Rzecznik rząduPaweł Graśzapewnia, że przyszłoroczny deficyt budżetowy w wysokości 52,2 mld będzie pod kontrolą.
Minister Rostowski ma przygotowaną _ mapę drogową _ na trzy lata, jak z tego deficytu wyjść - powiedział rzecznik w _ Kontrapunkcie _ radia RMF FM. * *O wzroście deficytu budżetowego w 2010 roku do 52,2 mld zł z 27,2 mld zł w 2009 roku poinformował minister finansów Jacek Rostowski wywiadzie drukowanym w sobotniej Rzeczpospolitej. Minister szacuje wzrost PKB w 2010 na 0,7 proc. wobec 0,5 proc. w prognozie dotychczasowej.
Deficyt będzie tak niski, jak tylko się da. Na razie urósł do ponad 52 mld
_ - Mieliśmy do wyboru właściwie dwie drogi: albo podniesienie podatków - a zapowiedzieliśmy Polakom, że podniesienia podatków nie będzie - albo zwiększenie deficytu. Mając do wyboru zwiększenie podatku VAT o 4 proc. a zwiększenie deficytu, minister Rostowski wybrał zwiększenie deficytu _ - powiedział rzecznik rządu. _ Deficyt będzie tak niski, jak się tylko da _ - podkreślił.
Walka o deficyt walką z wetami prezydenta
Graś powiedział, że decyzja o wysokości deficytu wynika z ograniczonych możliwości działania rządu.
_ Nie będzie podniesienia podatków. Ze strony prezydenta i opozycji nie ma zgody na ograniczenie wydatków, bo pan prezydent zapowiedział, że tego typu ustawy będą wetowane. Nie ma zgody na to, żeby przejąć zysk NBP. Jak słyszymy, nawet prywatyzacja nie podoba się panu prezydentowii opozycji i bardzo ją krytykują _ - powiedział Graś.
ZOBACZ TAKŻE:
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
*Megaprywatyzacja. Kto kupi KGHM? * Jeśli Skarb Państwa pozbędzie się swoich pakietów spółek z GPW zyska na tym 17,5 mld złotych. O realizację planów będzie jednak ciężko. Czytaj w Money.pl |