Debata nad nowelizacją budżetu. NA ŻYWO

- _ Pomyliliśmy się, ale pomylili się prawie wszyscy _- powiedział w Sejmie minister finansów podkreślając, że Polska nie jest jedynym krajem, który musi nowelizować budżet. To najważniejszy punkt dzisiejszych obrad Sejmu. Debata potrwa do godziny 15.

aktualizacja: 10:46

W ubiegłym tygodniu zmiany zaakceptował rząd. Argumentowano, że korekta budżetu jest niezbędna dla bezpieczeństwa finansów publicznych. Zmiany były konieczne ze względu na 24-miliardową dziurę budżetową.

Jacek Rostowski tłumaczy problemy finansowe państwa spowolnieniem w strefie euro. Jak podkreślił, Polska nie jest wyjątkiem, bo wiele państw europejskich również nie przewiedziało skali spowolnienia gospodarczego.

-_ Już jedenaście krajów Unii Europejskiej znowelizowało budżet. Niektóre więcej niż jeden raz. Oczekuje się, że do końca roku aż 17 krajów Unii Europejskiej będzie nowelizowało swoje budżety. Pomyliliśmy się, ale pomylili się prawie wszyscy _- mówił Rostowski podczas debaty.

Jacek Rostowski dodał, że aby uniknąć podwyżki podatków i zahamowania inwestycji, rząd zdecydował między innymi ograniczyć wydatki ministerstw o ponad 7 i pół miliarda złotych.

- _ Oszczędności te dotknęły przede wszystkim obronę narodową, transport, obsługę zadłużenia zagranicznego i rezerwy celowe. Jednocześnie zdecydowaliśmy się na wzrost deficytu o 16 miliardów złotych. Będzie to impuls stymulacyjny, który zadziała pozytywnie na popyt wewnętrzny i pozwoli na podtrzymanie wzrostu gospodarczego, zatrudnienia i konsumpcji _- mówi Jacek Rostowski.

źródło: sejm.gov.pl

- _ W tym roku, to będzie na pewno jedyna nowelizacja budżetu _ - zapewnił Jacek Rostowski. - _ Nie konstruujemy nowelizacji tak, aby było jakiekolwiek zagrożenie drugą nowelizacją. Dlatego też nowelizacje mają miejsce tak późno, abyśmy wiedzieli, jaka musi być ich skala _ - powiedział Rostowski. - _ Reagujemy stanowczo, elastycznie i skutecznie na zagrożenia, wtedy, kiedy się pojawiają, a nie wyprzedzająco powodując inne szkody i zagrożenie, których inaczej mogłoby nie być _ - dodał.

Dopytywany o przeszacowaniu wielkości deficytu, jaki zapisano w noweli odparł, że w naszym systemie prawnym deficyt zapisany w budżecie jest górnym limitem, którego przekroczyć nie wolno. - _ Zawsze należy zakładać pewien dodatkowy bufor _ - podkreślił.

Opozycja nie zostawia suchej nitki na ministrze finansów. Beata Szydło z Prawa i Sprawiedliwości zarzuciła Jackowi Rostowskiemu bagatelizowanie problemów i brak pomysłu na odpowiedzialną politykę finansową państwa.

- _ Pan minister dzisiaj mówi, pomyliłem się, bo inni się pomylili. Tylko Panie ministrze, co to obchodzi Polaków. Pan jest od tego, żeby się nie mylić, tylko żeby planować budżet tak, żeby nie trzeba było przeprowadzać nowelizacji, która odbije się na różnych resortach, różnych dziedzinach życia. I nie jest prawdą to, co mówi Pan premier, że to jest nowelizacja, która nie dotknie ludz _i - mówiła Beata Szydło.

Jak z kolei podkreślał poseł PiS Mariusz Antoni Kamiński, obecny rząd złamał niepisaną zasadę, że w trudnych czasach nie ogranicza się wydatków na obronność. Jego zdaniem, prezydent powinien zawetować nowelizację w zaproponowanym kształcie.

- _ Dziś próbuje się tą świętą zasadę zmienić. Dlatego proponujemy odrzucenie tej ustawy w pierwszym czytaniu. Apelujemy także do Pana prezydenta. Jeżeli mówi pan rzeczywiście, jako zwierzchnik sił zbrojnych, że będzie pan bronił budżetu polskiej obronności, nie zatrzyma procesu modernizacji armii, to mówimy: panie prezydencie, czyny nie słowa _ - mówił Kamiński.

Nowelizacja tegorocznej ustawy budżetowej ma powiększyć tegoroczny deficyt o około 16 mld zł wobec 35,6 mld zł zapisanych pierwotnie. Rząd założył też cięcia w resortach, które mają dać 7,7 mld zł oszczędności. - _ Ministerstwo obrony Narodowej oszczędzi 3 mld 146 mln, Ministerstwo Sportu - 1 mld 12 mln, Ministerstwo Finansów - 900 mln _ - wylicza minister finansów, Jacek Rostowski.

Powodem nowelizacji są niższe, niż zakładano wpływy podatkowe w okresie styczeń-lipiec br. - _ Znaczne spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego spowodowało, że w omawianym okresie, w przypadku większości wpływów podatkowych - VAT, akcyza, CIT - zanotowano spadek w stosunku do analogicznego okresu 2012 r. Jedynie w przypadku podatku PIT zanotowano wzrost w stosunku do analogicznego okresu 2012 r. o 4,8 procent _- napisano w projekcie noweli.

W projekcie przyjęto, że po zmianach dochody budżetu państwa wyniosą 275 mld 729 mln 440 tys. zł, a wydatki - 327 mld 294 mln 440 tys. zł. W efekcie deficyt wyniesie 51 mld 565 mln zł.

Jak wczoraj przekonywał premier Donald Tusk, przy oszczędnościach najważniejsza była ochrona obywateli. -_ Trzeba było podjąć decyzję trudną, ale bezpieczniejszą z punktu widzenia ludzi i gospodarki jako takiej, czyli zwiększenia deficytu _ - mówi premier.

- _ To jest bardzo racjonalne rozwiązanie. 16 mld deficyt budżetowy, po to, żeby podtrzymywać dobre tendencje w zakresie inwestycji i konsumpcji _ - dodaje minister gospodarki Janusz Piechociński.

Aby można było zwiększyć deficyt konieczna była zmiana prawa. Przepisy uniemożliwiały dodatkowe zadłużanie państwa, jeśli wysokość długu publicznego przekracza 50 proc. w relacji do PKB. Parlament zdecydował o zawieszeniu tego przepisu na potrzeby nowelizacji budżetu.