Szef amerykańskiego wywiadu James Clapper odtajnił część dokumentów o uprawnieniach podległych mu służb w walce z terroryzmem, m.in. tych zezwalających na zapisywanie rozmów telefonicznych i śledzenie internetu.
Clapper wyjaśnił, że to były prezydent USA George W. Bush wydał zgodę na programy, w ramach których monitorowano podejrzanych o terroryzm, a zainicjowanych tuż po atakach terrorystycznych na Nowy Jork z września 2001 roku.
Na ich podstawie amerykańskie służby, w tym Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), zbierała dane z rozmów telefonicznych i internetu.
Prezydencki dekret później zastąpiła poprawka do ustawy o wywiadzie zagranicznym.
Wyjaśnienia Clappera stanowią część zorganizowanej przez Biały Dom kampanii usprawiedliwiającej działalność NSA, po tym jak były pracownik tej agencji Edward Snowden ujawnił, że USA inwigilują przychodzące i wychodzące ze Stanów Zjednoczonych dane elektroniczne, a także podsłuchują rozmowy telefoniczne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Google i Facebook odrzucają oskarżenia w PE Po ujawnieniu przez media informacji o inwigilacji na szeroką skalę stosowanej przez USA, Google chciał uzyskać zgodę na publikację statystyk, które zawierałyby liczbę otrzymanych przez firmę próśb o ujawnienie danych. | |
Na konflikcie zyskuje Putin. Niemcy podzielone Spór o azyl dla Edwarda Snowdena naraził na szwank stosunki Niemiec z USA. | |
Snowden dał mu list do władz niemieckic Według tego źródła Snowden jest gotów pomóc Niemcom w badaniu doniesień o podsłuchiwaniu ich przez amerykański wywiad. |