Projekt stanowi, że firmy, które zainwestują w tym regionie, wciśniętym pomiędzy Polskę i Litwę, co najmniej 150 mln rubli (ok. 5,3 mln dol.) w ciągu trzech lat będą przez sześć lat zwolnione z płacenia podatku dochodowego, a w ciągu następnych sześciu lat będą płaciły 50 proc. stawki.
Ponadto inwestorzy, którzy zarejestrują się w kaliningradzkiej SSE, przez sześć lat będą zwolnieni z obowiązku płacenia podatku od majątku.
Przedsiębiorstwa, które działają już w obwodzie kaliningradzkim i korzystają z różnych preferencji, zachowaliby je na okres kolejnych 10 lat.
Projekt ustawy o kaliningradzkiej SSE, przedłożony przez rząd, musi jeszcze przejść dwa czytania w Dumie oraz uzyskać akceptację Rady Federacji, izby wyższej parlamentu, i prezydenta Władimira Putina.
Ustawa - w zamyśle gabinetu Michaiła Fradkowa - ma sprzyjać zwiększeniu inwestycji zagranicznych w enklawie, co z kolei przełoży się na wzrost regionalnego PKB. Rządowi eksperci szacują, że dzięki temu aktowi prawnemu gospodarka obwodu kaliningradzkiego będzie rosła w latach 2005-2010 w tempie 10-15 proc. rocznie.
Według gubernatora obwodu kaliningradzkiego Władimira Jegorowa, w tym roku w regionie zainwestowano już 547 mln USD, z czego 62 mln dolarów przypada na inwestorów zagranicznych.
Ustawa uprości również procedury celne. Towary wwożone na terytorium SSE byłyby zwolnione z opłat celnych i ograniczeń, wynikających z rosyjskiego ustawodawstwa. Nie dotyczyłoby to tylko towarów, objętych podatkiem akcyzowym i takich, których wwóz do Rosji jest zabroniony.
Projekt przewiduje ponadto uproszczenie procedury wydawania wiz wjazdowych dla inwestorów.
W tej ostatniej sprawie jeszcze dalej chce pójść obwodowa Duma, która zwróciła się do rządu o całkowite zniesienie obowiązku wizowego dla obywateli państw Unii Europejskiej.