Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Deweloperzy na progu depresji. To zapowiedź hossy?

0
Podziel się:

Sprawdź, czy w tych okolicznościach wyraźne odreagowanie subindeksu WIG-deweloperzy wyglądające na początek wzrostów.

Deweloperzy na progu depresji. To zapowiedź hossy?
(Andreyuu/iStockphoto)

Według różnych źródeł opisujących proces cykli koniunkturalnych na rynku nieruchomości wynika, że rodzima mieszkaniówka znajduje się dziś najprawdopodobniej w fazie przejściowej pomiędzy _ recesją, _ a _ depresją _. _ Czy w tych okolicznościach wyraźne odreagowanie subindeksu WIG-deweloperzy wyglądające na początek dłuższej hossy, posiada głębszy sens? _ - pisze Jarosław Jędrzyński analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

W opublikowanym niedawno przez ekspertów NBP artykule poświęconym cyklom na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych („_ Cykle na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych, ryzyko dla inwestora oraz potrzeba adekwatnej i ostrożnej wycen _y") ciekawej analizie podana została problematyka rynku mieszkaniowego właśnie pod kątem jego cykliczności. Autorzy opracowania, eksponując cykliczność jako cechę strukturalną rynku nieruchomości, definiują cztery podstawowe fazy koniunktury na rynku mieszkaniowym w następującej kolejności: faza depresji, faza ożywienia, faza spowolnienia i faza recesji.
_ - Opisy poszczególnych faz sugerują, że krajowa mieszkaniówka właśnie wychodzi z recesji by zapoczątkować ostatnią fazę przed ożywieniem, czyli depresję - _ zauważa Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

W fazie spowolnienia pojawia się nawis podażowy spowodowany wystawianiem na rynek projektów zapoczątkowanych w poprzedniej fazie. Recesję charakteryzuje także pojawianie się coraz większej liczby nieruchomości na rynku, co jest rezultatem kończenia projektów z poprzednich etapów cyklu koniunkturalnego. Jest to główny etap kryzysu, w którym przyśpieszeniu ulega spadek cen mieszkań, banki ograniczają dostęp do kredytów, maleje dostępność mieszkań itd. Faza depresji charakteryzuje się natomiast głównie brakiem nowych, rozpoczynanych projektów, a ilość wolnych nieruchomości powinna maleć.

_ Okres depresji, w jaki prawdopodobnie wchodzi polski rynek mieszkaniowy, będzie więc można rozpoznać przede wszystkim po znacznie ograniczonej produkcji nowych lokali, która funkcjonuje już w zapowiedziach wielu deweloperów, a także po rekordowo niskich w ostatnich latach cenach, które jednak niekoniecznie będą dalej gwałtownie spadać, wskutek znacznego wyczerpania potencjału spadkowego w poprzednich okresach. Najpierw zatrzymaniu, a następnie stopniowemu odwróceniu powinny ulec rosnące parametry nadpodaży mieszkań. Będzie to jednak optymalny okres dla inwestycji, tak w same nieruchomości, jak i powiązane z nimi aktywa, a więc np. notowane na GPW akcje deweloperów czy też w wybrane certyfikaty funduszy nieruchomościowych - _ pisze Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Najprawdopodobniej to właśnie perspektywa rynkowej depresji, kojarzonej głównie z najniższym poziomem cen, spowodowała dokładnie 3 miesiące temu gwałtowne i nieoczekiwane odbicie indeksu WIG-deweloperzy, który do dziś zyskał prawie 30 proc. wartości. Niedawno Templeton Asset Management, głośna na polskim rynku firma zarządzająca funduszami inwestycyjnymi, której szefem jest słynny rynkowy guru Mark Mobius, poinformowała o przekroczeniu 10 proc. w ogólnej liczbie głosów w Polnordzie, jednym z głównych tuzów rodzimej deweloperki, w wyniku nabycia prawie 600 tys. jego akcji. Tego typu informacja jest najbardziej wiarygodnym potwierdzeniem zbliżania się momentu przesilenia na szeroko pojętym polskim rynku nieruchomości.

Podstawowe pytanie jednak dotyczy w miarę dokładnego zlokalizowania w czasie rynkowego punktu zwrotnego. Tego typu wiedza ma bowiem duże znaczenie dla wszystkich uczestników rynku nieruchomości. W tej kwestii ponownie pomocne okazuje się wspomniane wyżej opracowanie specjalistów NBP. Otóż zawiera ono wzmiankę o przeprowadzonych w ubiegłym roku badaniach długości cykli na rynkach nieruchomości w 19 krajach członkowskich OECD. W wyniku dokonanej analizy okazało się, iż średnio faza wzrostowa trwa 24 kwartały natomiast faza spadkowa trwa 18 kwartałów – zauważa Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Gdyby spróbować odnieść te parametry do krajowych realiów, to okaże się, że faza wzrostowa w rodzimej mieszkaniówce zapoczątkowana w 2003 roku, a zakończona w 2008, rzeczywiście trwała w większym lub mniejszym przybliżeniu 24 kwartały. Jeżeli z kolei przyjąć, że korekta rozpoczęła się z początkiem 2009 roku, to znaczyłoby, że obecny kwartał jest 16-tym kwartałem fazy spadkowej. Tego typu kalkulacja wskazywałaby na 3 kwartał 2013 jako na najbardziej prawdopodobny moment początku ożywienia na krajowym rynku mieszkaniowym. Wiarygodnym potwierdzeniem takiego scenariusza jest obecne wzrostowe zachowanie giełdowego sektora deweloperskiego, ponieważ jak mówi teoria giełda wyprzedza realną gospodarkę o 6 do 12 miesięcy.

_ - Oczywiście wszelkie powyższe kalkulacje i scenariusze mają charakter tylko poglądowy i ich realizacja w określonym czasie to także wielka niewiadoma. Natomiast z dużo większym prawdopodobieństwem możemy założyć, że przynajmniej pierwsze półrocze nowego roku może być dla branży deweloperskiej, ale też całej mieszkaniówki okresem wyjątkowej próby, albo jeśli ktoś woli – czasem mniej lub bardziej głębokiej depresji - _ podsumowuje Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Czytaj więcej w Money.pl
Mieszkania od deweloperów. Sprawdź, jakich jest najwięcej Eksperci wyodrębnili średnią półkę cenową, będącą najczęstszym przedmiotem transakcji.
Złe prognozy dla rynku nieruchomości Wszystko wskazuje na to, że ceny mieszkań i domów mogą jeszcze spadać - prognozuje Federacja Polskiego Rynku Nieruchomości.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)