Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czy warto obniżyć akcyzę na paliwa?

0
Podziel się:

Premier zapowiedział spotkanie na temat możliwości obniżki podatku. Na razie fiskus mówi nie.

Czy warto obniżyć akcyzę na paliwa?
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Premier zapowiada, że jeszcze dziś odbędzie się spotkanie w sprawie akcyzy na paliwa. Donald Tusk przypomniał, że w przeszłości obniżono akcyzę, a cena na stacjach benzynowych nie zmieniła się znacząco.

Szef rządu dodał, że nie chce doprowadzić do sytuacji, w której na obniżce opodatkowania paliwa zyskają tylko jego dystrybutorzy i producenci zwiększając marże, a straci budżet. Dlatego Tusk podkreśla, że trzeba przeanalizować, na ile na wysokość cen paliw mają wpływ: akcyza, marża producentów i pierwotna cena produktu.

Zapowiedział rozmowy z ministrami finansów i gospodarki oraz szefami największych polskich spółek paliwowych, podczas których będzie chciał _ zastanowić się jak zatrzymać _ wzrastające ceny paliw. Zastrzegł, że nie można liczyć, aby benzyna w Polsce była _ radykalnie tańsza _ niż w innych krajach.

Obecnie średnia cena najpopularniejszej benzyny E95 to 4,55 zł, z czego 1,56 zł to akcyza, 8 gr - opłata paliwowa i 78 gr - podatek VAT.
Stawka akcyzy na benzynę została obniżona o 25 gr. l w październiku 2005 roku. Do obecnego poziomu przywrócono ją w styczniu 2007 roku.

Przed wypowiedzią premiera głos zabrał podsekretarz stanu w ministerstwie finansów Jacek Kapica. Wykluczył on możliwość obniżki akcyzy. Uważa, że cena paliwa w Polsce odpowiada cenom w pozostałych krajach europejskich. Dodawał, że obniżenie stawki akcyzy na paliwa nie musi spowodować spadku cen benzyny na stacjach paliw, bowiem nie ma pewności, czy sprzedający paliwo zdecydują się na ograniczenie swoich zysków.

Jacek Kapica, odpowiadając w Sejmie na pytania posłanki lewicyAnity Błochowiakpowiedział, że obniżenie akcyzy na paliwo spowodowałoby znaczące uszczuplenie dochodów budżetu. Podkreślił, że zmniejszenie narzutu na olej napędowy o 10 groszy na litrze, obniżyłoby dochody budżetowe o ponad 1,5 miliarda złotych w skali roku.

Przedstawiciel ministerstwa finansów dodał, że realizacja dochodów budżetu z akcyzy od początku roku jest znacznie gorsza niż w w roku ubiegłym.

Optymizm studziła też wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch w Radiu PiN. _ W zakresie benzyny jakieś ruchy mogą być dokonywane, natomiast co do oleju napędowego - w ograniczonym zakresie albo nawet żadnym z uwagi na zobowiązania unijne _ - twierdzi Chojna-Duch. Dodała, że w przypadku oleju napędowego Polska nie osiągnęła jeszcze wymaganego przez Unię Europejską poziomu akcyzy.

Podkreśliła jednak, że w budżecie na 2008 rok zaplanowano ponad 52 mld zł wpływów z podatku akcyzowego. _ One będą musiały być w jakiś sposób zrealizowane _ - powiedziała wiceminister.

Innego zdania jestWaldemar Pawlak. Rano powiedział, że obniżając akcyzę na paliwa przy wzroście cen benzyn i diesla można mimo wszystko uzyskać większy przychód z podatku VAT.

Wicepremier zaznaczył jednak, że taki krok musi zostać zaakceptowany przez ministra finansów i całą Radę Ministrów. Dzięki wypowiedzi Jacka Kapicy już wiemy, że rząd nie jest jednomyślny.

ZOBACZ TAKŻE:

Co ciekawe, również szef klubu parlamentarnego POZbigniew Chlebowskinie ma wątpliwości, że akcyza na paliwa powinna zostać obniżona. Powiedział tak w Radiu Zet i dodał, że również premier jest zwolennikiem takiego rozwiązania.

Natomiast były wiceminister finansów, profesor Stanisław Gomułka powiedział w rozmowie z _ Dziennikiem _, że gdy cena baryłki ropy wzrośnie do 180-200 dolarów, akcyza powinna zostać obniżona do takiego poziomu, by cena benzyny spadła o co najmniej 20 procent. W przeciwnym razie - uważa profesor - pojawi się groźba recesji.

| Komentarz Money.pl |
| --- |
|

Bartosz Chochołowski, dziennikarz Money.pl Czy rząd jest podzielony w kwestii akcyzy na paliwa, czy mamy do czynienia z kolejnym spektaklem PR-owym? Dobry wicepremier chce tańszych paliw. Chce tego także szef klubu PO, który zapewnia w dodatku, że także dobry premier (który nie może być przecież gorszy od wicepremiera) martwi się rosnącymi cenami. Wszyscy ci panowie jednak dobrze wiedzą, że resort finansów powie _ nie _. Mogą więc bezkarnie wykazać się troską i dobrą wolą. Dzięki temu _ ciemny lud _ dowie się, że premier i jego zastępca są dobrzy ale fiskus jest zły i nie pozwala nic zrobić. Jednak lud nie jest aż tak ciemny, żeby nie wiedzieć, iż minister finansów jest podwładnym premiera i musi wykonywać jego polecenia, a jak mu się one nie podobają, to może podać się do dymisji. Tak więc panie premierze, wicepremierze, szefie klubu PO - czekamy na obniżenie akcyzy na paliwa. Może być połączona z dymisją ministra finansów. |

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)