Co najmniej trzydzieści godzin muszą czekać w kolejce do odprawy kierowcy tirów wyjeżdżających na Białoruś.
Wielokilometrowe kolejki ciężarówek stoją przed wszystkimi przejściami granicznymi.
_ To efekt zbliżających się świąt wielkanocnych za naszą wschodnią granicą _ - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk.
Zawsze w okresie przedświątecznym wymiana towarowa jest wzmożona. Świąteczny okres na Białorusi, Ukrainie i w Rosji zbiega się w dodatku z weekendem majowym - mówi Marzena Siemieniuk.
Szef Służby Celnej i wiceminister finansów Jacek Kapica przyznaje w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że problemu kolejek na granicach nigdy nie uda się całkowicie rozwiązać.
Należy jednak dążyć do jak najlepszej współpracy wszystkich służb odpowiedzialnych za odprawy- mówi Jacek Kapica.
Obecnie najdłuższa kolejka licząca około tysiąca tirów stoi przed przejściem w Koroszczynie, gdzie czas oczekiwania na odprawę wynosi 36 godzin. 32 godziny na wyjazd z Polski czekają kierowcy przejeżdżający przez przejście w Bobrownikach a 30 godzin w Kuźnicy. Nieznacznie lepiej jest na największych przejściach z Ukrainą. W Dorohusku ciężarówki czekają na odprawę 23 a w Korczowej 22 godziny. Lepiej jest tylko w Hrebennem, Medyce i Krościenku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wielkie zatory na granicach. Winna zima? Na najbardziej uczęszczanych trasach tworzyły się wielokilometrowe korki, a w wielu miejscach, m.in. na trasie do przejścia w Dorohusku, drogi były zablokowane. | |
Złe informacje dla jadących na wschód - _ Wszystkie możliwości przyśpieszenia odpraw zostały wyczerpane, nic już się nie da zrobić _ - mówią strażnicy graniczni. |