Dzisiaj w Waszyngtonie kluczowe spotkanie prezydenta Busha i przewodniczącego Barroso. To wielka, ale może ostatnia szansa na wolny handel na świecie.
Te negocjacje między USA a UE to ogromna szansa i nadzieja na porozumienie w sprawie liberalizacji handlu, powiedzieli dziennikowi "Financial Times" anonimowi amerykańscy i europejscy urzędnicy.
Reanimacja Doha
W tym miesiącu w Davos odbędzie się szczyt Światowego Forum Ekonomicznego. Informatorzy brytyjskiego dziennika mają nadzieję, że uda się na nim utorować drogę do porozumienia z Brazylią i Indiami. Pozwoliłoby to na wyjście z impasu i ożywienie rundy rozmów z Doha w ramach Światowej Organizacji Handlu.
W 2001 roku subsydia dla rolników w USA i UE okazały się barrierą nie do przejścia w negocjacjach. Pozostało już niewiele czasu, bo w połowie roku wygaśnie prawo prezydenta George'a Busha do negocjonowania w imieniu USA umów handlowych.
Szansa i wyzwanie
Dzisiaj w Waszyngtonie spotykają się z Bushem w tej sprawie przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oraz komisarz ds. handlu Peter Mendelson. "To będzie moment prawdy", powiedział przed wylotem z Brukseli Barroso.
"Mam nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie, chociaż to będzie wymagało dużo pracy i dużo dobrej woli", stwierdził Bush. "Handel jest najlepszym sposobem, aby pomóc biednym krajom rozwinąć ich gospodarki", dodał.
Ostatnia szansa
Ekonomiści obawiają się, że przejmujący władzę w USA Demokraci, dla których potężnym wsparciem są broniące protekcjonizmu związki zawodowe, mogą znacznie spowolnić proces liberalizacji światowego handlu. Dlatego Barroso ma w planach także spotkania z wywodzącymi się z tej partii przywódcami Izby Deputowanych i Senatu - Nancy Pelosi i Harrym Reidem.
Za kilka miesięcy parlament zadecyduje, czy przedłużyć uprawnienia Busha do negocjacji porozumień handlowych, które upływają już w lipcu. Bez tego rozmowy USA z UE i innymi krajami utrudni jeszcze bardziej konieczność ubiegania się o poparcie Kongresu.