Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czeski premier: Dogonimy UE już w 2013 roku

0
Podziel się:

Już w roku 2007 czeska gospodarka może osiągnąć 8-proc. tempo wzrostu - uważa socjaldemokratyczny premier Czech, Jirzi Paroubek. Szef rządu, na zorganizowanym w Pradze dorocznym forum gospodarczym oświadczył, iż średni poziom Unii Europejskiej Czechy osiągną już w roku 2013. Ekonomiści twierdzą, że są to mrzonki.

Paroubek oświadczył, że tempo rozwoju czeskiej gospodarki wzrośnie wyraźnie (do 8 proc.) dzięki inwestycjom zagranicznym i środkom z funduszy unijnych. Premier na forum wystąpił tuż po powrocie z oficjalnej wizyty w Chinach, w trakcie której - po rozmowach z przedstawicielami władz w Pekinie - deklarował, że Czechy staną się chińskim "przyczółkiem" w Europie (a dokładnie w Unii Europejskiej).

W czwartkowym wywiadzie dla dziennika "Pravo" Parubek zapowiedział, że z Chin do Czech już szybko nadejdą wielkie inwestycje. Jego zdaniem, niezbędne jest przełamanie "określonych barier".

"Tymi barierami są określone uprzedzenia ideologiczne części czeskiego społeczeństwa oraz wycofanie się - przed czasem - czeskich firm z chińskiego rynku" - powiedział szef rządu.

Optymizmu czeskiego premiera nie podzielają jednak ekonomiści. "W napływie zagranicznych inwestycji w ostatnich latach obserwuje się raczej stagnację. Zagrożony jest także napływ środków z funduszy unijnych" - powiedział główny ekonomista grupy finansowej Patria Finance, David Marek.

Jego zdaniem, wszystko wskazuje na to, że w tym roku Czechy nie zrealizują obowiązku obniżenia deficytu budżetowego, co jest warunkiem do korzystania ze środków unijnych.

Zdaniem Marka, zapowiedzi premiera Paroubka to "raczej utopia, niż realne wyobrażenia".

Wizję gospodarczą szefa rządu skrytykowali też opozycyjni obywatelscy demokraci. Zdaniem polityków Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), która proponuje m.in. wprowadzenie radykalnych reform systemu emerytalnego, opieki zdrowotnej oraz systemu podatkowego (ODS chce wprowadzić podatek liniowy w wysokości 15 proc.), bez takich zmian znaczący wzrost gospodarczy będzie niemożliwy.

Jirzi Paroubek oświadczył jednak, że "do przyspieszenia gospodarczego dojdzie i bez reform".

unia
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)