Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Co będzie, gdy wprowadzą 10. stopień zasilania?

0
Podziel się:

Wstrzymanie produkcji na jeden dzień w Orlenie to 5 mln zł straty. W Puławach ok. 2,5 mln zł. Mocno ucierpiałaby cała gospodarka.

Co będzie, gdy wprowadzą 10. stopień zasilania?
(PAP/EPA)

Biorąc pod uwagę przychody firm w ostatnich latach, wstrzymanie produkcji na jeden dzień w Orlenie mogłoby przynieść straty w wysokości około 5 mln złotych. W Puławach spowodowałoby straty w wysokości ok. 2,5 miliona złotych. Ucierpiałaby cała gospodarka.

Money.pl przeanalizował konsekwencje jakie niesie przykręcenie gazowego kurka. W razie wstrzymania dostaw gazu do Polski, zapasy wystarczą nam prawdopodobnie na około 30 dni jednak przy założeniu, że mrozy nie przekroczą kilku stopni.* *

_ - Przy kilkustopniowym mrozie w Polsce zużywa się dziennie między 45-50 mln m. sześc. gazu. Zapełnienie magazynów wynosi ok. 80 procent. Zapasów powinno nam wystarczyć na miesiąc - wyliczył analityk rynku paliw Andrzej Szczęśniak. Zastrzegł jednocześnie, że zapasów nie można wyczerpać do końca, a im bardziej puste są magazyny, tym trudniej pozyskuje się z nich surowiec. _

Najwięksi odbiorcy gazu szykują się na czarny scenariusz i straty

Do największych odbiorców przemysłowych należą PKN Orlen i Zakłady Azotowe w Puławach. Puławskie Azoty są największym jednostkowym odbiorcą gazu w Polsce. Przy pełnej produkcji zużywają go około 900 mln metrów sześć. rocznie, czyli około 6 procent krajowego zapotrzebowania.

Zdaniem specjalistów w przypadku przedłużającej się gazowej wojny najbardziej ucierpi właśnie przemysł chemiczny, który wykorzystuje gaz w ciągach technologicznych jako surowiec i paliwo.

Rzecznik prasowy Zakładów Azotowych w Puławach Grzegorz Kulik poinformował IAR, że są do tego przygotowani.

POSŁUCHAJ GRZEGORZA KULIKA:

To przygotowanie oznacza zmniejszenie produkcji o kolejne 10 punktów, czyli do poziomu 60 procent z obecnych 70. Dalsze ograniczenia spowodowałyby wstrzymanie produkcji.

POSŁUCHAJ GRZEGORZA KULIKA:

Informację o możliwości ograniczenia dostaw dostały też Azoty Tarnów. Firma jest jednak spokojna o swoje moce produkcyjne: _ - _ Ewentualne ograniczenie dostaw gazu na poziomie podobnym do redukcji, jaka dotyczy ZA Puławy, nie wpłynie negatywnie na działalność Azotów Tarnów - _zapewnia rzecznik prasowy spółki, Jerzy Jurczyński. - __ Aktualnie 40 procent zapotrzebowania na ten surowiec zaspokajamy z lokalnych źródeł gazu. _

Ucierpieć może cała gospodarka

Tymczasem według profesor Teresy Znamierowskiej z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, jeśli gazu faktycznie zabraknie, odczuje to cała gospodarka: _ - Firmy nie będą miały wyjścia i zaczną ograniczać produkcję. Skutek może być taki, że spadnie popyt, bo ludzie nie będą chcieli wydawać pieniędzy, przedsiębiorstwa będą ograniczać podaż, a potem zatrudnienie. _

Zdaniem profesor Znamierowskiej, w obecnej chwili nie sposób jednak dokładnie przewidzieć, jak potoczą się wypadki. Wszystko zależy od tego, jak długo potrwa ukraińsko-rosyjski spór i ograniczenia dostaw.

_ - Nie można być też do końca pewnym, co zrobi Rosja. Nie mamy żadnych gwarancji, że Moskwa nie postanowi przerwać dostaw również przez Białoruś - _uważa profesor Znamierowska. _ - Płacimy teraz cenę za zerwania rozmów w sprawie dostaw gazu ze Skandynawii. _

| 10 stopni zasilania - rządowe scenariusze na wypadek odcięcia gazu |
| --- |
| Money.pl rozmawia z Rafałem Milandem, zastępcą dyrektora Departamentu Ropy i Gazu Ministerstwa Gospodarki. Money.pl: Jaki rząd ma plan działania na wypadek odcięcia gazu? Rafał Miland: Prawnie kwestię tę reguluje ustawa o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego i zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym. Do tej ustawy mamy rozporządzenia z września 2007 roku w sprawie sposobu i trybu wprowadzania ograniczeń w poborze gazu ziemnego oraz najnowsze rozporządzenie w sprawie wprowadzenia na terenie Polski ograniczeń w poborze gazu ziemnego dla niektórych odbiorców. Jak wyglądają scenariusze? _ _Każdy odbiorca ma określony minimalny pobór gazu, który nie powoduje uszkodzenia instalacji. Jest to tzw. pobór techniczny. Cały plan dzieli się na 10 stopni zasilania. Pierwszy stopień jest to normalny pobór gazu, taki jak w zwykłej sytuacji. Dziesiąty stopień to jest ten pobór gazu, który nie niszczy instalacji. Wszystko co jest
pomiędzy są to kolejne stopnie zasilania, w których mamy proporcjonalne zmniejszenie ilości gazu między pierwszym, a dziesiątym stopniem. Plany te są indywidualnie przygotowane dla każdego z odbiorców przemysłowych. Kto decyduje o tym jaki stopień zasilania wprowadzić? Mając opracowane plany, w sytuacji takiej jak mamy obecnie, operator systemu przesyłowego wydaje komunikat jaki danego dnia obowiązuje stopień zasilania i zgodnie z wcześniej przyjętymi planami odbiorcy są zobowiązani do ograniczenia poboru gazu. Ograniczenia te dotyczą tylko przedsiębiorstw albo odbiorców, którzy mają pobór większy niż 417 m3/h. Również minister gospodarki może wnioskować o wydanie rozporządzenia ograniczającego pobór gazu ziemnego. Co jeżeli zabraknie zupełnie dostaw gazu z zagranicy? Wtedy uruchamia się zgromadzone rezerwy. Nasze rezerwy są znaczne. Stan sprzed dwóch dni to ok. 1mld m3 to jest ok. 75-80 proc. zapełnienia magazynów. Nawet całkowite wyłączenie dostaw rosyjskiego gazu przez Ukrainę, nie będzie się
wiązało dla Polski z tak negatywnymi konsekwencjami jak choćby dla Słowacji, czy Czech. A co z odbiorcami indywidualnymi? Przepisy prawa polskiego oraz unijne nie pozwalają na ograniczanie dostaw do odbiorców indywidualnych. Należy zaznaczyć, że w ramach tych odbiorców pobierających więcej niż 417 m3/h jest też kilka grup podmiotów, których ograniczenia również nie dotyczą. To są podmioty związane z bezpieczeństwem i obronnością państwa, wytwarzające energię elektryczną, czy ciepło dla odbiorców domowych. Odbiorcy związani z ochroną środowiska, jak np. oczyszczalnie ścieków. Oczywiście podmioty edukacyjne i związane z opieką zdrowotną. |

Gazowy kryzys najbardziej dał się we znaki Słowacji, Bułgarii i Węgrom.

W środę Bułgaria, drugi dzień z rzędu, była pozbawiona dostaw gazu z Rosji. Na pół miliarda lewów (250 mln euro) oceniła Konfederacja Pracodawców Bułgarskich dzienne straty gospodarki w wyniku braku rosyjskiego paliwa - poinformował dziennik _ 24 czasa _.

| W sytuacji kryzysowej nie można szybko opróżnić magazynów i wtłoczyć gazu do sieci. |
| --- |
| Część magazynów jest zlokalizowana w zużytych złożach. I takie magazyny długo się zatłacza gazem, no i długo w związku z tym trwa opróżnianie. Ale mamy również cavernowy ( komory w wysadzie solnym na głębokości od ok. 800 m do 1600 m ppt. odpowiednio uzbrojone wgłębnie i na powierzchni) magazyn gazu zlokalizowany w Mogilnie, który można szybko zapełnić i równie szybko opróżnić. Kombinacja działania wszystkich magazynów sprawia, że dostarczanie gazu do sieci jest zapewnione w sposób ciągły. |

Gazowy kryzys w największym stopniu dotknął tu huty metali i szkła, produkcję nawozów sztucznych, zakłady chemiczne oraz przemysł spożywczy.

Nagłe wstrzymanie dostaw gazu bez uprzedzenia omal nie doprowadziło do poważnej awarii w zakładach Neochim w Dimitrowgradzie, na południu kraju, gdzie produkcję trzeba było wstrzymać natychmiast, bez niezbędnych zabezpieczeń technologicznych.

Po planowym ograniczeniu dostaw dla użytkowników przemysłowych, duże zakłady jak Nestle i Mirolio wstrzymały całkowicie produkcję i wysłały kilkuset swych pracowników na przymusowe urlopy.

Przedsiębiorcy zapowiadają zaskarżenie do sądu krajowego dostawcy gazu firmy Bulgargaz, z którą mają kontrakty. Z kolei Bulgargaz chce zaskarżyć trzy firmy pośredniczące, które dostarczają gaz na krajowy rynek - bułgarsko-rosyjską Owergaz i Wintershall oraz Gazprom-Eksport.

Węgry uruchomili rezerwy strategiczne

Decyzja o gazowych ograniczeniach w przemyśle, o jakiej poinformowała węgierska firma gazowa Foldgazszallito Zrt, stanowi reakcję na całkowite wstrzymanie dostaw na Węgry rosyjskiego gazu dostarczanego przez Ukrainę. Wprowadzono ograniczenia w zużyciu gazu przez największe węgierskie zakłady przemysłowe - środowe decyzje idą dalej, rozszerzając listę użytkowników gazu, mających podlegać restrykcjom.

Węgry wykorzystują dziennie 68-80 mln metrów sześciennych gazu, a ich rezerwy tego surowca wynoszą 3,5 mld metrów sześciennych.

| Oprócz Rosji i Norwegii są inne drogi dostaw gazu |
| --- |
| Analityk rynków paliw Andrzej Szczęśniak uważa, że Algieria mogłaby stać się nowym dostawcą gazu do Polski. Jego zdaniem, politycy jednak nie wykorzystują tej możliwości. Szczęśniak przypomina, że pomysły sprowadzania z tego regionu świata błękitnego paliwa już się pojawiały, jednak nie zostały wprowadzone w życie. Innym przykładem zmarnowanej szansy jest, według eksperta, brak kontraktów gospodarczych z Irakiem. Algieria jest trzecim w Afryce, a 12 na świecie producentem gazu. Zaopatruje między innymi kraje Europy Południowej. |

ZOBACZ TAKŻE:

czy kryzys gazowy przyspieszy inwestycje w alternatywne źródła energii i zmusi polskę do sprowadzania gazu z innych krajów niż rosja?

PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)