec Kościoła słono kosztuje

*Nie byłoby afery z przekazywaniem majątku Kościołowi, gdyby Polska rzeczywiście była świecka. Patologiom w działaniu Komisji Majątkowej sprzyja funkcjonujący model państwa służalczego wobec Kościoła. *

Skoro administracja jest tak nastawiona, urzędnikowi nie wypada nie dać tego, czego Kościół żąda. Nie stosowne jest z jego strony wnikanie, czy wycena nieruchomości jest właściwa. Refleksja, czy dając Kościołowi działa się na szkodę kraju, także nie jest wskazana.

Tym można wytłumaczyć brak drobiazgowości urzędników odpowiedzialnych za przekazywanie Kościołowi majątku. Bo przecież nie jest możliwe, aby wszyscy byli przekupieni. Zapewne tym uczciwym prościej było dla świętego spokoju zaakceptować, że Kościół za 31 mln zł dostaje ziemię wartą 240 mln, jak ta w Białołęce, niż podnosić larum.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/59/t109371.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kosciol;bedzie;oddawal;nieruchomosci,8,0,680200.html) Kościół będzie oddawał nieruchomości?
Przede wszystkim o tym, że państwo działa na rzecz Kościoła, świadczy istnienie takiego tworu, jak Komisja Majątkowa. Sprawnie już przekazała Kościołowi majątek wart ponad 24 mld zł. A jak wynika z afery korupcyjnej, ta kwota jest prawdopodobnie znacznie zaniżona.

Bulwersujące w istnieniu takiej komisji jest to, że nie ma innych, które sprawnie przekazują majątek zawłaszczony w czasach PRL-u pozostałym poszkodowanym.

Dlaczego diecezji zwracany jest majątek, a potomkowi fabrykanta, czy właściciela kamienicy, już nie? W przypadku tego pierwszego, państwo nie czyni problemów, a w przypadku drugiego nie da się realnie wycenić majątku i jest całe mnóstwo innych przeciwwskazań. Taka osoba musi sądownie przez lata dochodzić swoich racji.

Dla jednych jest życzliwie nastawiona komisja, dla pozostałych wieloletnia kosztowna mitręga sądowa. To jest nierówność wobec prawa. Kościół też - jak pozostali - powinien o każdą działkę, o każdy milion, walczyć w sądzie. Albo wszyscy powinni mieć zwracany majątek _ na życzenie _.

Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)