Money.pl: Platforma zapowiedziała, że nie wejdzie do rządu jeśli nie będzie realizowana reforma podatkowa 3 razy 15 proc. Czy PiS ulegnie tym naciskom?
Lech Kaczyński: Jestem niezmiernie zdziwiony postawą Platformy, która chce dyktować warunki, mimo równych szans w sondażach. Oczywiście, że nie zgodzimy się na reformę podatkową 3 razy 15 proc., bo to uderza w dużą część społeczeństwa. Platforma realizuje plan Rzeczpospolitej dla bogatych, co widać w ich programie. Ma ona do tego prawo, a my jej za to nie atakujemy, bowiem partie liberalne są od tego żeby reprezentować interesy tej grupy społeczeństwa. To nie jest jednak recepta dla Polski, a tylko dla wybranej – bogatej – grupy społeczeństwa.
Money.pl: Czyli z kim będziecie rozmawiać na temat tworzenia nowego rządu w takiej sytuacji?
L.K.: Mam nadzieję, że są to ze strony Platformy tylko pewne demonstracje, które poprawią – w ich przekonaniu – sytuację na rynku wyborczym. To może nie jest najlepsza taktyka, ale oni sami decydują o tym jakimi krokami chcą osiągnąć cel.
Money.pl: Ujawnił Pan swoją teczkę, czy stało się tak pod wpływem jakiś nacisków?
L.K.: Już dawno deklarowałem ujawnienie swojej teczki. I nie jest to nacisk kolegów z Platformy. PiS był, jest i będzie za ujawnieniem agentów. Nie chcę zaostrzać stosunków z PO, ale cechuje nas większa konsekwencja w tej walce. Ujawniłem swoją teczkę, bo było na to zapotrzebowanie.
Money.pl: Czy liczy Pan na to, że teraz kontrkandydaci wykonają podobny gest?
L.K.: Marek Borowski już o to wystąpił, zachęcamy także Włodzimierza Cimoszewicza i pozostałych. Podkreślam jednak, że ujawniłem zawartość swojej teczki, bo nie mam nic do ukrycia. Uważam, że nie należy zacierać różnic pomiędzy tymi, którzy w poprzednim systemie aktywnie go wspierali, a działaczami podziemia.
Money.pl: Rozpoczęła się dyskusja o przyszłości Senatu, jakie jest stanowisko PiS-u w tej kwestii?
L.K.: Jesteśmy za znaczną reformą Senatu i ograniczeniem liczby senatorów do 30. Będzie się to wiązało z redukcją kosztów, w zamian chcemy dać Senatowi inne uprawnienia. Byłaby to izba z kilkoma senatorami z urzędu, w tym byłymi prezydentami RP.
Pytania zadano podczas konferencji prasowej