Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Diamenty - inwestycja tylko dla lubiących ryzyko bogaczy

0
Podziel się:

Money.pl sprawdził, czy warto skorzystać z nowej możliwości inwestowania.

Diamenty - inwestycja tylko dla lubiących ryzyko bogaczy
(Roydee/iStockphoto)

Money.pl sprawdził, czy warto inwestować w diamenty, które *zacznie sprzedawać Mennica Polska. Eksperci są zgodni, że to inwestycja kosztowna i bardzo ryzykowna. *Przede wszystkim dlatego, że diamenty nie tak łatwo sprzedać, jak złoto. Jednak analitycy prognozują, że będą drożeć.

- _ Odpowiadamy na zapotrzebowanie naszych klientów na nowe produkty inwestycyjne. Sprzedajemy dużo złota w sztabkach, teraz będziemy oferować dodatkowo diamenty, a konkretnie brylanty - _mówi Mariusz Przybylski rzecznik prasowy Mennicy Polskiej.

Brylant to diament o szlifie okrągłym, z co najmniej 32 ściankami w koronie i przynajmniej 24 w podstawie.

_ _

Dodaje jednak, że w początkowej fazie całego projektu mennica nie będzie oferowała swoim klientom ani przechowywania, ani możliwości odsprzedaży zakupionych diamentów. - _ Jest to nowość, więc na początku skupimy się na testowaniu rynku. Główną korzyścią kupowania diamentów za pośrednictwem mennicy będzie bezpieczeństwo oraz gwarancja, że kupujący dostanie to, za co zapłacił _ - dodaje Przybylski.

Brylanty wyłącznie dla zamożnych inwestorów

Najbardziej _ chodliwe _ i tym samym nadające się do inwestowania są te o wadze od jednego do dwóch karatów. Biorąc pod uwagę, że zakup brylantu średniej klasy o masie jednego karata, to obecnie koszt 6,2 tysiąca dolarów, jest to inwestycja dla inwestorów z grubszym portfelem.

- _ Nie powinno się inwestować w nie wszystkich pieniędzy. __ Radziłbym nie przekraczać 15 procent całego portfela _ - podpowiada Jan Mazurek, główny analityk Investors TFI.

Karat to jednostka masy używana w jubilerstwie do określania wielkości kamieni i pereł. Odpowiada wadze jednej piątej grama.

Zgodnie z tym, inwestor chcący zakupić jednokaratowy brylant powinien dysponować łącznymi środkami na inwestycje w wysokości ponad 115 tysięcy złotych.

Duże ryzyko, analitycy ostrzegają

Zdaniem analityków zarabianie na wzroście cen diamentów to trudny i bardzo ryzykowny biznes. - _ Inwestowanie w nie obarczone jest znacznie większą liczbą czynników ryzyka niż tradycyjne formy lokowania kapitału _ - przestrzega Przemysław Kwiecień, główny analityk X-Trade Brokers. Wśród nich wymienia między innymi małą płynność, czy trudności z wyceną posiadanych kamieni.

- _ Kupując na giełdzie kontrakt terminowy, czy certyfikaty funduszu indeksowego, w dowolnym momencie możemy sprawdzić stan swojej inwestycji lub się z niej wycofać. W przypadku posiadaczy diamentów nie jest to możliwe. Próbując sprzedać je u jubilera trzeba liczyć się z tym, że oferowana przez niego cena może okazać się niższa niż planowaliśmy _ - podsumowuje Kwiecień.

Podobnego zdania jest analityk Investors TFI. - _ Jest to inwestycja bardzo wyrafinowana. Przede wszystkim przeznaczona dla bogatych inwestorów, którzy dużo podróżują i kiedy jubiler zbyt nisko wyceni posiadane kamienie, będą mogli je sprzedać za granicą - uważa Mazurek . _

Inwestowania nie ułatwiają także ryzyko kursowe wynikające z tego, że diamenty są wyceniane w dolarach, opodatkowanie inwestycji 22-proc. stawką VAT oraz zależna od bardzo dużej liczby czynników cena. Sprawiają one, że ta forma inwestowania jest polecana wyłącznie długoterminowym inwestorom o silnych nerwach.

Optymistyczne prognozy


Na cenę diamentów wpływają przede wszystkim cztery czynniki, zwane razem _ 4C _, czyli masa (carat), barwa (colour), czystość (clarity) i szlif (cut).

Analitycy jednak optymistycznie patrzą w przyszłość. Spodziewają się, że kupowanie diamentów może cieszyć się sporym zainteresowaniem inwestorów, przede wszystkim tych zamożniejszych, a to z kolei będzie skutkowało wzrostem ich cen.

- _ W długim terminie diamenty powinny drożeć. Rosnące wymogi dotyczące ochrony środowiska i warunków pracy będą powodować wzrost kosztów wydobycia i co za tym idzie - cen. Wraz z bogaceniem się światowego społeczeństwa rośnie także popyt na prestiżowe inwestycje, a wśród tych są między innymi właśnie brylanty _ - prognozuje Jan Mazurek.

Podobnego zdania jest Joanna Pluta, analityk TMS Brokers: _ Obniżanie stóp procentowych, drukowanie pieniądza i wciąż niepewna sytuacja w światowej gospodarce będą sprzyjać poszukiwaniu inwestycji, które mają realną wartość same w sobie. Wśród tych są między innymi metale szlachetne czy rzadkie minerały _.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/234/t36586.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/surowce/wiadomosci/artykul/srebro;lepsze;niz;zloto;-;nowy;inwestycyjny;hit,25,0,673817.html) Srebro lepsze niż złoto - nowy inwestycyjny hit? Srebro w tym roku dało zarobić więcej niż złoto. Money.pl radzi czy wciąż warto w nie inwestować i jak to zrobić.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/227/t78819.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/nowe;szczyty;na;gieldzie;dopiero;w;2011;roku,17,0,657169.html) Nowe szczyty na giełdzie dopiero w 2011 roku? Na koniec 2011 WIG20 może nawet przekroczyć barierę 3000 punktów.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/232/t78824.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/raporty/artykul/sprawdz;na;jakich;spolkach;zarobisz;przed;koncem;roku,189,0,684477.html) Sprawdź, na jakich spółkach zarobisz przed końcem roku Money.pl typuje firmy, które w czwartym kwartale przyniosą zyski inwestorom.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)