Money.pl: Komisja finansów podjęła uchwałę, żeby wycofał się Pan z podwyżki akcyzy na gaz i olej opałowy – zrobi to Pan?
Mirosław Gronicki: Zastanowię się. Jeżeli nie uda mi się porozumieć co do projektu działań osłonowych do 1 sierpnia, to nie będę się upierał i przełożę tą podwyżkę na 1 stycznia, albo się wyfofam. Nie mogę jednak w tej chwili powiedzieć co dokładnie zrobię. Potrzebuję czasu na zastanowienie, rozmowy i konsultacje z rządem.
Money.pl: Posłowie skrytykowali przedłożone przez Pana propozycje, jako również stwarzajace możliwości nadużyć?
M.G.: Jest to propozycja kierunkowa. Nie możemy przedstawiać gotowej propozycji bez konsultacji z czynnikami społecznymi i komisją trójstronną. My wprowadzając to rozporządzenie wyraźnie powiedzieliśmy, że projekt osłon będzie gotowy przed sezonem grzewczym. Gwałtowna reakcja na podpisane rozporządzenie skłoniła nas do szerszych konsultacji. Ja jestem człowiekiem rozsądnym i nie będę się upierał przy swoim stanowisku, jeżeli trzeba ustapić – to ustępuję. Nie ma jednak mozliwości zlikwidowania patologii, jeżeli się nie zrówna stawek akcyzowych.
Money.pl: Zaproponował Pan posłom dwa warianty działań osłonowych, do którego z nich bardziej się Pan skłania?
M.G.: Bardziej wolę projekt polegający na zwrocie udokumentowanej akcyzy, czyli np. na podstawie dokumentu stwierdzajacego użytkowanie i ogrzewanie określonej powierzchni mieszkalnej, albo na podstawie odczytu z licznika. Taki zresztą sposób jest preferowany w krajach UE. Zrównanie akcyzy to nie jest tylko pomysł Polski.
Pytała: Donata Wancel