Coraz więcej pracy do wzięcia. Sprawdź, gdzie jej szukać

W polskiej gospodarce jest nadspodziewanie dobrze - tak wynika z danych o bezrobociu i o sprzedaży detalicznej w sierpniu, które opublikował GUS. Wyniki są nawet lepsze od ich prognoz. Dobre nastroje wśród przedsiębiorców po raz pierwszy od ponad roku pozytywnie wpłyną na skalę zatrudnienia. Deklarują, że będą szukać nowych pracowników i nie będą zwalniać.

Bezrobocie z poziomu 13,1 w lipcu spadło w sierpniu do równych 13 proc. Maleje ono już szósty miesiąc z rzędu, od rekordowego lutego, w którym wynosiło 14,4 proc. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz chwalił się na początku września, że w pół roku pracę znalazło 250 tysięcy ludzi. Sukces jest niestety tylko połowiczny, bo rok wcześniej w sierpniu bezrobocie było jeszcze niższe. Wtedy wynosiło 12,4 proc., a bez pracy pozostawało ponad 100 tysięcy ludzi mniej, niż dzisiaj.

Poziom bezrobocia z sierpnia zeszłego roku może się jeszcze powtórzyć. Eksperci przekonują, że w przyszłych miesiącach będzie on dalej spadać. - _ Trend jest wyraźny. Powinien być kontynuowany jeszcze przynajmniej przez trzy miesiące. Na koniec roku niestety stopa bezrobocia będzie wyższa i prawdopodobnie wróci do poziomu około trzynastu procen _t - prognozuje Paweł Cymcyk, analityk ING TFI i zaznacza, że dzisiejsza stopa bezrobocia to jednak wciąż dużo.

Pozytywną prognozę na przyszłość ma też Łukasz Bugaj, analityk domu maklerskiego BOŚ. - _ Choć bezrobocie może w zimie przejściowo wzrosnąć, to jednak pozytywny trend, który jest zauważalny już od kilku miesięcy, powinien zostać utrzymany _ - tłumaczy.

Nie wszyscy analitycy tak optymistycznie interpretują najnowsze dane GUS. Analityk domu inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński uważa, że za sierpniowym spadkiem bezrobocia kryją się głównie czynniki sezonowe. - _ Sierpniowe dane to jeszcze jest szczyt sezonu budowlanego _ - podkreśla ekspert.

Obok bezrobocia, polepszają się wyniki sprzedaży detalicznej. W sierpniu wzrosła ona o 3,4 proc., choć eksperci przewidywali, że będzie to 3,1 proc. Wzrost sprzedaży jest jednak niższy, niż w lipcu, kiedy to wyniósł 4,3 proc. - _ Te dane są spójne z tym, że powoli wychodzimy ze spowolnienia i marazmu. Konsumpcja w dalszej części roku powinna się poprawiać, a pewnie pełne benefity przyspieszającego wzrostu zobaczymy na początku przyszłego roku _ - tłumaczy Łukasz Bugaj.

Dane o rosnącej sprzedaży cieszą tym bardziej, że dotyczą tych kategorii, które świadczą o pobudzeniu gospodarki. - _ To, co szczególnie cieszy, to wzrosty w takich kategoriach, jak ubrania i buty - gdzie kupujemy dziesięć procent więcej, niż rok temu - a także meble, sprzęt AGD i RTV, gdzie kupujemy cztery procent więcej _ - mówi Paweł Cymcyk. - _ Te dwa segmenty najlepiej pokazują, że nie boimy się wydawać i kupować, a to dobra informacja dla producentów. Bardzo cieszy też to, że nie boimy się wydatków dużych. W kategorii pojazdów mechanicznych wzrost sprzedaży detalicznej to ponad jedenaście procent _ - podkreśla analityk.

Prognozy o ożywieniu to dobry znak także dla posłów, którzy na zaczynającym się dzisiaj posiedzeniu zajmą się problemem upadłości polskich firm, do których dochodziło w 2012 roku i w pierwszej połowie tego roku.

źródło: Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych

Mimo że w sierpniu liczba upadłości była najmniejsza od trzech miesięcy, to przez lawinowo ogłaszane bankructwa w pierwszym półroczu, liczba upadłości na koniec grudnia będzie wyższa, niż rok wcześniej - wynika z prognoz Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).

• prognoza źródło: Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych

Według przewidywań KUKE, najwięcej upadłości będzie w branży budowlanej, która najmocniej odczuła skutki kryzysu. W pierwszej trójce znajdą się też działalności związane z kulturą i rozrywką, a także producenci wyrobów papierniczych.

W związku z kryzysem, w pierwszej połowie 2013 roku przedsiębiorców, którzy zwiększali nakłady na inwestycje, było najmniej od czterech lat.

Źródło: NBP

Co ciekawe, w drugiej połowie tego roku chęć inwestowania częściej deklarują mniejsze przedsiębiorstwa - wynika z danych Deutsche Banku. Spośród firm o rocznych obrotach od 5 do 10 milionów złotych prawie 60 proc. chce zainwestować do końca grudnia. Jeśli zaś chodzi o większe firmy, których obroty mieszczą się w przedziale od 40 do 80 milionów złotych, tylko niecałe 40 proc. właścicieli ma takie plany.

Źródło: Deutsche Bank

Dobre nastroje wśród przedsiębiorców po raz pierwszy od ponad roku tak pozytywnie wpłyną na skalę zatrudnienia. Tak wynika z prognoz na czwarty kwartał tego roku, przygotowanych przez agencję pracy Manpower. Według analityków firmy, którzy przepytali reprezentatywną grupę 750 właścicieli firm, przedsiębiorcy deklarują, że będą szukać nowych pracowników i nie będą zwalniać.

Mimo że kryzys w branży budowlanej nadal trwa, to właśnie tam najczęściej firmy chcą zwiększać zatrudnienie - możemy przeczytać w szczegółowych wynikach prognozy zatrudnienia Manpower na przyszły kwartał. Przedsiębiorcy deklarują, że będą też potrzebować handlarzy i specjalistów od transportu i logistyki. Ze zwolnieniami muszą się natomiast liczyć między innymi pracownicy instytucji finansowych i pracujący w branży nieruchomości, a także związani z rolnictwem.

Poprawę w gospodarce widać też na podstawie Wskaźnika BIG. Odzwierciedla on opinię firm o poziomie bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej. W tym kwartale osiągnął on poziom najwyższy od stycznia 2010 roku. Dziś wynosi ponad 14 punktów (w skali od -100 do 100) i tylko w porównaniu do czerwca tego roku urósł o ponad 5 punktów.

Oprócz zwiększającego się poczucia bezpieczeństwa wśród przedsiębiorców, firmy coraz chętniej sprzedają swoje produkty za granicę. Według prognoz KUKE wzrost wielkości eksportu wyniesie w tym roku 8 proc. a na koniec grudnia 2014 roku - nawet 9,7 proc. Najbardziej ma się zwiększyć sprzedaż do krajów Europy Środkowo-Wschodniej i do krajów rozwijających się.