Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Do końca roku jeszcze dziesiątki prywatyzacji

0
Podziel się:

Przychody z prywatyzacji w 2009 roku powinny wynieść ponad 5 mld zł. To jednak ponad o połowę mniej niż zakładał resort.

Do końca roku jeszcze dziesiątki prywatyzacji
(kprm.gov.pl)

aktualizacja 14.00

Przychody z prywatyzacji w całym 2009 roku powinny wynieść zdecydowanie ponad 5 mld zł, a do końca roku resort skarbu chce przeprowadzić jeszcze kilkadziesiąt transakcji prywatyzacyjnych - poinformował minister skarbu Aleksander Grad ( na zdjęciu).

_ - Tegoroczne przychody z prywatyzacji powinny być zdecydowanie powyżej 5 mld zł, mamy jeszcze zaplanowanych kilkadziesiąt mniejszych i średnich transakcji w tym roku _ - powiedział minister Grad w radiu PiN.

Do tej pory przychody z prywatyzacji wynoszą około 4,2 mld zł. Plan na ten rok zakładał około 12 mld zł, ale nie zostanie on wykonany z powodu niepowodzenia w sprzedaży akcji Enei. W połowie października niemiecki koncern energetyczny RWE AG nie złożył wiążącej oferty kupna większościowego pakietu akcji Enei, należących do Skarbu Państwa, a był jedynym oferentem. Tegoroczne przychody z prywatyzacji osiągnęły dotychczas ok. 4,2 mld zł.

Od stycznia 2009 roku MSP zakończyło 70 procesów prywatyzacyjnych. Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz mówił wcześniej, że do końca roku zostanie ukończonych około 90 procesów.

Plan prywatyzacji na lata 2008-2011 obejmuje 800 podmiotów.

Tegoroczne wpływy z dywidend mogą sięgnąć ponad 11 mld zł, a do tej pory do kasy państwa wpłynęło z tego tytułu ok. 3,3 mld zł. 26 listopada budżet państwa zasili dywidenda PZU w wysokości 3,4 mld zł.

Eksperci: Przychody z prywatyzacji będą o połowę niższe niż zakładano

Tegoroczne przychody z prywatyzacji mogą być o połowę mniejsze od planowanych - potwierdzają eksperci. Z ich szacunków wynika, że w tym roku mogą one wynieść około 6 mld zł.

Główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka kilka dni temu podkreślał, że załamanie planu prywatyzacyjnego w tym roku nie będzie dużym szokiem dla finansowania deficytu finansów publicznych, ponieważ wpływy z prywatyzacji miały finansować tylko jego drobną część.

Gomułka uważa, że dużo ważniejsze jest to, czy zostanie zrealizowany plan prywatyzacji na przyszły rok. Resort skarbu chce w przyszłym roku powrócić do próby prywatyzacji Enei.

Ekspert BCC podkreślił, że rząd 40-50 proc. przychodów z prywatyzacji przeznacza bezpośrednio na finansowanie deficytu sektora finansów publicznych. Wpływy z tego tytułu trafiają m.in. w 40 proc. na Fundusz Rezerwy Demograficzny, z którego środki idą na uzupełnienie niedoborów w systemie emerytalnym, spowodowanych przyczynami demograficznymi.

Gomułka zaznaczył, że potrzeby pożyczkowe rządu w przyszłym roku - według projektu ustawy budżetowej na 2010 r. - mają wynieść ponad 80 mld zł, pomimo założonych dużych wpływów z prywatyzacji. Ocenił, że deficyt sektora finansów publicznych w przyszłym roku wyniesie ok. 100 mld zł.

Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha widzi jednak szansę na przyspieszenie prywatyzacji w drodze aukcji.

- _ Jest jeszcze wystarczająco dużo czasu do końca roku, by wrócić do prywatyzacji licytacyjnej mniejszych przedsiębiorstw. Z tego tytułu budżet mógłby zyskać nawet dodatkowe 2 mld zł _ - powiedział kilka dni temu Jabłoński. Dodał, że chodzi o sprzedaż około 100 małych i średnich firm państwowych.

Raport Money.pl
*Dług ponad 50 proc. PKB. Rząd musi zacisnąć pasa * Ministerstwo Finansów zmienia prognozy - szacuje, że w przyszłym roku nasz dług publiczny przekroczy próg ostrożnościowy 50 proc. PKB. Czytaj w Money.pl
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)