- uważa Grzegorz Wójtowicz z Rady Polityki Pieniężnej.
'Według moich obliczeń, za ostanie dwanaście miesięcy deficyt obrotów bieżących po maju wzrósł do 5,2 proc. z 5,1 proc. PKB po kwietniu' - powiedział PAP Wójtowicz.
NBP podał w piątek, że deficyt obrotów bieżących wzrósł w maju do 708 mln USD z 519 mln USD w kwietniu i z 405 mln USD w maju 2000 roku.
'Cały czas są szanse, że deficyt obrotów bieżących na koniec tego roku będzie blisko 5 proc. PKB' - dodał Wójtowicz.
W 2000 roku deficyt obrotów bieżących w relacji do PKB wyniósł 6,2 proc.
Majowy deficyt przekroczył górną granicę oczekiwań analityków, którzy szacowali, że wyniesie on 370-600 mln USD.
Zdaniem Wójtowicza, na podstawie majowych danych o bilansie płatniczym trudno ocenić, czy nastąpiło odwrócenie tendencji do poprawy na rachunku obrotów bieżących.
'Na podstawie miesięcznych danych trudno stwierdzić, czy mamy do czynienia z odwróceniem tendencji poprawy na rachunku obrotów bieżących. Trzeba poczekać' - powiedział.
Po marcu ubiegłego roku, gdy deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł rekordowe 8,3 proc. w relacji do PKB, systematycznie spadał on do 5,1 proc. po kwietniu 2001.
Według Wójtowicza wzrost deficytu w maju wobec kwietnia jest przede wszystkim spowodowany przez wzrost płatności importowych.
'Zawiniły większe płatności importowe' - powiedział Wójtowicz. W maju wpływy z eksportu nieznacznie spadły do 2.543 mln USD z 2.564 mln USD w kwietniu, a wypłaty za import wzrosły do 3.660 mln USD z 3.272 mln USD w kwietniu.
Po pięciu miesiącach 2001 roku eksport towarów wyniósł łącznie 12.543 mln USD i był o 16,5 proc. wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Natomiast import wyniósł w tym czasie 17.516 mln USD, co oznacza, że w porównaniu z analogicznym okresem 2000 roku był wyższy o 5,6 proc.